Nie chudnąć, przerobić jakikolwiek tłuszcz, jaki mam, na mięśnie, bo już nawet salto na dupę robię, co jest niesamowitym spadkiem w porównaniu do kilku poprzednich lat. Oprócz tego siedzieć na pececie mniej, niż siedzę teraz - czyli mniej niż niemal cały dzień.