Czy ktoś z Was ma pomysł, jak pokonać/zabugować maga w wieży na pustyni, grając łucznikiem? Zadaję mu całkiem przyzwoite obrażenia - około 500-600. Niestety, jego zaklęcie obszarowe - coś w rodzaju deszczu ognia - jest tak potężne, że rozwala mnie na dwa uderzenia. Pomimo tego, że stoję na przykład na krawędzi schodów i ja mogę go bić, a on mnie teoretycznie nie może mnie nacelować. Znacie jakąś taktykę na tego gnojka? Niestety nie mam magicznych strzał, ponieważ nie nauczyłem się ich zawczasu, a Ignaz od dawna nie żyje.
Szybkie regenerowanie zdrowia pomiędzy jego atakami przy użyciu mikstur także odpada, ponieważ gram na hardzie.
Nawet jeśli chciałbym spróbować to zrobić, to po odejściu kawałek/zejściu na niższy poziom wieży, skurczybyk rzuca na siebie spella ochronnego o trwałym efekcie, który powoduje, że moje ciosy powodują potężne obrażenia w kierunku Beziego. W takiej sytuacji zostaje wyłącznie wczytanie gry.