Ale stawiam osobiście na nowe OFP sly.gif
Battlegówno z tego będzie
ArmA to nie jest przypadkiem coś podobnego do Operation Flashpoint? Pamiętam, że gra polegała na czymś podobnym, jak Thoro i Google opisywali - "Symulator wojny". OF mnie wciągnął, w ArmA nie grałem - ale może w tę dwójkę pogram, o ile mi ruszy...
Arma 1 powstawała jako squal Operation Flashpoint czyli OFP2 jednak doszło do jakichś zażyłości pomiędzy developerem a wydawcą i się rozeszli. Twórcy ze względu na prawa autorskie nie mogli tego wydać jako nowy flashpoint więc wymyślili nową markę jaką jest Arma. Później wydawca flashpointa zatrudnił nowy zespół który teraz tworzy właśnie ofp2 (od tylu lat). Czyli generalnie na siłę można powiedzieć, że to wszystko to jedna i ta sama seria.
Jedynka mnie jakoś za bardzo nie wciągnęła, nie liczę na nic lepszego w 2
Arma 1 to jakiś szał nie był ale nie w tym rzecz. Te gry to ten sam typ co Mount & Blade i tak naprawdę nikt nie patrzy ani nie spodziewa się cudów po samym produkcie bo tu grę kształtują modderzy. Są bardzo łatwo modyfikowalne, możemy robić własne kampanie jak i totalne konwersje a sama scena modderów jak i społeczność graczy jest właśnie nastawiona na aktywne współtworzenie i rozwijanie produktu.
Prowadzi się również wiele kampanii, nie wiem jak to określić ale jest to coś w rodzaju wirtualnego MILSIMU czyli grupa ludzi zbiera się na forum, tworzy tło historyczne, raporty, niekiedy to wszystko w formie stron internetowych i fikcyjnych wydań gazet oraz innych grafik mających na celu zwiększyć klimat. Jeśli chodzi o gameplay często są to autorskie kampanie a nawet modyfikacje tworzone specjalnie pod wymyślony scenariusz. Graczy dzieli się na strony, fireateamy itd. zaś najbardziej hardkorowi stosują wojskowe stopnie, imiona a nawet określone zachowanie i styl rozmowy przez ts'a (komunikacja to podstawa) nie wspominając już o skrótach wojskowych czy tej samej taktyki co armia, policja/at czy SF. Każda armia uwielbia skróty o czym z resztą przekonał się nawet każdy kto załapał się na WKU z wynikiem pozytywnym
np:
http://nesti.net/ectaco/nato.pdf - w przypadku takich symulacji warto to sobie wydrukować. Tu naprawdę nie ma miejsca na akcję w stylu cod, bunnyhopy i inne durnoty bo strzał najczęściej kończy się śmiercią albo kilkunastominutowym oczekiwaniem na sanitariusza tak więc codowskie chwyty typu zachowanie się za murek i 3 wdechy nie przejdą. Bywają kampanie , gdzie przez nawet parenaście godzin nie zdarzy się wystrzelić ani jednej sztuki amunicji zaś zajmowanie głupiego gospodarstwa może potrwać kilka.