Jestem na wczesnym etapie i mam dylemat u kogo czeladnikiem zostać. Pierwotnie chciałem do Harada, niestety jest to zupełnie nieopłacalne(przynajmniej na początku). Potem do Bospera, ale zdałem sobie sprawę, że zamiast Bospera mam myśliwych i im mogę opychać rzeczy; wcześniej łatwiej było do nich dołączyć - trzeba było tylko zabic 200 potworow, jak się szło od Bospera do nich - a teraz (sprawdziłem to z Bosperem i bez), trzeba przynieść 3 skóry shadowbeast'a, niezależnie, jak wspominałem, czy się jest czeladnikiem łuczarza czy nie. Bosper jedynie fajną zbrojke daje i łuk. Abstrahując od boostów do stat, najatrakcyjniejszym wydał mi się Constantino: nie planuje być magiem, więc grzyby moge mu podarować, tak samo w brud jest innych roślin - 50 roślin hp to aż 750g!. No i za darmo uczy jednej z mikstur. Ja wybrałem miksture speeda, bo chyba najwiecej pkt oszczedzam, normalnie kosztuje 5pkt. Generalnie, bardzo intratne zajęcie jak na start gry, gdzie tych roślinek mam sporo już. No i dalej moge myśliwych do sb przekonać . Minusem jest ten bonus do many +10, który jest praktycznie zbędny, a ja chcę grać wojem(prawdopodnie łowcą). Dlatego zastanawiałem się czy do Harada jednak nie pójść dla tych 10 pkt siły, zawsze coś, a w przyszłosci pewnie można sporo zarobic na tych broniach jak się kto wyuczy wszystkiego.
Iść klasycznie, czy robić misz/masz z Cosntanitnem?