Jak ja mam do cholery przeprowadzić Diega przez górniczą dolinę?
Na każdym kroku orkowie, a ten głupiec na każdego się rzuca, nie potrafiąc poradzić sobie nawet z jednym wojownikiem, nie mówiąc już o elitach którzy mają go na strzała.
W podstawowej nocy kruka nie była to najprostsza rzecz na świecie, lecz tam Diego był silniejszy, poza tym orków było znacznie mniej.