Dobra, moze ja zaczne od początku.
Mianowicie ,,zupgradowalem" win7 do Win10 i wtedy zaczely sie problemy. Co chwila jakies przywieszki albo cos, ale to juz niewazne. Chcialem sciagnac ten oto program (jeszcze na win10) od chickena:
http://themodders.org/index.php?topic=24674.msg1208937#msg1208937Jednak przy odpalaniu uruchami sie to:
Chuj, nevermajnd, olalem to bo do zycia mi to niepotrzebne. W koncu wyszedl dodatek do Dying Lighta, nowiutki. Chce pograć i co? I gówno, proces gry sie na chwile załącza, po czym całkowicie znika. Kilkukrotnie probowalem i nic. W koncu sie wkurzylem i w beznadziejnej rozpaczy bezradnosci uruchomilem Steam i Dying Light jako administrator. I juz jakas poszlaka jest, mianowicie pojawil sie taki sam komunikat o braku pliku jak ten przy programie chickena.
Wkurwiony zformatowalem kompa, zainstalowalem Win7. Program chickena jak nie dzialal tak nie dziala z tym samym komunikatem. No nic. Instaluje Steama, potem Dying light i niestety. Nic sie nie zmienia. proces gry uruchamia sie na chwile, na moim steamie jest pokazane ,,MMAciek gra w Dying Light" po czym proces sie wylacza i ,,MMAciek Online". Wkurzylem sie (znów sic!) i chcialem pograc w Banished. I co? I gówno, to samo co przy DL. Proces uruchamia sie na chwile, napis ,,MMAciek gra w Banished" i puk puk, procesu nie ma, ,,MMAciek Online".
EDIT: I jeszcze kurwa GeForce Experience nie wykrywa mi Dying Lighta jako gry.
Dodam, że problemy zaczely sie jak wgralem do folderu system czy system32 te dllki ktorych brakowalo. A
@inż. Avallach przestrzegał mnie przed tym, żeby ich nie instalować.
Jeszcze jedno pytanie, czy to normalne, że podczas tworzenia nowego systemu, mam dysk podzielony na partycje i tam jest:
Dysk 0 Partycja 1 (albo 0, nie pamietam) - 100 mb rozmiar,
86mb wolne, zarezerwowane dla system.
Chodzi mi o to czerwone. Czy po tym, jak zformatowalem w tym menu a potem usunalem wszystkie dysku to nie powinno być 100mb rozmiar na 100 mb wolne?
EDIT: I jeszcze dodam, że tych dllek ktore sciagnalem z neta pozniej usunac nie moglem.