Zajęło mi to w sumie 14 godzin, więc w porównaniu z resztą osób, które się tu pochwaliły, jestem zdecydowanie opóźniony
w rozwoju Niewielu rzeczy można się przyczepić. Jedyne co rzuca się w oczy to ta szata pątnika, która naprawdę nie wygląda dobrze. Rozumiem zamysł, ale ta tekstura zupełnie nie pasuje i to wcale nie jest czepialstwo się. Ona po prostu wygląda słabo (rączki Juventusa swoją drogą też mają tą teksturę)
W sumie trafiłem na jeden błąd, który zmuszał mnie do użycia konsoli.
Spoiler
Nawalając kilofem w tyłek orka, nogi mojej postaci "wchodziły" w głaz, na którym ten ork stał i nie miałem możliwości się stamtąd ruszyć.
A no i te kleszczaki, pełzaki i inne cholerstwa. To byli chyba najbardziej upierdliwi przeciwnicy, przez ten swój zasięg niewspółmierny do ich rozmiaru xD
Co do zalet moda to nie sposób się dostatecznie wypowiedzieć. Robota wykonana przez Waszych scenarzystów jest na wysokim poziomie. Może tylko jedna gra, w którą grałem, fabularnie przebija to co zrobiliście. Bardzo podobał mi się sposób, w jaki różne wątki się przenikały, wzajemnie wyjaśniały, zaś dalszy rozwój fabuły rodził więcej pytań niż odpowiedzi. Zresztą, sama kreacja bohaterów. Zwroty akcji. Po prostu to było piękne.
Mówiąc jeszcze o poziomie trudności. Na początku byłem sceptycznie do niego nastawiony. W Klasztor grałem ze względu na fabułę, a nie na, nazwijmy to, "wymagający tryb gry", na który trafiłem. Jednakże gdy dotarło do mnie, że "zwoje jednak po coś dostałem", wówczas gra zaczęła iść gładko. Również i ostatnia lokacja, w której 90% przeciwników wybiłem w walce wręcz, po chwili zaaklimatyzowania się sprawiała przyjemność, pomimo początkowego znużenia. Choć podejrzewam, że znajdzie się trochę ludzi, dla których walki w Klasztorze będą za trudne, co polecam wziąć pod uwagę.
A no i grzech nie wspomnieć o muzyce! Była ona wspaniała. Mógłbym słuchać godzinami!
Jakaś konkluzja by się przydała... stawiam sobie tego zacnego modzika jako jeden ze wzorów :p