Historia Dziejów Khorinis 9764 14

O temacie

Autor Gother

Zaczęty 7.09.2023 roku

Wyświetleń 9764

Odpowiedzi 14

Gother

Gother

Użytkownicy
Nieskromny Mistrz Gothica
posty448
Propsy257
ProfesjaScenarzysta
  • Użytkownicy
  • Nieskromny Mistrz Gothica
Może kogoś zainteresuje historia grupy w której spędziłem trochę lat: geneza, sukcesy, porażki i skandale. Także wiedza czemu niektóre projekty mogą zakończyć się sukcesem, a inne nie, oraz te okropne błędy jakie popełnialiśmy po drodze.

Początek
Grupę stworzyli, w 2005 roku, userzy polskiego forum World of Gothic. Stąd też początkowa nazwa-WOG Mod Team, wkrótce przemianowane na SoulFire (znane też jako SF Modders, czy SF Mod Team).
Pierwszym poważnym projektem studia (nie wiem czy poważnym nie wziąć w cudzysłów) była modyfikacja do Gothic I, której akcja koncentrowała się wokół Zawalonej Kopalni. O ile pamiętam więźniowie zamierzali się tamtędy przekopać pod Barierą. Końcowym bossem miał być golem z magicznej rudy.
W tym czasie umiejętności zespołu pozostawiały wiele do życzenia. Owszem, był grafik, który potrafił modelować trochę w 3D, ale już z wprowadzaniem tego do gry były problemy. Ja z kolei zrobiłem bossa podmieniając teksturę kamiennego golema na tej z niebieską rudą tak fajnie, że potem wszystkie tego typu golemy były z magicznej rudy (Nawet te z innych modów się zmieniły). Poza tym pracowaliśmy nad banerkami i sygnaturkami na forum, które miały obrazować jacy to z nas modderzy. Oczywiście z takimi zdolniachami projekt nie mógł wypalić. Przez jakiś czas skupiliśmy się na przekładzie zagranicznych modyfikacji na ojczysty język. Szału nie było skoro po latach część tłumaczeń pojawiła się w wersji poprawionej. Za to nawet takie sukcesy (a jeszcze bardziej rekrutacja grafików) ośmieliły nas do planowania kolejnych autorskich projektów.

Wywiad z członkiem grupy z 2006
http://modders.dmkhosting.net/gmod/grupy/soulfire/toolinfo.php

Gdzieś w czasie, kiedy planowaliśmy kolejny autorski projekt, do naszego zespołu dołączył Dark. Od tej pory dużo będę o nim wspominał, gdyż stał się źródłem wielu niejasności. Dark, irytujący nas wtedy swoim wiekiem dojrzewania, szybko dał się poznać jako człowiek wielu talentów. Prezentował nam muzykę, grafikę 2D, złożone (jak na Gothica) modele lokacji w 3D. Wyjątkowo aktywnie angażował się w koordynację działań poszczególnych członków teamu. Widzicie obrazek pod moim nickiem? To też "zrobił". Jako prezent dla mnie. Później na Gadu Gadu podesłałem mu link do niemieckiej strony z avatarami. Wszystkie w tym samym stylu graficznym.
-Patrz, jest tu i grafika, którą mi zrobiłeś! Czemu się nie pochwaliłeś, że aż tyle tego wykonałeś?
Dark nie odpisał. Przez jakiś czas w ogóle przestał podsyłać cokolwiek.

https://www.worldofgothic.de/moddb/thumbs/111.jpg
Jedna z "prac" Darka, dopóki do SoulFire nie dołączył jej autor.

Bezczelnie pokazywał nam cudze prace i twierdził, że to on jest ich autorem, a nawet opisywał w jakim programie je "zrobił". Często była to twórczość kolegów z teamu, stąd te koordynatorskie zapędy. Myślałem, skoro dałem młodemu znać, że przejrzałem podstęp to teraz zrobiło mu się głupio i pójdzie do uczciwej roboty. Taką było pozyskiwanie zasobów dla naszej grupy. Chłopak był na tyle efektywny, że poprosiłem go o konsultacje. Nie dało mi to wielkich efektów. Nie żeby nie okazał mi pomocy. Po prostu niezręcznie się czułem chodząc po prośbie. Drugim ważnym zadaniem Darka była promocja naszego zespołu (czytaj propaganda) tj. pisał kim to nie jesteśmy. Organizował też materiały dla fanów. To ostatnie nierzadko przybierało formę takiej lipy, że pokładałem się ze śmiechu. Np. przygotował nagranie przedstawiające latarnię morską na wybrzeżu Khorinis z bardzo daleka (na granicy rysowania obiektów) z sugestią, że w modzie odwiedzimy Cape Dun (tak, tą wioskę z wieżą z Gothica 3). Z czasem mu się pogorszyło. A może został taki jaki był tylko to my ruszyliśmy z miejsca?


W następnym odcinku:
"Narodziny Dziejów Khorinis" oraz "Megalomania to nasza norma"
 

Cragann

Cragann

Użytkownicy
posty766
Propsy604
Profesjabrak
  • Użytkownicy
Dla zainteresowanych modyfikacjami najkrótszą drogą do pozyskania informacji na temat moda było dołączenie do teamu. Wystarczyły bardzo podstawowe umiejętności, bo chętnych i tak nie było wielu. Alternatywnie można było np. wyciągać pliki z innych gier i przedstawiać jako własne prace, nikt nie był w stanie tego zweryfikować, a dla małolata bycie w teamie jakiegoś znanego projektu to był szpan. Mi tym sposobem udało się dołaczyć do SF i do teamu Złote Wrota gdzie nic nie zrobiłem a i tak jestem w creditsach xd. Pamiętam że tajne działy na tm były martwe, żadnej koordynacji nie pamiętam, raczej osoby które coś faktycznie potrafiły, dodawały same kolejne cegiełki do budowy projektu. Dark był ok z mojej perspektywy, zajmowałem się z nim głównie robieniem prowo na themodders, piękne czasy. Później projekt nabrał rozpędu, nie zajmowałem się już wtedy moddingiem, nie wiem jak to wyglądało, w każdym razie ogarnął oryginalnych aktorów z podstawki, żaden inny modder by nawet nie pomyślał że można to ogarnąć, nie wiem dlaczego to ostatecznie się nie udało, dlatego czekam na kolejne odcinki, pozdrawiam.
 

Fabio

Fabio

The Modders
posty3467
Propsy2152
ProfesjaSkrypter
  • The Modders

Fabio
The Modders

Historia Dziejów Khorinis
#2 2023-09-08, 20:56(Ostatnia zmiana: 2023-09-08, 21:44)
Zrób też może najpierw historię o Neku, bo też tworzysz konkurencyjny projekt, więc masz ewidentnie doświadczenie w zespołach o burzliwych początkach xD. A mgły też nie widać, tworzona od 2008...

@Cragann tak, tak było. Ten prestiż moda, który był kreowany zatracał się po tym, jak do zespołu przyjmowano ekstremalnie zielonych, przez co prace nie tyle co stawały, a były mieszane względem jakości contentu (mimo szczerych chęci), to powodowało potem, że większość pracy nowych poszła do kosza. To dopiero zmieniło się chyba w 2020 roku, jak nie przyjmowano już nikogo więcej, stąd rekrutacja to był już głupi pomysł. Był fajny w kontekście programistów i na przykładzie 2-3 innych osób, ale to były rodzynki.

Apropo tych waszych prowo na forum etc, to przypomniało mi się to, gdy jako młodszy chłopak niż teraz miałem pomysł na moda, którym chciałem się podzielić i opisać go, ale wtedy internet był słaby i treść się nie wysłała. Za to dostałem soczystego bana  :lol2:


Gother

Gother

Użytkownicy
Nieskromny Mistrz Gothica
posty448
Propsy257
ProfesjaScenarzysta
  • Użytkownicy
  • Nieskromny Mistrz Gothica
Narodziny Dziejów Khorinis
Dzieje Khorinis wyrosły ze wspomnianych już autorskich projektów. Odtąd jako platformy mieliśmy używać Gothica 2. Chyba najpierw była wyspa Anion w królestwie Kation (a może Kation w Anionie?). Mod tworzony na modelu wyspy z bazy niemieckiego WOGa, której wybrzeże mieli zamieszkiwać prymitywni kanibale.


Dowód, że potrafiłem dodawać obiekty w Spacerze.

Gdy pojawił się grafik postawiliśmy na oryginalny świat moda.


Różne wersje miasta dla nowej krainy.

Wreszcie wyłoniła się wizja wyspy Khorinis w czasach świetności. Mieliśmy cieszyć się odnowionym i tętniącym życiem miastem oraz asystować przy tworzeniu magicznej bariery w Górniczej Dolinie (wraz z jej powstaniem kończyła się akcja moda). Odnowione Khorinis obejmowało odtworzenie uszkodzonych murów, dodanie wnętrz do budynków które ich nie miały (np. piętro w koszarach), schodów na mury w wieżach strażniczych, czy wewnętrzengo balkonu do karczmy (żeby zmieścić więcej ludzi). Ogółem bez szału w porównaniu do dzisiejszych modyfikacji graficznych.

Na przeszkodzie stanęła nam chyba zbyt duża liczba grafików, którzy realizowali się tworząc zupełnie nowe lokacje. Stanęło na tym, że zrobimy nową wyspę gdzie zaczniemy grę, a potem popłyniemy z magami na odrestaurowane Khorinis, aby wyczarować barierę.

W tym miejscu na arenę zdarzeń ponownie wkracza Dark. Zaproponował, że wyspa będzie się nazywać Vaduz, bohater będzie Lars-syn, wiejskiego kowala. W przyszłości "jego" krótki i mało rozbudowany opis fabuły miał być dowodem, że jest on głównym (a wręcz jedynym prawdziwym) pomysłodawcą moda i tym samym właścicielem praw do marki Dzieje Khorinis. Znaczy Dark sugerował, że to on wymyślił nazwę moda, samego moda, założył team... no, praktycznie wszystko, ale tylko to z pomysłodawstwem naprawdę siadło. Chciałbym oznajmić, że pomysły to była rzecz wspólna, działanie grupowe. Często nim ktoś wrzucił propozycję na forum to obgadywał temat z pozostałymi kolegami na Gadu Gadu. Druga sprawa to fakt, że Dark w tym czasie miał (w sumie później też, choć chyba nie aż tak) problem z formułowaniem własnych myśli. Jakby to ująć?
Powtarzał to co powiedział ktoś inny. Czasem wplatał w swe posty całe cudze zdania. W pewnym momencie ludziom wydawało się, że Gother i Dark to jedna osoba. Taki miał gest.
Ciekawe, że spośród tony kitu ludzie łyknęli to, że Dark jest pomysłodawcą, a przez to, w ich mniemaniu, praktycznie właścicielem projektu. Można to zrozumieć przeglądając ogłoszenia o pomoc przy modach:

Potrzebne osoby do moda rozszerzającego G1:
[...]
Moje zadanie to scenariusz i opracowywanie questów przede wszystkim. Ja jestem ponadto pomysłodawcą moda jakby co - tzn. opracowuję wizję jak ma on wyglądać.

Witam wszystkich zainteresowanych nowym modem [...]
Najpierw napisze coś o sobie jestem scenarzystą mam super plan do modingu gothica fajna fabułe i trzymającą w napięciu historie.
Z serii: Mam wizję, zróbcie mi moda!

Takie ogłoszenia powstają od zarania moddingu. Ich autorzy przeważnie nie mają zielonego pojęcia o tworzeniu modów. Za to chcieliby kierować ludźmi, którzy je robią. Scenariusz? Dziwna treść pozbawiona sensu i logiki. Pomysł? Gramy bohaterem X w krainie Y zagrożonej ze strony Z lub inna kalka czegoś co było. Kierowanie zespołem? No, ja kieruję, o co chodzi?

Pomysł czyni takiego szefem. Nie musi się na niczym znać. Po prostu jest ważny. Najistotniejszy. Jak macie coś do pomysłodawców to macie do niego. Wtedy musi bronić swego interesu. Te kilka(naście) zdań robi za symbol władzy.

Możecie twierdzić, że podane przeze mnie przykłady nie są reprezentatywne, że na pierwszy rzut oka widać, że ci ludzie są "dziwni". Zgodzę się tylko, że powyższe przypadki są jaskrawe, ale przedstawione tu myślenie to norma. Po prostu niektórzy nieco lepiej się kamuflują: A to nagrywają jakieś filmy z Gothica co ma ich czynić bardziej wyjątkowymi dawcami pomysła, to znowu twierdzą, że moddingu się uczą i potrzebują waszej... Nie! Konretnie twojej pomocy. Często deklarują, że każdego wysłuchają, przypominają, że to wy, a nie oni, się znacie na robocie. Mówią: razem, my, , współnie, nasz team, nasz projekt czy nawet kochani, ale naprawdę jest to jedynie ja, ja i ja.

Drodzy miłośnicy idei pomysłu. Możecie skrzyknąć kilku ludzi, namówić ich do wspólnej pracy, ale potem już robicie za hamulcowych projektu. Przestańcie nimi rządzić. Sprawujcie opiekę i dawajcie wsparcie. Uczyńcie waszą wizję ich wizją. Oddajcie swój projekt w ich ręce. Nie tylko na poziomie deklaracji. Oznaczać to będzie, że gdy pojawi się ktoś o lepszych umiejętnościach niż wasze to ustąpicie mu miejsca i udzielicie pomocy aby dobrze się tu czuł. Nawet jeśli ta pomoc będzie polegała na daniu mu wolnej ręki, a samemu zajęciu się czymś innym.

-Ale Gother, on zmienia nasze założenia! To już nie będzie mój... nasz mod!

W grach czy modach finalny projekt zawsze odbiega od pierwotnego planu. Jeśli ten człowiek ma swoje założenia i jest fachowcem w tej dziedzinie to w czym problem? Ma potrzebę, ty ją spełniasz. I oducz się wreszcie tego ukrywanego ja, ja, ja.

O wadach i zaletach autokratycznych rządów nad projektem napiszę jeszcze w przyszłości, a w następnym odcinku:

"Od szczegółu do ogółu, czyli jak wydłużać produkcję w nieskończoność."
 

DawidT

DawidT

Użytkownicy
posty130
Propsy3
Profesjabrak
  • Użytkownicy

DawidT

Historia Dziejów Khorinis
#4 2023-09-11, 08:18(Ostatnia zmiana: 2023-09-11, 12:31)
Tak w ogóle swoją drogą, dlaczego ten temat nie zalicza się do projektów zawieszonych i porzuconych? Pytam, bo z tego co się zorientowałem takie przesłanki występują.

Post połączony: 2023-09-11, 08:19
Chodzi mi ogólnie o temat DK, nie ten post Gothera.

Post połączony: 2023-09-11, 12:31
Narodziny Dziejów Khorinis
Dzieje Khorinis wyrosły ze wspomnianych już autorskich projektów. Odtąd jako platformy mieliśmy używać Gothica 2. Chyba najpierw była wyspa Anion w królestwie Kation (a może Kation w Anionie?). Mod tworzony na modelu wyspy z bazy niemieckiego WOGa, której wybrzeże mieli zamieszkiwać prymitywni kanibale.


Dowód, że potrafiłem dodawać obiekty w Spacerze.

Gdy pojawił się grafik postawiliśmy na oryginalny świat moda.


Różne wersje miasta dla nowej krainy.

Wreszcie wyłoniła się wizja wyspy Khorinis w czasach świetności. Mieliśmy cieszyć się odnowionym i tętniącym życiem miastem oraz asystować przy tworzeniu magicznej bariery w Górniczej Dolinie (wraz z jej powstaniem kończyła się akcja moda). Odnowione Khorinis obejmowało odtworzenie uszkodzonych murów, dodanie wnętrz do budynków które ich nie miały (np. piętro w koszarach), schodów na mury w wieżach strażniczych, czy wewnętrzengo balkonu do karczmy (żeby zmieścić więcej ludzi). Ogółem bez szału w porównaniu do dzisiejszych modyfikacji graficznych.

Na przeszkodzie stanęła nam chyba zbyt duża liczba grafików, którzy realizowali się tworząc zupełnie nowe lokacje. Stanęło na tym, że zrobimy nową wyspę gdzie zaczniemy grę, a potem popłyniemy z magami na odrestaurowane Khorinis, aby wyczarować barierę.

W tym miejscu na arenę zdarzeń ponownie wkracza Dark. Zaproponował, że wyspa będzie się nazywać Vaduz, bohater będzie Lars-syn, wiejskiego kowala. W przyszłości "jego" krótki i mało rozbudowany opis fabuły miał być dowodem, że jest on głównym (a wręcz jedynym prawdziwym) pomysłodawcą moda i tym samym właścicielem praw do marki Dzieje Khorinis. Znaczy Dark sugerował, że to on wymyślił nazwę moda, samego moda, założył team... no, praktycznie wszystko, ale tylko to z pomysłodawstwem naprawdę siadło. Chciałbym oznajmić, że pomysły to była rzecz wspólna, działanie grupowe. Często nim ktoś wrzucił propozycję na forum to obgadywał temat z pozostałymi kolegami na Gadu Gadu. Druga sprawa to fakt, że Dark w tym czasie miał (w sumie później też, choć chyba nie aż tak) problem z formułowaniem własnych myśli. Jakby to ująć?
Powtarzał to co powiedział ktoś inny. Czasem wplatał w swe posty całe cudze zdania. W pewnym momencie ludziom wydawało się, że Gother i Dark to jedna osoba. Taki miał gest.
Ciekawe, że spośród tony kitu ludzie łyknęli to, że Dark jest pomysłodawcą, a przez to, w ich mniemaniu, praktycznie właścicielem projektu. Można to zrozumieć przeglądając ogłoszenia o pomoc przy modach:

Potrzebne osoby do moda rozszerzającego G1:
[...]
Moje zadanie to scenariusz i opracowywanie questów przede wszystkim. Ja jestem ponadto pomysłodawcą moda jakby co - tzn. opracowuję wizję jak ma on wyglądać.

Witam wszystkich zainteresowanych nowym modem [...]
Najpierw napisze coś o sobie jestem scenarzystą mam super plan do modingu gothica fajna fabułe i trzymającą w napięciu historie.
Z serii: Mam wizję, zróbcie mi moda!

Takie ogłoszenia powstają od zarania moddingu. Ich autorzy przeważnie nie mają zielonego pojęcia o tworzeniu modów. Za to chcieliby kierować ludźmi, którzy je robią. Scenariusz? Dziwna treść pozbawiona sensu i logiki. Pomysł? Gramy bohaterem X w krainie Y zagrożonej ze strony Z lub inna kalka czegoś co było. Kierowanie zespołem? No, ja kieruję, o co chodzi?

Pomysł czyni takiego szefem. Nie musi się na niczym znać. Po prostu jest ważny. Najistotniejszy. Jak macie coś do pomysłodawców to macie do niego. Wtedy musi bronić swego interesu. Te kilka(naście) zdań robi za symbol władzy.

Możecie twierdzić, że podane przeze mnie przykłady nie są reprezentatywne, że na pierwszy rzut oka widać, że ci ludzie są "dziwni". Zgodzę się tylko, że powyższe przypadki są jaskrawe, ale przedstawione tu myślenie to norma. Po prostu niektórzy nieco lepiej się kamuflują: A to nagrywają jakieś filmy z Gothica co ma ich czynić bardziej wyjątkowymi dawcami pomysła, to znowu twierdzą, że moddingu się uczą i potrzebują waszej... Nie! Konretnie twojej pomocy. Często deklarują, że każdego wysłuchają, przypominają, że to wy, a nie oni, się znacie na robocie. Mówią: razem, my, , współnie, nasz team, nasz projekt czy nawet kochani, ale naprawdę jest to jedynie ja, ja i ja.

Drodzy miłośnicy idei pomysłu. Możecie skrzyknąć kilku ludzi, namówić ich do wspólnej pracy, ale potem już robicie za hamulcowych projektu. Przestańcie nimi rządzić. Sprawujcie opiekę i dawajcie wsparcie. Uczyńcie waszą wizję ich wizją. Oddajcie swój projekt w ich ręce. Nie tylko na poziomie deklaracji. Oznaczać to będzie, że gdy pojawi się ktoś o lepszych umiejętnościach niż wasze to ustąpicie mu miejsca i udzielicie pomocy aby dobrze się tu czuł. Nawet jeśli ta pomoc będzie polegała na daniu mu wolnej ręki, a samemu zajęciu się czymś innym.

-Ale Gother, on zmienia nasze założenia! To już nie będzie mój... nasz mod!

W grach czy modach finalny projekt zawsze odbiega od pierwotnego planu. Jeśli ten człowiek ma swoje założenia i jest fachowcem w tej dziedzinie to w czym problem? Ma potrzebę, ty ją spełniasz. I oducz się wreszcie tego ukrywanego ja, ja, ja.

O wadach i zaletach autokratycznych rządów nad projektem napiszę jeszcze w przyszłości, a w następnym odcinku:

"Od szczegółu do ogółu, czyli jak wydłużać produkcję w nieskończoność."
Nie mieszaj mnie w waszą porażkę zwaną DK. To wy się reklamowaliście na lewo i prawo jak wiedzieliście że nic z tego nie będzie.
 

Gother

Gother

Użytkownicy
Nieskromny Mistrz Gothica
posty448
Propsy257
ProfesjaScenarzysta
  • Użytkownicy
  • Nieskromny Mistrz Gothica

Gother

Historia Dziejów Khorinis
#5 2023-09-19, 08:42(Ostatnia zmiana: 2023-09-19, 08:53)
Od szczegółu do ogółu
Wyspie Vaduz poświęcaliśmy dużo uwagi. Nowa kraina w uniwersum Gothica. Trzeba wymyślić kto tam rządzi, z czego żyją mieszkańcy, jakie mają problemy, stosunki z Myrtaną, zaprojektować lokacje... wszystko. Dark był człowiekiem z dokładną wizją jak co ma wyglądać: pokazywał zdjęcie z innego moda i stwierdzał, że tak będzie u nas :D. Bywało, że wycinaliśmy z tego typu produkcji całe lokacje (przydały się później robiąc za placeholdery, tyle dorego). Nikt nie miał doświadczenia z projektem o takiej skali, więc staraliśmy się jakkolwiek, byle do przodu.

Ktoś pisał jak to nie wyobraża sobie, że można nie mieć scenariusza, ale pisać questy i nagrywać głosy. Nic prostszego. Starczą ogólne ramy. Wyłożę to na przykładzie miasta.

Vaduz miało mieć podobną metropolię jak Khorinis. Wszyscy je znamy: port, górna dzielnica, dolna dzielnica, rewir niebezpieczny, koszary, ratusz, a całość robi wertykalne wrażenie (nie stoi na płaskim gruncie jak dwa screeny z miastem które wrzuciłem wcześniej). To tyle, rób miasto. No to robiliśmy... domki. Minęły ze dwa lata i wiecie do czego doszliśmy? Trzeba nam więcej domków. W końcu pojawił się trochę lepszy grafik. W portfolio miał nawet jakąś osadę. Wiecie co przygotował? Bardziej szczegółowe domki (ciekawe czy gra bez patchy z takimi wytrzyma). Mijają lata, a jak rozwój miasta? Przybył jeszcze jeden mistrz grafiki. Zgadniecie co? Jeszcze. Bardziej. Szczegółowe. Domki.
O co chodzi, przecież domy tworzą miasto, prawda? Z każdym nowym budynkiem przybliżamy się do realizacji projektu.
Błąd.
Każdy kolejny budynek świadczy o odkładaniu właściwej roboty w czasie. Domy to nic innego jak szczegóły, a te zazwyczaj robi się na końcu (a przynajmniej robić należy).

Załóżmy, że jesteś profesjonalistą i masz wykonać takie miasto. Robisz więc plan, choćby na kartce. Tę wrzucasz jako podkładkę w program do 3D (np. Blender) i na tym modelujesz ulice, pochyłości terenu, mury i murki, bramy, fosy czy inne doły. Budynki też, ale na początek starczą ze dwa niewiele różniące się miedzy sobą np. jeden większy, drugi mniejszy. Metodą kopiuj, wklej rozmieszczasz je w czasie tworzenia okolicy. Narzucasz jakieś tekstury. Zrobione? Odpalasz grę, przechadzasz się po mieście. Oceniasz wymiary, czas w jakim pokonujesz odległości i wyobrażasz sobie odczucia ze strony zwykłego gracza. Zadowolony? To teraz można zająć się dodaniem właściwych tekstur i szczegółów okolicy, np. wykonać kilka nowych modeli domów.

Pewnie niektórzy z was grali w Archolos. Czy w tamtejszym mieście są choć dwa takie same budynki? To przez fakt, że działaliśmy źle. Ogarnięcie przyszło po latach. Wtedy zaczęła się prawdziwa harówa nad projektowaniem, uzupełnianiem braków, cyzelowaniem szczegółów. Wiele lat (oraz problemów technicznych i zespołowych) później, można było zaprezentować miasto, a nie atrapę jak wcześniej bywało.

Jeśli nie macie ochoty pracować kilkanaście lat nad modem to recepta jest prosta: Od ogółu do szczegółu.


Khorinis to dosłownie kilka skopiowanych modeli budynków. Górne miasto liczy trzy domy różniące się szczegółami np. ratusz i noclegownia paladynów to niemal ten sam budynek. Różnią się wnętrzem. Dzielnica portowa to, poza burdelem i karczmą, jeden model (pojedyncza bieda chata, potrójna bieda chata, stocznia). Naprawdę unikalne budynki są tylko cztery: koszary, kaplica, dom będący mieszkaniem dla kowala i alchemika oraz magazyn.

Tworzenie miasta szło opornie przez skupienie na szczegółach. Podobnie ze scenariuszem. Nie było rozpisanego wątku głównego, ale już skryptowaliśmy questy poboczne. Przeglądając pliki ze starego repozytorium spostrzegłem, że nawet było trochę nagranych dialogów w 2012. Grafika 3D? Terenu do zwiedzania ledwie kilka lokacji (pośród zielonej pustyni), za to setki drobnych obiektów typu płotki, warzywa, meble. Nierzadko z innych modów, a nawet i gier.

Łatwo robić drobiazgi i czekać aż zbawca przyjdzie i wszystko ogarnie (czy jak wierzą inni, samo się zrobi po upływie X czasu). To nie jest ani nie była tylko domena Dziejów. To kolejna patologiczna norma rodzimego moddingu Gothica.


Pustawy świat Dziejów Khorinis ok. 10 lat temu. Obecnie wciąż niewiele lepiej, prawda?

Pracowaliśmy na opak. Dużo szczegółu, mało ogółu. Promowanie doraźnego działania screenami zamiast skupienia i opracowania istotnych elementów moda. W końcu łatwiej ogarnąć coś prostego i stąd wciąż kolejne domki, płotki i mebelki.

Gdybym był leniwy napisałbym, że Dzieje upadły, bo Dark, po sławetnym rozłamie, cofnął projekt do dawnych czasów. A było tak choćby dlatego, że musiał się obejść bez ludzi, którzy wyciągnęli moda z tego paskudnego położenia. Już widzę jak niektórzy zaprzeczają, że wcale nie, nic (lub prawie nic) nie zostało stracone, w teamie DK po rozłamie gościło wielu profesjonalistów i dużo było zrobione.
G... guzik było. Praca na starych danych, z czasów gdy pliki moda leżały jeszcze u Darka na dropboxie. Zaś "profesjonaliści" byli tu zawsze, czyli mniej więcej, od 2008, gdy zaczęły się pierwsze propagandowe bajeczki. Do tematu jeszcze wrócę. Obiecuję.

Pewnego dnia Dark opuścił team. Ot tak sobie poszedł. W tym czasie starałem się dokończyć projekt. M.in. wspierałem naszego naczelnego grafika (tego od szczegółowych domków) w stworzeniu  miasta. Przez jakiś rok ten dzielnie pracował, w efekcie powstały ok. trzy dzielnice. Każda taka składała się z trzech, czterech domków połączonych ulicą. Moc pracy, nie? Po rozłamie wziął stronę Darka.
Sam Dark wrócił po blisko rocznej przerwie. Okazało się, że działał w moddingu Wiedźmina. Na skutek pewnych okoliczności projekt, nad którym pracował, upadł. Powrócił więc do nas zabierając "swoje" prace z niedoszłego moda. W tym okresie chyba ktoś na forum themodders negatywnie wypowiadał się o jego działaniach przy feralnym przedsięwzięciu. Może ktoś pamięta. Ja nie zwracałem większej uwagi. Za to w głównym dziale było poruszenie wśród fanów, że super, bo Dark wrócił. Niesamowite jak ci ludzie się cieszyli z robienia w jajo przez te wszystkie lata. Dark zrezygnował już w tym czasie z grania roli speca od różnych programów typu: grafik 3D, 2D, level designer. Gdy zajrzało się w skład teamu to zamiast takich tytułów widniało przy nim tylko proste CEO. Z lepszych rzeczy przyjęliśmy trochę nowych ludzi, którzy pociągnęli Dzieje Khorinis bardzo do przodu.

Z ciekawostek wymienię prace nad modyfikacją o roboczej nazwie Gladiator. Bohaterem był więzień zmuszony do walk na arenie. Świat został zaczerpnięty z Gothic 1. Zmienione tekstury (piach i mury z szarego kamienia) nadawały dobrze znanym lokacjom powiewu świeżości. Pamiętam testy. Protagonistę eskortował strażnik z unikalnym skryptem. Gdyby się za bardzo od niego oddalić (np. pozwiedzać okolicę) to atakował. Problem w tym, że już niewielki dystans aktywował skrypt. Starczyło postać dłużej niż sekundę, czy zawadzić o przeszkodę, a strażnik za którym miałeś podążać ruszał cię zamordować. Projekt nie doszedł do skutku (nieśmiertelny brak czasu), a późniejsze chęci reaktywacji zniosło przepadnięcie wszystkich plików.

Wypada jeszcze wspomnieć, że w 2008 wyszła pierwsza modyfikacja studia. Zdarzenie na morzu działało na platformie G2:NK. Długość tego mini moda mogła dochodzić nawet do dwudziestu kilku minut, a wyróżniać miał go polski dubbing (tak jakby wcześniej nagranych kwestii u nas nie robiono).
https://gothic.fandom.com/pl/wiki/Zdarzenie_na_Morzu

Następny odcinek:
"Kto ma dubbing, ten ma władzę."
 

Valeyard

Valeyard

Użytkownicy
posty39
Propsy182
ProfesjaGrafik 3D
  • Użytkownicy

Valeyard

Historia Dziejów Khorinis
#6 2023-09-19, 16:21(Ostatnia zmiana: 2023-09-20, 01:39)
Gdy dołączyłem do DK to dostałem do roboty domki to robiłem.
Na początku miałem poprawić domki które ktoś zrobił wcześniej, większość z nich i tak nie została użyta.
Następnie dostawałem referencje np. render czy concept znaleziony gdzieś w internecie i miałem zrobić jeden do jednego.
Co mi się nie podobało i zacząłem robić bardziej autorskie. Jak już się czymś inspirowałem to bardziej budynkami historycznymi.

Przywołałeś Kroniki Myrtany to część z tych domków można zobaczyć na Archolos i gra jakoś wytrzymała.

W tym okresie, o którym piszesz nikt z 3d nie miał wystarczających umiejętności aby zrobić dobre miasto włączenie ze mną. Zaprojektowanie dobrego i grywalnego miasta to zawsze jest wyzwanie.
Wątpię czy Komuch w tym czasie potrafiłby zrobić miasto choć w połowie dobre jak Archolos, które zrobił dla Kronik Myrtany kilka lat później, ale o to trzeba byłoby się zapytać Komucha.

Teraz wiem, że jestem wstanie zaprojektować dobre miasto i inne lokacje ale wtedy jeszcze nie byłem.

Masz racje, że wzięliśmy się za budowę miasta od złej strony, powinniśmy najpierw zaprojektować blockout na placeholderach i testować to aż będzie dobre i dopiero wtedy zrobić finalną wersję.
Z perspektywy czasu to jest oczywiste ale wtedy takie nie było.

Też pamiętam ten okres kiedy Dark zniknął bez słowa, wtedy regularnie pracowało może ze czterech ludzi i czasami miałem wrażenie, że tego moda robię w pojedynkę. Nic nie działo się na tym starym forum.
 
Prawdą jest że zrobiłem te dzielnice ale nie byłem z nich zadowolony, wiedziałem że muszę się poprawić swoje umiejętności i opracować lepsze metody co zrobiłem.

Nie jest to do końca prawdą, że zrobiłem tylko te nieudane dzielnice, może nie widziałeś albo nie pamiętasz ale robiłem wtedy też tereny.

Na początku owszem coś chciałeś pomóc np. zrobiłeś model plaży zaprojektowany fajnie ale z wykonaniem gorzej. Na tej podstawie zrobiłem drugą wersję.
Tak też mogliśmy pracować, że jak miałeś pomysł na lokacje to mogłem Ci pomóc w realizacji, ale chyba nie potrafiliśmy się wtedy dogadać.

Co do Twojej pomocy przy tworzeniu miasta to nie pamiętam abyś cokolwiek zrobił, może oprócz dosłownie jednego budynku.
Nie przesłałeś mi wtedy żadnego projektu lokacji w mieście, nawet w takiej uproszonej formie jak tutaj opisujesz.
Też nie oczekiwałem, że zrobisz coś dobrego ale miałem nadzieje, że mnie czymś zaskoczysz.
Chyba że, to wsparcie polegało na tym, że pytałeś się mnie czy miasto jest już gotowe.

Po rozłamie postanowiłem pomóc DK bo poprosili mnie o to. Nie traktowałem tego jako wybór strony w jakimś konflikcie. Pewnie jakby wcześniej KM poprosiłoby mnie o pomoc nad modem to też bym im pomógł.
 

Marchus

Marchus

Użytkownicy
Królewski Palladyn
posty9
Propsy2
ProfesjaNierób
  • Użytkownicy
  • Królewski Palladyn
Liczę na to że kiedyś wy czyli ludzie z dk i km (nie licząc Darka nie obrażając bo chłop zachowuje się jak jakieś dziecko z przedszkola) zrobicie moda który się dzieje po akcji kronik czy tam dziejów, chodzi mi o tą część co rozgrywa się na wyspie khorinis, pewnie szansa jedna na milion ale byłoby to przyjemne. Nie wiem czy wy się tam pożarliście czy jak bo nie śledziłem dokładnie tego sporu ale zakładam, że pewnie głównie rozchodziło się tutaj o Darka ?

 
”Est Solarus Oth Mithas”
      „Mój honor to moje Życie”
========================
Chętnie użyczę głosu pod dubbing.

Fabio

Fabio

The Modders
posty3467
Propsy2152
ProfesjaSkrypter
  • The Modders
Liczę na to że kiedyś wy czyli ludzie z dk i km (nie licząc Darka nie obrażając bo chłop zachowuje się jak jakieś dziecko z przedszkola) zrobicie moda który się dzieje po akcji kronik czy tam dziejów, chodzi mi o tą część co rozgrywa się na wyspie khorinis, pewnie szansa jedna na milion ale byłoby to przyjemne. Nie wiem czy wy się tam pożarliście czy jak bo nie śledziłem dokładnie tego sporu ale zakładam, że pewnie głównie rozchodziło się tutaj o Darka ?

Napiszę to raz, żeby wybrzmiało. Nie ma sensu robić moda po akcji Kronik (z naszej perspektywy, jako osób, które nie są jego twórcami - mówię o "ekipie z DK"), to raczej największy sens miałoby wtedy, gdyby zrobili to chłopaki z KM. Z kolei robienia moda po "akcji dziejów" nie rozumiem, bo przecież dzieje nie wyszły xD.

A żadnego "pożarcia się" nie ma, bo sporo osób z ekipy km/dk w ogóle się ze sobą nie zna, nigdy ze sobą nie rozmawiało/pisało/widziało na żywo. Jeśli chodzi o perspektywę - nie sądzę, by ludzie z KM w ogóle jeszcze chcieli pracować nad jakimś modem, bo i tak poświęcili masę wolnego czasu i energii na wydanie swojego. Jeśli będą komuś pomagać, to raczej dorywczo. Poza tym, nie chciałbym, by ludzie pisali potem, że "kolejny mod się udał, bo pomagał ktoś z KM", bo to spłyciłoby ciężką pracę osób z naszego zespołu. Takie coś największy sens miałoby tylko wtedy, gdyby zarówno jedna jak i druga ekipa OSOBNO wydała swój projekt - tak jak w przypadku KM, oni dowieźli, więc według mnie, musiałaby i dowieźć druga strona, żeby była czysta karta i w ogóle jakieś myślenie o perspektywie "wspólnego" czegoś, no ale to jest raczej abstrakcja, także nie liczyłbym na to.

Pozdro.

A.K.

A.K.

Użytkownicy
posty159
Propsy161
Profesjabrak
  • Użytkownicy

A.K.

Historia Dziejów Khorinis
#9 2023-10-08, 12:14(Ostatnia zmiana: 2023-10-08, 15:44)
Wiecie, przeczytałem i napiszę, jak to wygląda z mojej perspektywy.

Na mod napalony nigdy nie byłem. Wyleczyłem się z tego po oczekiwaniu na hicior, jakim miał być Czas zapłaty.
Ot, ciekawie zapowiadająca się produkcja z bardzo pozytywnym akcentem, jakim było zaangażowanie znanych i lubianych aktorów głosowych.
I Dark, który wyraźnie przedstawiał się jako szef projektu.
W pewnym momencie myślałem o dołączeniu do grupy, ostatecznie coś tam w moddingu ogarniam. Ale jak okazało się, że mam podpisywać jakieś oświadczenia (?!), czy - uwaga - PRZESŁAĆ SKAN DOWODU OSOBISTEGO (!!!) kompletnie nieznanym mi osobom, uznałem to nawet nie tyle za głupie, co nieodpowiedzialne i ryzykowne. Swoją drogą, ciekawe czy kiedykolwiek grupa zastanowiła się choć przez chwilę nad skutkiem ewentualnego wycieku tak wrażliwych danych.

Ale przechodząc do tego, co mnie w tym momencie uderza:

Wiele lat temu, był taki człowiek, znany jako Stalin. Co się działo za jego życia, nie muszę przypominać, bo w naszym kraju jest to wiedza powszechnie znana.
I kiedy ów Stalin zmarł, momentalnie całe jego otoczenie zgodnie powtarzało, że całe zło, jakie działo się w poprzednich latach, to wina wyłącznie tego strasznego dyktatora. I że oni chcieli się mu przeciwstawić, ale tak bardzo się bali, bo on by ich pozabijał. I w ogóle, co złego, to nie oni.

Nie zamierzam tu bronić Darka (tak samo, jak nie mam zamiaru bronić Stalina). Nie znam sytuacji od wewnątrz, bo nie byłem w teamie.
Ale jeśli osoby kluczowe dla powstania DK:
  • nie powiedziały jasno, jak wygląda sytuacja
  • nie ukróciły tej propagandy, wiedząc że nakręca się do granic absurdu (pamiętam, że był jakiś temat o przystosowaniu Gothika dla niewidomych. Dark się tam zupełnie z czapy wpisał, że w DK mają w planach quest, że bohater traci wzrok. Nie miałem podstaw, żeby mu coś zarzucać, może faktycznie to wcześniej planował. Ale odniosłem wrażenie, że właśnie wtedy to wymyślił*)
  • nie odsunęły Darka od rządzenia (jeśli faktycznie nie był szefem projektu - a powyższe posty wskazują, że jedynie się na takiego kreował)
  • nie poszły gdzie indziej, zostawiając go samego z jego wizjami, które już wtedy rozumieli jako błędne (jeśli to jednak był JEGO mod)
a zamiast tego:
  • pozostały przy projekcie i pozwalały na rozdmuchiwanie oczekiwań, znając faktyczny stan prac
  • nawet, kiedy doszło do wycieku, nie zdecydowały się przyznać, że na dobrą sprawę nie mają nic sensownego, tylko dalej publikowano jakieś pokrętne tłumaczenia. Kilka miesięcy temu @Fabio w odpowiedzi na czyjś komentarz na YT zapowiedział, że pod koniec roku pojawią się kolejne informacje o stanie prac, a miesiąc temu utrzymywał, że prace trwają
moim zdaniem są również odpowiedzialne za to, że stało się tak, a nie inaczej.
No, ale to przecież o ile łatwiej (może wygodniej?) powiedzieć, że tylko Dark był zły, my mogliśmy zrobić idealnego moda, gdyby nie on...

No i jeszcze pozostaje pytanie, co z ekipą Kronik? Bo po rozłamie byli przedstawiani jako "ci źli". Dawna ekipa DK podtrzymuje tą opinię, czy też należałyby im się przeprosiny?

----------------------------------------------------------------------------------

*Znalazłem tamten temat i musiałem coś źle zapamiętać, bo w tamtym miejscu o swoim modzie pisał @Gother. Przepraszam, za wprowadzenie w błąd
 

Fabio

Fabio

The Modders
posty3467
Propsy2152
ProfesjaSkrypter
  • The Modders

Fabio
The Modders

Historia Dziejów Khorinis
#10 2023-10-08, 20:59(Ostatnia zmiana: 2023-10-08, 21:07)
Wiecie, przeczytałem i napiszę, jak to wygląda z mojej perspektywy.

Na mod napalony nigdy nie byłem. Wyleczyłem się z tego po oczekiwaniu na hicior, jakim miał być Czas zapłaty.
Ot, ciekawie zapowiadająca się produkcja z bardzo pozytywnym akcentem, jakim było zaangażowanie znanych i lubianych aktorów głosowych.
I Dark, który wyraźnie przedstawiał się jako szef projektu.
W pewnym momencie myślałem o dołączeniu do grupy, ostatecznie coś tam w moddingu ogarniam. Ale jak okazało się, że mam podpisywać jakieś oświadczenia (?!), czy - uwaga - PRZESŁAĆ SKAN DOWODU OSOBISTEGO (!!!) kompletnie nieznanym mi osobom, uznałem to nawet nie tyle za głupie, co nieodpowiedzialne i ryzykowne. Swoją drogą, ciekawe czy kiedykolwiek grupa zastanowiła się choć przez chwilę nad skutkiem ewentualnego wycieku tak wrażliwych danych.

Ale przechodząc do tego, co mnie w tym momencie uderza:

Wiele lat temu, był taki człowiek, znany jako Stalin. Co się działo za jego życia, nie muszę przypominać, bo w naszym kraju jest to wiedza powszechnie znana.
I kiedy ów Stalin zmarł, momentalnie całe jego otoczenie zgodnie powtarzało, że całe zło, jakie działo się w poprzednich latach, to wina wyłącznie tego strasznego dyktatora. I że oni chcieli się mu przeciwstawić, ale tak bardzo się bali, bo on by ich pozabijał. I w ogóle, co złego, to nie oni.

Nie zamierzam tu bronić Darka (tak samo, jak nie mam zamiaru bronić Stalina). Nie znam sytuacji od wewnątrz, bo nie byłem w teamie.
Ale jeśli osoby kluczowe dla powstania DK:
  • nie powiedziały jasno, jak wygląda sytuacja
  • nie ukróciły tej propagandy, wiedząc że nakręca się do granic absurdu (pamiętam, że był jakiś temat o przystosowaniu Gothika dla niewidomych. Dark się tam zupełnie z czapy wpisał, że w DK mają w planach quest, że bohater traci wzrok. Nie miałem podstaw, żeby mu coś zarzucać, może faktycznie to wcześniej planował. Ale odniosłem wrażenie, że właśnie wtedy to wymyślił*)
  • nie odsunęły Darka od rządzenia (jeśli faktycznie nie był szefem projektu - a powyższe posty wskazują, że jedynie się na takiego kreował)
  • nie poszły gdzie indziej, zostawiając go samego z jego wizjami, które już wtedy rozumieli jako błędne (jeśli to jednak był JEGO mod)
a zamiast tego:
  • pozostały przy projekcie i pozwalały na rozdmuchiwanie oczekiwań, znając faktyczny stan prac
  • nawet, kiedy doszło do wycieku, nie zdecydowały się przyznać, że na dobrą sprawę nie mają nic sensownego, tylko dalej publikowano jakieś pokrętne tłumaczenia. Kilka miesięcy temu @Fabio w odpowiedzi na czyjś komentarz na YT zapowiedział, że pod koniec roku pojawią się kolejne informacje o stanie prac, a miesiąc temu utrzymywał, że prace trwają
moim zdaniem są również odpowiedzialne za to, że stało się tak, a nie inaczej.
No, ale to przecież o ile łatwiej (może wygodniej?) powiedzieć, że tylko Dark był zły, my mogliśmy zrobić idealnego moda, gdyby nie on...

No i jeszcze pozostaje pytanie, co z ekipą Kronik? Bo po rozłamie byli przedstawiani jako "ci źli". Dawna ekipa DK podtrzymuje tą opinię, czy też należałyby im się przeprosiny?

----------------------------------------------------------------------------------

*Znalazłem tamten temat i musiałem coś źle zapamiętać, bo w tamtym miejscu o swoim modzie pisał @Gother. Przepraszam, za wprowadzenie w błąd

No z paroma stwierdzeniami się nie zgodzę, np z tym, że "nie mają nic sensownego", bo pracowaliśmy nad sporą ilością rzeczy, które nawet nie są częścią wycieku (chociażby osobne repozytoria, bo nie bazowaliśmy na "branchach" - to było niewygodne dla np. mnie, bo ja wolałem pracować od razu na masterze).

Ktoś pisał też jakiś czas temu, że "oni tam mają wszystko z internetu np. animacje", no ale tam było sporo autorskich animacji, głównie robionych przez Marka (nie chodzi mi o te dwie z World of Gothic - nawet jeśli są z publicznych źródeł, to były one twórem członka zespołu od nas). Było też trochę, których w ogóle jeszcze nie zaimplementowaliśmy do gry (takie rzeczy trzymałem osobno)

Jako całokształt (gameplay) w grze faktycznie można chyba ograć niewiele, ale też nie mogę zgodzić się z tym, że "nic tam nie ma", bo chyba ze 300 plików z dialogami tam było, co jednak jest sporą pracą, którą wykonali kiedyś skrypterzy.

Dobre są jednak wnioski z tego, że wcześniej wszystko mogło lub faktycznie wydawało się lepsze, bo jakiś czas przed wyciekiem (pod koniec roku, nieco przed końcem roku październik-listopad) zaczęto robić różne zmiany jak np. w mapie, więc powstała masa dziur, latające drzwi w porcie etc. Idea była dobra - wywalić do końca nieautorskie rzeczy, co nawet było jedną z moich próśb, bo nie chciałbym podpisać się pod taką obrzydliwą sklejką. Niestety nie zostało to zrobione w taki sposób, w jaki bym oczekiwał, a raczej nieudolnie klejone z innych nieautorskich części - tym razem z Risena 1 XD. To przelało czarę goryczy wśród grafików, a z takim stanem mapy i perspektywą poprawy tego, dalsza praca nad tym projektem byłaby samobójstwem. Można się domyśleć, że nikt nie chciałby "kleić tych dziur", bo wolałby zacząć od zera, z konkretnym planem i bez odtwarzania "1:1" budynków czy miejscówek z Wiedźmina 1 i innych tego typu gier.

Nie wydaje mi się, bym skłamał, że "prace trwają", bo ZAWSZE jakieś prace nad projektem trwały. Info na temat projektu się pojawiło, ale trochę później niż "pod koniec roku" (tu nie kojarzę posta, w którym o tym pisałem - to pewnie było jakieś luźne określenie na jakimś wykop czy w komie na yt, że "może coś pojawi się pod koniec roku", nic ponadto). Zgadzam się jednak ze stwierdzeniem, że błędem było pisanie przeze mnie "DK na pewno wyjdzie", chociaż jakby naprawdę się czepiać - wyszły, ale nie z naszej inicjatywy, i nie w stanie, w jakim życzyliby sobie tego prawdziwi fani.

Nie chciałbym pisać "możemy zrobić idealnego moda", bo ideałów nie ma, moim zdaniem w samym Gothicu takiego ideału i tak zrobić się nie da, ale po co pracować nad modem z łatką 15letniego powstawania projektu, z naiwną fabułą, mapą-sklejką, mając w moim mniemaniu utalentowanych ludzi, których stać na coś więcej niż marnowanie się w projekcie bez przyszłości?

Teksty o jakimś "odsuwaniu szefa z zespołu" są dla mnie dziwne - ja na przykład byłem świadomy, że z Darka jest nawet nie tyle co kiepski lider, co w ogóle kiepski modder, bo po "większym stażu" ode mnie powinien chociaż potrafić zbudować paczkę z modem, a nie czekać na kogoś przez tydzień, a potem budzić go o 3 w nocy, żeby mu zbudował nowy build, bo musi zobaczyć nowe dachówki w mieście czy są git xD. Propozycja objęcia szefostwa padła dopiero W TYM ROKU (styczeń lub luty 2023), więc uznałem, że spoko, ogarnę to. Wycieku nie spodziewał się nikt, długo nie chciałem też dokładnie tego komentować, ale jeśli nie jesteś twórcą, to nie zrozumiesz, jakie to uczucie (w dodatku z perspektywy lidera, którym wtedy się stałem), gdy cała ciężka praca, zarywane nocki, brane wolne od pracy przez ludzi, by tylko "dowieść" fajnego moda zostaje spuszczona w kiblu przez wyciek moda w tragicznym stanie - i tak, uważam, że z perspektywy odbiorcy jest to tragiczne. Jak ktoś jest trochę bardziej techniczny, to pokumał, że w to czy tamto na pewno włożono sporo pracy, widziałem takie komentarze, i dobrze, że chociaż niektórzy zachowali jakiś zdrowy rozsądek.

Te wszystkie rzeczy nie były robione po to, by coś przebić, a żeby w ogóle coś sensownego zrobić - sporo z nich było zrobione naprawdę w niedługim czasie, po rozwiązaniu paru spraw organizacyjnych z projektem. Nie spłakaliśmy się, że ten wyciek to koniec projektu, trochę nas to na początku zmęczyło, ale szybko się ogarnęliśmy i uznaliśmy, że jak gracze widzą chujnie w wielu miejscach, to teraz będzie w końcu prościej nad tym pracować - bo oczekiwania się zmniejszyły, bo będą uważać, że "gorzej być nie może" (nie licząc zamknięcia projektu). Ogarnęli się wszyscy, poza jedną osobą. Dark był spoko jako osoba (a przynajmniej taki się wydawał), ale do współpracy raczej "na krótką metę" np. tydzień, miesiąc czy góra dwa. Na dłuższą (lata), praca z nim jest moim zdaniem niemożliwa. Nie wiem skąd insynuacje, jakobym był w projekcie "od początku", 2008, 2014 etc. ja pierwszy raz się w DK pojawiłem w 2014-2015 czy tam 2016 (nie pamiętam, ale łatwo to gdzieś zweryfikować, bywałem na jakiś strimach deweloperskich, zresztą ludzie nawet zauważyli, że nawet w tamtym okresie cisnąłem kiepskie elementy w świecie typu sklejki). Potem wróciłem w 2019, ale były takie okresy, gdy po 3 miesiące nie było mnie w zespole, bo odchodziłem. Gdybym nie wrócił, to projekt najpewniej dalej by powstawał, a ludzie marnowaliby swój czas, nie chciałem tego.
Perspektywa zamknięcia projektu była bardzo prosta - jedni pocisną bekę, inni będą zawiedzeni, porobią trochę memów i temat "DK" zostanie raz na zawsze zakończony. Perspektywą alternatywną było faktyczne wydanie Dziejów Khorinis w jak najlepszej formie, jaką moglibyśmy stworzyć przez nas zespół, ale ponawiając pytanie - po co? To jest TYLKO NAZWA, a nie zależy nam na negatywnych skojarzeniach i rozpoznawalności.

Nie wiem co tu ma do tego przywołanie ekipy Kronik, co do pytania "co z ich ekipą"? Przecież możesz ich zapytać - z tego co wiem, pracują nad wersją 2.0 swojego moda, raczej idzie im spoko, ja im życzę powodzenia, a duża część naszego zespołu również ma takie samo zdanie na ten temat. Z "dawnej ekipy DK" były może ze dwie lub trzy osoby, i z tego co wiem, nie podtrzymują takiej opinii lub w ogóle nie przedstawiali ich nigdzie w sposób negatywny (po prostu nie wypowiadali się nigdy na temat konfliktu). Proszę o konkretne wiadomości/komentarze, w których "EKIPA DK szkaluje KM" - bo ja sobie przypominam tylko, że był to Dark (w czasie "wojny medialnej/rozłamu") i może wyrywkowo niektóre z moich wiadomości - co tak naprawdę nie były odniesieniem do samego projektu, a poszczególnych osób. Samemu cieszę się, że się myliłem i jednak dowieźli, bo tak jak piszą ludzie "przynajmniej można było pograć w jednego moda", a ja też jestem przede wszystkim graczem i lubię zagrać w dobrą produkcję. Ja kiedyś sugerowałem czy może nawet napisałem Darkowi dobitnie wprost, że mógłby się z nimi skontaktować, ale nigdy do takiego kontaktu nie doszło. Szkoda, ale nie moją rolą było zabawa w nauczyciela i wymuszania "podania sobie rączek na zgodę". Mnie z perspektywy twórcy naprawdę nie obchodziło kto wpadł na dany pomysł pierwszy, nie chciałem po prostu powielać najbardziej istotnych w "DK" i robić "wersji reżyserskiej Kronik Myrtany" jak określił to Dark - że jemu to nie przeszkadza, i że może być Lichwiarz, spalone miasto (to akurat jego koncept z wiedźmina 1, 1:1 praktycznie, jeszcze w 2008 o tym pisał na forach), syn kowala, kilka pobocznych "1:1" w obu modach (niezależnie czy to było od ludzi z DK, czy od ludzi z KM - nie powinno znaleźć się w dwóch tych samych modach, to jest przecież słabe dla gracza, a lepszym dubbingiem tego nie zmienisz, choćbyś próbował). Dodam też, że podczas "walki" to oba zespoły pracowały nad modem o nazwie "Dzieje Khorinis", w obu był Lars, w obu było Vaduz. Była nawet walka o YT i FB, z czego YT "wygrał" Dark, a fanpage FB wygrało KM - włącznie z grupą prywatną, zresztą jak się poscrolluje posty na FP KM to można znaleźć wpisy z DK (ale nie wnikam kto tam był właścicielem profilu, zapewne miał prawa, nigdy nie mogę tego spamiętać, a nie chcę napisać głupoty). Całe szczęście, że zmienili chociaż nazwę, chociaż i tak niestety ludzie dalej mylą DK z KM, co jest moim zdaniem też takim sporym powodem, dlaczego w ogóle nie chcieliśmy dalej robić DK - albo by nas mylono z KM, albo by nam przypisywano tę patologię 15 letniego tworzenia projektu z naiwnymi konceptami.

Nie wiem czy jest tu coś więcej co chciałbym dodać, to taka myśl, która mi się nasunęła. Napiszę też na koniec to, co napisałem też Darkowi w mojej ostatniej wiadomości do niego - "Miał być sztos, a wyszła chujnia".


A.K.

A.K.

Użytkownicy
posty159
Propsy161
Profesjabrak
  • Użytkownicy
@Fabio
Odnosisz się wyłącznie do mojej wypowiedzi, czy ogólnie różnych, które się w sprawie pojawiają?
Bo jeśli to pierwsze, to chyba nieco nadinterpretujesz. Np. nie sugerowałem, że jesteś w grupie od początku. Nie wiedziałem też, że przejąłeś kierownictwo. Myślałem, że dostałeś funkcję rzecznika, czy kogoś w tym rodzaju.
Nie użyłem też sformułowania "EKIPA DK szkaluje KM", choć odniosłem się właśnie do tego, co się działo bezpośrednio po rozpadzie grupy - czyli tego, co piszesz kawałek dalej. Część osób nabrała przez to negatywnego nastawienia do Kronik i pytanie (które w sumie miało pozostać otwarte, nie oczekiwałem, że ktoś odpowie) miało znaczyć z grubsza, czy - zdaniem ekipy DK - słusznie.

Cytuj
Teksty o jakimś "odsuwaniu szefa z zespołu"
Nie wiem, czy dobrze zrozumiałeś, o co mi chodzi.
Prosta sprawa. Widzimy, że płyniemy ku zagładzie. Wariant 1 - Kierownik jest założycielem i głównym pomysłodawcą, krótko - to jego mod -> mówimy STOP i idziemy w swoją stronę.
Wariant 2 - Kierownik jest mianowany -> nie wywiązuje się, mianować nowego.
Praktycznie do końca nie zrobiono żadnej z tych rzeczy, zatem zgadzano się na kierunek, w jakim to podąża. Po zmianie kierownictwa panowało milczenie, a ostatnie wiadomości sugerowały, że mod jest na ukończeniu.
W mojej opinii pokazuje to, że Dark nie jest jedynym, którego należy winić za obecny stan rzeczy. A taka, jak widzę panuje narracja.

A tak nawiasem mówiąc, lider nie musi umieć zbudować paczki. Lider musi umieć koordynować pracę zespołu, bo to właśnie jest jego rola.

Co do wstawania w środku nocy, brania wolnego w pracy, czy wspomniane przeze mnie skany dokumentów - to są jakieś patologie, które przy tworzeniu moda do Gothika po prostu nie powinny mieć miejsca.

Cytuj
Propozycja objęcia szefostwa padła dopiero W TYM ROKU (styczeń lub luty 2023), więc uznałem, że spoko, ogarnę to. Wycieku nie spodziewał się nikt, długo nie chciałem też dokładnie tego komentować, ale jeśli nie jesteś twórcą, to nie zrozumiesz, jakie to uczucie (w dodatku z perspektywy lidera, którym wtedy się stałem), gdy cała ciężka praca, zarywane nocki, brane wolne od pracy przez ludzi, by tylko "dowieść" fajnego moda zostaje spuszczona w kiblu przez wyciek moda w tragicznym stanie - i tak, uważam, że z perspektywy odbiorcy jest to tragiczne. Jak ktoś jest trochę bardziej techniczny, to pokumał, że w to czy tamto na pewno włożono sporo pracy, widziałem takie komentarze, i dobrze, że chociaż niektórzy zachowali jakiś zdrowy rozsądek.
Nie widziałem całości materiałów, które wyciekły. Nie uważam też, że wyciek był czymś dobrym. Ale masz rację - nie rozumiem. To dla mnie niepojęte, że obejmuję projekt, reklamowany jako niemal ukończony, widzę, że w rzeczywistości jest źle, ale do publicznej wiadomości stan rzeczy zostaje podany przez kogoś innego. To miał być mod dla fanów starej gry, a robiono wokół tego tajemnicę, jakby chodziło o narodowy program obrony.

----------------------------------------------

@Gother
Cytuj
Ciekawe, że spośród tony kitu ludzie łyknęli to, że Dark jest pomysłodawcą, a przez to, w ich mniemaniu, praktycznie właścicielem projektu

Hmm, może to ich przekonało?


Znalazłem przypadkiem tutaj: https://www.facebook.com/dziejekhorinis/posts/237342666841749
 

Fabio

Fabio

The Modders
posty3467
Propsy2152
ProfesjaSkrypter
  • The Modders
@A.K., odnosiłem się tylko częściowo do twojego posta (reszta dotyczyła bardziej ogółu).

Co do tego wstawania po nocach etc - każdy robi jak uważa, osobiście nigdy nie wstałem w nocy, by zrobić coś do Gothica, jak już, to po prostu robiłem w nocy, bo taki miałem tryb pracy (bardziej efektywny), nie brałem też "L4 na Dzieje" czy w ogóle urlop jakikolwiek (dla mnie to by był zmarnowany urlop). Moim zdaniem nie rozumiesz jednak idei, bo jestem przekonany, że niejeden modder, który wydał swój projekt lub chociaż próbował to zrobić, zarywał przysłowiowe nocki, żeby zrobić fajny mod - i to za darmo, taki "darmowy crunch". Jest jednak granica i np. 2 tygodniowy crunch non stop uważam za przesadę (a miał u nas miejsce).

Te karteczki z oświadczeniami to jest dopiero patologia. Nawet zrobiliśmy takie coś wewnętrznie, żeby tylko ludzie od nas (zespół) wiedział, że Dark już nie ma prawa głosu do kwestii czysto gameplayowych, ale pech chciał, że 20 minut później nastąpił wyciek xD. Mogę się tylko domyślać, ale Phantom Order 66 raczej nigdy już się nie odezwie, tak samo jak Dark. Tym akcentem kończę moje wypowiadanie się o DK w ogóle, najpewniej nigdy nie będę używał tej przeklętej nazwy/skrótu, pozdro.

Gother

Gother

Użytkownicy
Nieskromny Mistrz Gothica
posty448
Propsy257
ProfesjaScenarzysta
  • Użytkownicy
  • Nieskromny Mistrz Gothica

Gother

Historia Dziejów Khorinis
#13 2024-11-06, 00:01(Ostatnia zmiana: 2024-11-06, 00:08)
Kontynuacja historii stąd: https://themodders.org/index.php?topic=42764.msg1384569;boardseen#lastPost

Kto ma dubbing ten ma władzę
Minęło z 10 lat od czasu powstania grupy i wreszcie zaczęło to jakoś wyglądać. Dawniej było tak, że jedna, góra dwie osoby aktywnie działały, a reszta dorzucała okazyjnie 3 grosze (i to w tych lepszych momentach). Teraz pojawiały się bardziej konkretne plany, wyłonili się koordynatorzy, którzy sprawowali pieczę nad różnymi aspektami produkcji. Pliki z innych modów stały się passe. Nowi członkowie wnosili ze sobą sensowne umiejętności. Starzy  nabyli takowe, bądź odeszli. Tak, nawet Dark nam się rozwinął. Niestety, w zupełnie innym kierunku niż pozostali.
Dawniej przyłapany na oszustwie mógł zaniemówić i wycofać cichaczem. Dark, w czasach tuż przed rozłamem grupy, potrafił przypisać sobie autorstwo cudzej pracy. Nawet gdy go przycisnąć wytykając fałszywość tego oświadczenia przed resztą zespołu i stawiając przy tym za świadka prawdziwego wykonawcę to on dalej twierdził:
-Ja to zrobiłem.
Tylko po owych zabiegach już dodał:
-Cudzymi rękami.
Po czym ganił kolegów, że robią tyle zamieszania o nic (w jego mniemaniu).
Ot, cwaniactwo.

Ech, jakie to numery Dark wywijał, oj z pewnością długa byłaby to lista. Jeszcze przed rozłamem niektórzy mówili o wielu stronach A4. Dark mianowicie:
-przypisywał sobie kompetencje, których nie posiadał
-nadawał na kolegów, zwłaszcza nieobecnych
-prowadził patostreamy na kanale teamu
-ciągle zamieszany w wycieki materiałów z moda
Bla, bla, bla... Czy jest ktoś z nas bez winy? Kto niczego nigdy nie schrzanił? Nie mogę jednak wyjaśnić sytuacji w zespole bez obszerniejszego opisu kilku spośród jego przewinień.


Z tego ujęcia wydaje się całkiem w porządku, nieprawdaż?

Pisałem już jak Dark zajmował się promocją moda. Były to w różnym stopniu lipne materiały. Powyższe zdjęcie to klasyk lipy. Coś co regularnie wyczyniają różnorakie grupy modderskie aby dodać sobie splendoru. Co tu jest nie tak? Ano gdyby obrócić kamerę w dowolnym kierunku można spostrzec, że drzewa, krzaki, trawa, kamyki i inne drobne obiekty są obecne jedynie w kadrze. Reszta okolicy jest "goła". Co więcej, jeśli wyjść kawałek poza ujęcie to okaże się, że zobrazowane miejsce jest niewielką wysepką pośród bezkresu pustki. Zgadza się, cały model świata na zdjęciu to właściwie ta chatka i góra za nią. Pracę w edytorze, którą ktoś włożył w przygotowanie tego kadru trzeba będzie wykonać ponownie, bo koordynaty modelu w przestrzeni niechybnie się zmienią, a być może nawet cały model góry z chatą zaliczy gruntowną przebudowę przy dopasowywaniu go do reszty (wciąż dalekiego od ukończenia) świata gry.
To że znikomy ułamek pracy poświęconej na realizację tego zdjęcia będzie obecny w grze to nie jest istotne dla Darka i jemu podobnych. Dla nich liczy się tu i teraz. Zamieszczają screeny, a także rozmaite zapowiedzi jako obietnice, których spełniać nawet nie zamierzają. W końcu ludzie zapominają co widzieli, albo czytali, lecz emocje pozostają. Te się podsyca dorzucając, wykonane w podobny sposób, kolejne materiały. Jeśli jakiś projekt upadł, a mimo licznych zdjęć prezentujących materiały twórcy skąpią z udostępnieniem tego co dotąd zrobili to całkiem możliwe, że mieliście do czynienia z lipnymi screenami.
Bywało zresztą znacznie gorzej, bo Dark potrafił kreować materiały, które miały naprawdę niewiele wspólnego z modem. Takie rzeczy jak zapowiedź Cape Dun z G3 w G2 to standardowe akcje. Naprawdę rozumiem potrzebę robienia sobie jaj od czasu do czasu, ale może na mniej uczęszczanym kanale i ze sprostowaniem, że to jednak był żart.


Kawaleria w Gothicu. Akurat!

Przykładem niech będzie kolejne zdjęcie. Dark znalazł gdzieś model konia i namówił grafika do umieszczenia nad siodłem pancerza z gry, po czym zamieścił przygotowany materiał wśród zdjęć moda na moddb.com. Pod materiałem wypowiadano się dość entuzjastycznie (W modzie będą wierzchowce? WOW!), ale od kolegów zebrał burę. Koniki też szybko usunięto z widoku.
Czemu?
Ano zwierzaki na zdjęciu nie mają animacji, ani nawet kości. To statyczne modele nad które usłużny grafik naciągnał paladynów z gry w pozie jeźdźca. Nikt w tym czasie nie pracował ani nie zamierzał robić jazdy na koniu. Owszem były pewne eksperymenty hippiczne, ale z zastrzeżeniem, że koń będzie, w najlepszym razie, zwierzakiem w boksie. Gość który przy tym dłubał modeli ze screena nawet nie widział, a cała akcja "marketingowa" działa się bez jego wiedzy. Ta sytuacja ładnie też ukazuje sposób działania Darka. Niby ściema, ale ziarnko prawdy (nad końmi pracujemy) tam jest. Taka podkładka aby na jej podstawie rozmydlić aferę i zaciemnić nam obraz sytuacji. Niby to my źle zrozumieliśmy materiały marketingowe, a nie, że Dark celowo od początku wciskał kit. Oczywiście na oburzonych tą akcją kolegów nie zadziałało, bo dobrze wiedzieli jak się mają sprawy. Wiecie jak się wtedy wytłumaczył? Napisał, że zdjęcie powstało, uwaga, z szacunku dla fanów. Tak, zgadza się. Wystawiał materiały wprowadzające widzów w błąd odnośnie tego co pojawi się w modzie, nie po to aby zwiększyć popularność projektu, nie żeby robić sobie dobrze czytając pozytywne komentarze albo dla datków z Patronite, ale dlatego, że tak was wszystkich szanuje. Tak, to było całkiem na poważnie.
Szacunek to był zresztą jeden z ulubionych tematów Darka. Oczywiście chodziło tu głównie (w całości?) o jego osobę i poglądy. Gdy apelował o wzajemne poszanowanie i szacunek (zazwyczaj żeby odwrócić uwagę od kolejnego kantu) zaraz ktoś to podłapał i w grupie zaczęły się powitania typu: Jesteśmy grupą wzajemnego znieważania i szkalunku.
Jak ktośtam (nie wiem kto konkretnie z Piranhia Bytes) napisał, że kamień ze światłami za Obozem Sekty jest przypadkowym rekwizytem to Dark na to: "Mogli wymyślić jakąś fantastyczną historię z nim związaną, zamiast mówić takie coś. Widzicie? Oni nie szanują fanów." Właśnie. Dranie, bo powiedzieli prawdę zamiast zmyślać. Nie było rzadkim gdy wyciągał za przykład pokątne historie żeby usprawieliwiać swoje mało etyczne postępki.
Nieciekawych zagrywek było sporo, a gdy ktoś o to lub podobne akcje się czepiał? Zaraz leciały argumenty: "A to było dawno, patrz ile udało nam się dotąd zrobić, przestań się kłócić, bo zgoda buduje, a niezgoda rujnuje, to tylko mod do x-letniej gry, szanujmy się". Po czym gdy zmęczeni dochodzeniem się z Darkiem ludzi ucichli, ten odwalał podobny lub wręcz ten sam numer.
Teraz wiedząc o jego zachowaniu zapewne nie zdziwi was, że część teamu zabroniła Darkowi dotykania swojej pracy:
"Nie ruszaj. Żadnych zdjęć dopóki miasto/klasztor/inna lokacja nie zostanie skończona". Czy to go choć trochę przystopowało? Może, nie pamiętam. W końcu zawsze szukał jakiejś bocznej furtki byle tylko postawić na swoim.

Dark próbował przewodzić zespołem. Niezbyt na tym się znał, jak zresztą na żadnej innej pracy nad modem. Oczywiście według niego było inaczej i pchał się choćby grafikom w robotę. Bo skoro kiedyś namówił osobę do przełożenia na język polski, krótkiego poradnika o projektowaniu poziomów (jest gdzieś na themodders.org), to on pojęcie o tej pracy ma i należy go słuchać. Szkoda, że on z kolei miał problemy ze słuchaniem fachowców. Plus jego niesłowność. Wydawało wam się, że nie będzie się wam lub kolegom pchał do roboty, bo tak obiecał? Jeden z koordynatorów opracowywał dzielnicę miasta, gdy skojarzył, że ktoś doczepił tam starszy, odrzucony projekt. Oczywiście zaraz się wydało, że odpowiada za to Dark działając rękami innego grafika (zapewne nieświadomego co właściwie czyni, grafika tego na forum grupy nie widywałem, a do tej akcji nie wiedziałem nawet, że w ogóle był w teamie). Czemu wcisnął, nie pasujący do aktualnego stylu graficznego, słabszy kawałek, będący do tego kopią screena z innego moda?
"Bo tak sobie założyłem." - wyjaśnił.
Gdy wspominam przeszłość mam wrażenie, że naczelny problem z Darkiem był taki, iż nie można z nim było dojść do faktycznego porozumienia. Nie ważne co powiedział, co obiecał, na co by się nie zaklinał. Jeśli uzna, że akurat mu się kalkuluje to was wystawi. Powód dowolny. Gdzieś, kiedyś doszedł do wniosku, że słowa są tylko narzędziem do obłaskawiania naiwniaków. Potrafił być przy tym bardzo cierpliwy. Bywało, że czekał na swoją chwilę całe lata. Innym razem potrafiło mu się odmienić na drugi dzień.
Rozmaite akcje i zachownia naszego kolegi nie pozostawały bez echa. Wspominałem już o drwinach z Darka i tego jego całego poszanowania. Ludzie podśmiechiwali się z niego znacznie częściej co go bardzo gniewało. Sięgał wtedy po kolejne pokątne przykłady i próbował udowadniać jaki to jest ważny nasilając tylko kpiny. Naprawdę nie potrafił zrozumieć, że to nie ludzie, którzy mu wytykają błędy/występki są problemem, tylko on próbujący owe błędy ignorować, chować, bądź wybielać. Zwracano mu zresztą uwagę, w jakby to określił "pełen szacunku sposób". Bez powodzenia. Różne wzniosłe idee czy pojęcia na które się powoływał miały na celu wytarcie sobie nimi gęby. Owszem, można by się na nie powołać przy jakimś sporze z nim aby odpuścił, ale było to czasowe rozwiązanie. Wracał jak zły szeląg.

Dark i "źli" koordynatorzy
Może niektórzy z was słyszeli o konflikcie Darka z grupą tzw. koordynatorami (znanymi później jako buntownicy, czy inni źli ludzie). Jakiego rodzaju były to konflikty już wiemy: walka z dziwnymi, wątpliwie etycznymi akcjami Darka. Ludzie ci mieli cechy, których drobni dyktatorzy jakich pełno na czele grup moddujących Gothica mogli się szczególnie obawiać:
-Znali się świetnie na swojej robocie, o której taki Dark miał ledwie wyobrażenie, a ciągnąc projekt siłą rzeczy przejmowali coraz więcej kompetencji zarządczych dla siebie.
-Pilnowali się i wspierali nawzajem. Mieli niezłą komunikację co prędko ujawniało krzywe akcje pozostałych członków zespołu. Nie można było usunąć jednego bez naprawdę poważnego powodu z powodu protestu pozostałych.
-I najgorsza "zbrodnia" - regularnie, stanowczo reagowali na te akcje Darka, które kłóciły się z dobrem projektu, ludzi przy nim pracujących jak i fanów. Choć byli też tacy co reagowali nadmiernie. (Poważnie, jak można wyolbrzymiać uczynki Darka? Przecież ten człowiek nie musi się nawet przebierać za hiperbolę. Wystarczy pozwolić mu gadać). Czyżby odreagowywali stres wywoływany przez Darka? W końcu jego wypowiedzi potrafiły zahaczać o krindż. Robi mi się wyjątkowo nie dobrze gdy to sobie przypominam, więc wybaczcie, że nie będę cytował. W każdym razie znajduję zrozumienie w każdej, nawet śmiesznej drwinie z akcji Darka, które sobie teraz przypominam: czy to powstała gra w bingo z kolekcją jego popularnych tekstów, czy te memy z pomidorem, który miał turlać gdy był nawalony... Te wszystkie mniej lub bardziej głupie rzeczy. Jakoś inaczej się na takie rzeczy patrzy gdy musicie przeboleć pewne złe towarzystwo.

W roku 2016 mieliśmy już nowe repozytorium na GitHubie. Stare z plikami na Dropboxie przestaliśmy użytkować jakiś rok wcześniej. Poza pewnymi nawiązaniami Khorinis pozostało już tylko w nazwie. Modyfikację podzieliliśmy już znacznie wcześniej na dwie części: pierwsza na Vaduz, nowej wyspie, druga, o ile ktokolwiek będzie miał siły na kontynuację po wydaniu pierwszej części, na znanej z Gothica Khorinis. Szanse na to ostatnie malały z upływem czasu i w końcu utarło się, że robimy Dzieje Khorinis bez Khorinis.
W 2016 gruchnęła też wieść, że projekt zyska aktorski dubbing. Za pozyskanie aktorów odpowiedzialny był Dark. Oczywiście jak to u niego bywało, cudzymi rękami. Choć może w tym przypadku niezupełnie, bo kontaktem do świata filmu był jego ojciec reżyser. Byłem zdumiony, bo w przeszłości chwalił się zawodem ojca, ale poza tym nic z tego nie wynikało (mimo zachęt). Jakkolwiek to znani (choć leciwi) aktorzy użyczyli swego głosu. Dubbing to była prawdziwa magia. "Nigdy nie zrobisz tego moda". "He he, to jakaś głupota" - Po czym pokazywało się film z aktorami i gość od takich tekstów oddalał się niepyszyny. Fani szaleli, a serwisy growe ścigały się aby dać newsa o Dziejach Khorinis.
Były tylko dwa problemy:
1. Brak gotowego scenariusza, a tym samym kwestii, które by wypowiadali aktorzy.
2. Nasza gwiazdeczka Dark.
Pierwszą trudność udało się częściowo obejść. Powstał krótki prolog do moda, w którym mieliśmy grać magiem Xardasem i debatować z kolegami na temat planu powstania bariery.

Gorzej było później. Dopisywanie wydarzeń pod dubbing do wciąż rozbabranego scenariusza może brzmieć niedorzecznie, ale i tak bywało. Chyba powinniśmy się cieszyć, że zaimprowizowane w ten sposób sceny ostatecznie trafiły do kosza.
Co do punktu numer 2 to Dark rozbudował swą gwiazdę na popularności aktorów. Mogliście się wtedy dowiedzieć, że Gothic odniósł sukces w Polsce ze względu na polski, aktorski dubbing i w ogóle bez aktorów z Gothica to mod byłby guzik wart. Jak dla mnie to jeszcze do przebolenia.
Nie wiem czy Dark był autorem słów, że kto ma dubbing ten ma władzę. Na pewno tak się zachowywał. Mogłoby się wydawać, że znalazł swoją niszę: rozmowy z aktorami, ściskanie im rąk, brylowanie w mediach. Niestety. Teraz jako członek znamienitej rodziny filmowej uznał, że może wszystkim pokazać kto jest panem. Dotychczasowe ustalenia straciły ważność. Wcześniejsze problemy z nim przybrały na sile i częstotliwości. Teraz jak mu ktoś coś wypomniał "nie tak się umawialiśmy", to strzelał focha. Poważnie. Swą urazę manifestował znikając z życia zespołu na tydzień, dwa, a jedyne kontakty do siebie podając messengera i numer komórkowy. Dziwne to było. Dziś przekaz wydaje się jasny, a brzmiał: ja mam aktorów, nie wkurzajcie mnie, bo was zostawię (z niczym). Z drobnego pasożyta zmienił się w cichego terrorystę. Ograniczony kontakt przy jakimś sporze miał dla niego jeszcze tę zaletę, że rozmowa obywała się bez kontaktu osób trzecich, które mogły wykryć nieścisłości w jego przekazie. Łatwiej manipulować oderwanymi od stada.
Sytuacja była niezdrowa. Dark wyszedł z propozycją spotkania twarzą w twarz całej grupy w jednym miejscu Polski po to aby wyjaśnić różne sprawy dotyczące projektu. Chyba wysłał zaproszenie każdemu kogo tylko znał, a mógłby być członkiem zespołu (nawet jeśli taki jakąkolwiek aktywność wykazywał raz na ruski rok). Kto chce dostaje kasę na dojazd. Nie mogłem być obecny, ale nie martwiłem się zbytnio. Dostałem zapewnienie od Darka odnośnie nagrania ze spotkania, owszem to szkoda, że mnie nie będzie, ale jest w porządku. Nagrania nigdy nie zobaczyłem, za to widziałem jak Dark oznajmia światu, że nieobecni na spotkaniu nie liczą się jako członkowie zespołu.
Ale co było na tym spotkaniu? Z tego co się dowiedziałem nic specjalnego. Czasowo zdominował wszystkich Dark opowiadając jaki to jest fajny i wspaniały, po czym urządzono głosowanie czy uczynić go absolutnym władcą całego moda. Nie pamiętam ile głosów dostał, ale nie było to dość. Ktoś głośno wyrażał dezaprobatę odnośnie nieścisłości odnośnie tego co mówi, a co faktycznie robi nasz dubbingowy kolega, co zaowocowało kolejnym głosowaniem za pozbyciem się Darka (chyba 2, 3 głosy za). Po wynikach głosowania wnoszę, że  Generalnie było spokojnie, a atmosfera na koniec przyjazna (dobrze kojarzę, że "przeciwnicy" pili piwo razem?), przynajmniej do następnego dnia gdy ludzie wrócili do domów.
Bo oto Dark napisał, że nie miał pojęcia, iż agresja wobec jego osoby jest tak wielka. Dlatego też odchodzi. A jeśli chodzi o dubbing to się zobaczy w przyszłości. I odszedł. Pożegnał się i wybył z teamowego Discorda.
Było to kilka miesięcy przed tym jak na serwisach growych ogłoszono rozłam w zespole. Oto był jego początek.
CDN
 

CzlowiekGejzer

CzlowiekGejzer

Użytkownicy
Wszyscy skończymy w Choroszczy
posty270
Propsy123
ProfesjaNierób
  • Użytkownicy
  • Wszyscy skończymy w Choroszczy
Dosyć to długie zważywszy na to że to jeszcze nie koniec.
Łatwo można z tej ściany tekstu zrozumieć że Dark to zawistny chujek, dzban i megaloman ale nie rozumiem jednego jak był tak zajebiście upierdliwy i toksyczny to czemu w ogóle był w zespole przez cały ten czas, rozumiem jak już miał ten argument o dubbingu w ręku to że niezbyt dało się do wywalić ale czemu trzymaliście go wcześniej jeśli jest takim zjebem.
Z tych wszystkich opowieści wychodzi jasny obraz Dark chuj wozi gnój i wszystko psuje ale zrobił on cokolwiek pożytecznego?
Bo jeśli nie to debilami jesteście wy jeśli go przez te wszystkie lata trzymaliście.
Jaka w ogóle była jego funkcja w teamie?
 


0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.
0 użytkowników
Do góry