Ja przeszedłem MT bez kodów i bez korzystania z bugów. W trakcie gry miałem kilka pomniejszych błędów, np. nie mogłem nauczyć się walki powyżej 89%, musiałem cały czas nosić broń z premią do walki, bo inaczej znikał mi stopień zaawansowania w walce orężem i właściwie to chyba wszystko... Tak doszedłem do końca bez żadnego buga uniemożliwiającego dalszą rozgrywkę. Możesz więc śmiało próbować, z tym że ja na XPeku przechodziłem, nie wiem jak na Win7, bo już czysty G1 średnio na nim działa, chyba że z jakąś tam łatką...
Jak ty to przeszedłeś? kuźwa jakiś mistrz jesteś, ja na średnim gram i po prostu gra mnie strasznie irytuje . 115 siły, 54% jednoręcznych, miecz zamrażający a wielu potworom i orkom nie mogę odjąć nawet 1 zasranego hp a co gorsze jestem magiem, mam 5 krąg magii i deszcz ognia również co mocniejszym nie odejmuje im żadnego hp.. no kpina po prostu.. Żeby takiego rozpruwacza zabić muszę 10 minut uderzać w niego ognistą burzą, bo niczym innym nie mogę mu zrobić najmniejszej krzywdy...odechciewa się grać po prostu. Najlepsze było jak z Gornem poszliśmy po kamień ogniskujący.. nie dało się z nim dojść do ruin, Rozpruwacz go zaatakował i sobie by tak walczyli całą wieczność, Gorn nieśmiertelny, za to Rozpruwacz tak mocny że ten siłacz Gorn swoim ze swoim wielkim toporem nie może mu odebrać nawet jednego chędożonego hp... żenada. To jest strasznie nierealistyczne. Rozumiem, gra może być trudna ale nie upierdliwa do jasnej cholery.,, Szkoda że nie zacząłem grać na łatwym.