Ogarnięte! W bólu i w mekach, ale jednak. Moim błędem było to, że nie poszedłem do szamana orkow z informacją i zabiciu demona, potem też źle prowadziłem dialog z ur thraalem odnośnie wejścia do kopalni. Jeśli ktoś ma problem to powinno odpowiadać się na pytania tak, pierwsze chce pogadać z więźniami, a drugie że więźniowie wiedzą coś na temat palladynow. Ale szczerze to i tak nie mogę się doczekać, aż skończę ten wątek całkowicie i wparuje do tego orkowego miasta i uwale ich jednego po drugim... Bardzo męczący wątek. Jedynie arena była spoko. Przynajmniej w moim odczuciu