Dobra, zacząłem lokację za pustynią Adanosa. O ile bracia od słońca i księżyca (prawdziwy majstersztyk swoją drogą) poszli, to jestem w kropce przy powierniku duszy, tym upiorze. Otóż ma on po każdym wezwaniu tych ogników coraz mniej życia (tyle, ile mu zbiję wcześniej), no ale po czwartym chyba zamiast powiadomienia o utracie części duszy dostaję inne - o tym, że straciłem całą. Wówczas ginę. Więc pytanie - czy tego da się jakoś uniknąć, czy po prostu ta walka jest na czas? (jeśli to drugie, to ostro wdepnąłem)
@Zatsuu Ektoplazma leci z upiorów. Jest np. jeden w jaskini niedaleko wschodniej bramy miasta, w dolince na prawo od głównej drogi.