Dyskusja na temat modyfikacji 836717 2122

O temacie

Autor Simon Said

Zaczęty 27.12.2015 roku

Wyświetleń 836717

Odpowiedzi 2122

Simon Said

Simon Said

Moderator
Nilfgaard
posty6476
Propsy3038
ProfesjaTester
  • Moderator
  • Nilfgaard
Tak z ciekawości, skąd wyciągnąłeś taką bzdurę o Śniącym? Nie wydaje mi się, żeby ktokolwiek, kiedykolwiek powiedział, że Śniący jest najpotężniejszy, szczególnie że logika growa nakazuje rzucaniem potężniejszym przeciwnikiem w następnych częściach, czyli choćby Smok-ożywieniec?
 
Sam Azgalor był potężny, ale przecież nikt nie mówi, że jest potężniejszy od Śniącego, przy czym takie branie z lore WoWa czy z czego tam było głupie. Poza tym ja nie rozumiem co Ci przeszkadza w fakcie, że poza Śniącym są różne potężne istoty, mi się to wydaje conajmniej logicznej, że i Innos i Beliar mają potężne sługi.

Z tymi Opiekunami też mi się to wydaje dziwne, ale dobra.
 
http://chomikuj.pl/gothicwarrior

https://www.youtube.com/watch?v=UCMTYnPVyFu



Murgraht

Murgraht

Użytkownicy
Książe Eterni
posty733
Propsy44
ProfesjaScenarzysta
  • Użytkownicy
  • Książe Eterni
Może, ręki uciąć sobie nie dam, gadałem z nim o tym ponad 160h temu...
 
W dzień monarcha, w nocy He-Man! Jak Batman!

Jao

Jao

Użytkownicy
Jedyny w swoim rodzaju
posty4088
Propsy844
ProfesjaNierób
  • Użytkownicy
  • Jedyny w swoim rodzaju
Znaczy, no niby jest powiedziane, że kiedyś Śniący wytarłby sobie Eligorem buty, ale po tym jak dostał z Uriziela już nie jest taki OP... a i tak Bezimiennego rozpierdziela na miejscu jeśli ten nie dostanie od Eligora tego jego artefaktu. Do tego Eligor wcale nie siedzi w GD tylko Bezimienny go tam przywołuje. S'enyak gada o swojej potędze itd. itp. ale jakoś rozwalić go nie jest problemem, bo bez Szponu jest gówno wart. A Opiekunowie... no dobra, tu punkt, niby to, że Bezimienny miał w istocie przeżyć i że chcieli go tylko sprowadzić na właściwą drogę jest zasugerowane, ale nie dość jasno.
Azgalora pomijam, rozwala go byle stara kusza zrobiona przez orków, pfff.
 
You cheated not only the game, but yourself.
You didn't grow.
You didn't improve.
You took a shortcut and gained nothing.
You experienced a hollow victory.
Nothing was risked and nothing was gained.
It's sad that you don't know the difference.

Murgraht

Murgraht

Użytkownicy
Książe Eterni
posty733
Propsy44
ProfesjaScenarzysta
  • Użytkownicy
  • Książe Eterni
@Simen Azgalor był budowany jako jakiś niewiem, co najmniej półbóg, wszyscy przed nim srają, droga do niego długa i kręta, a jak go spotykamy to 75.000 HP imponuje na takim etapie rozgrywki.

A Śniący, o elo wróciłem, muhahahahah teraz się zemszczę! Na tym etapie, 7 rozdział, posiadając silną(lub BAAARDZO silną) postać, walka z Śniącym to beka i obraza dla tej "postaci". Niby startujemy z 50% naszego domyślnego HP ale ten hełm dający +100 przed wszystkim to dosyć dobra alternatywa, zwłaszcza że nam Netbek i tak HP wróci. Poza tym Ile ja tych modeli śniących widziałem w Jarkendarze i Dolinie Starożytnych to już rzygam nim... Smoków to przynajmniej jest mało i każdy inną txt ma...
 
W dzień monarcha, w nocy He-Man! Jak Batman!

Jao

Jao

Użytkownicy
Jedyny w swoim rodzaju
posty4088
Propsy844
ProfesjaNierób
  • Użytkownicy
  • Jedyny w swoim rodzaju
Należy zganić twórców za całkowite usunięcie lifesteala, zwłaszcza przy Śniącym sprawia to, że walka staje się banalna. Jak ja pomyślę, ile czasu męczyłem się z nim na 0061... A potem po walce satysfakcja naprawdę rozpierała :D
 
You cheated not only the game, but yourself.
You didn't grow.
You didn't improve.
You took a shortcut and gained nothing.
You experienced a hollow victory.
Nothing was risked and nothing was gained.
It's sad that you don't know the difference.

Murgraht

Murgraht

Użytkownicy
Książe Eterni
posty733
Propsy44
ProfesjaScenarzysta
  • Użytkownicy
  • Książe Eterni
@Jao miejscami lore Returninga zalatuje mi trochę za bardzo Mrocznymi Tajemnicami, ale to może tylko moje wrażenie. 
 
W dzień monarcha, w nocy He-Man! Jak Batman!

Jao

Jao

Użytkownicy
Jedyny w swoim rodzaju
posty4088
Propsy844
ProfesjaNierób
  • Użytkownicy
  • Jedyny w swoim rodzaju
No niby da się porównać Pradawnych do Opiekunów, ale ostatecznie ilość różnic przeważa nad ilością podobieństw, jak sądzę.
 
You cheated not only the game, but yourself.
You didn't grow.
You didn't improve.
You took a shortcut and gained nothing.
You experienced a hollow victory.
Nothing was risked and nothing was gained.
It's sad that you don't know the difference.

Murgraht

Murgraht

Użytkownicy
Książe Eterni
posty733
Propsy44
ProfesjaScenarzysta
  • Użytkownicy
  • Książe Eterni
Wiesz, jak grasz Magiem to jeszcze większa beka... Zbagujesz go na pierwszych lepszych schodach i tylko zbijasz hp, przebijasz serce, zbijasz hp, przebijasz serce i tak 3 razy...

Post połączony: 2018-06-03, 13:35
@Jao miałem na myśli ogólny poziom EPICKOŚCI jaki ona reprezentuje.
 
W dzień monarcha, w nocy He-Man! Jak Batman!

Jao

Jao

Użytkownicy
Jedyny w swoim rodzaju
posty4088
Propsy844
ProfesjaNierób
  • Użytkownicy
  • Jedyny w swoim rodzaju
Nie jestem pewien, co rozumiesz przez "epickość" xD
 
You cheated not only the game, but yourself.
You didn't grow.
You didn't improve.
You took a shortcut and gained nothing.
You experienced a hollow victory.
Nothing was risked and nothing was gained.
It's sad that you don't know the difference.

Murgraht

Murgraht

Użytkownicy
Książe Eterni
posty733
Propsy44
ProfesjaScenarzysta
  • Użytkownicy
  • Książe Eterni
Nawalanie się z istotami przy których oryginalni bossowie wypadają, lorowo bo gothic pozostanie gothicem i zbugować idzie każdego, jak jakieś niepoważne zagrożenie.
 
W dzień monarcha, w nocy He-Man! Jak Batman!

Jao

Jao

Użytkownicy
Jedyny w swoim rodzaju
posty4088
Propsy844
ProfesjaNierób
  • Użytkownicy
  • Jedyny w swoim rodzaju
Oryginalni bossowie wypadają? No nie wiem, jak dla mnie smoki nie stały się mniej potężne, podobnie zresztą jak w MT zagrożenie ze strony orków i Śniącego pozostaje takie samo, a nawet jeszcze bardziej nam zależy na tym, żeby się tego tałatajstwa pozbyć.
Do tego, jeśli chodzi o typowe lore w fabule, to powiedziałbym, że MT tylko lekko wchodzi w taki "stary, wielki konflikt potężnych istot", koniec końców jednak skupiamy się na w miarę ludzkich postaciach, scena z Synem Innosa do tego jest mocno umieszczona jako coś, co konfunduje naszego bohatera i sprawia, że nie ma on zamiaru więcej się mieszać w podobne sprawy. Z kolei Return mocno popuszcza w tym zakresie wodze fantazji, a Bezimienny ciągle nie ma dość cząstek bogów, nieograniczonych mocy, pradawnych wrót i tym podobnych. Do tego brak trochę aspektu człowieczeństwa w postaciach i dialogach. Więc nie, raczej nie są podobne.
 
You cheated not only the game, but yourself.
You didn't grow.
You didn't improve.
You took a shortcut and gained nothing.
You experienced a hollow victory.
Nothing was risked and nothing was gained.
It's sad that you don't know the difference.

Simon Said

Simon Said

Moderator
Nilfgaard
posty6476
Propsy3038
ProfesjaTester
  • Moderator
  • Nilfgaard
Szczególnie, że Return jest o wiele bardziej spójny względem siebie, niż MT :P
 
http://chomikuj.pl/gothicwarrior

https://www.youtube.com/watch?v=UCMTYnPVyFu



Murgraht

Murgraht

Użytkownicy
Książe Eterni
posty733
Propsy44
ProfesjaScenarzysta
  • Użytkownicy
  • Książe Eterni
No ja nie wiem, po rozjebaniu Uriziela, którego zwycięstwo równało się przywołaniem samego Beliara do tego świata, nie czułem już takiego zagrożenia od przerośniętego pająka. Zwłaszcza że żaden z Pradawnych nie zająknął się o Śniącym i zagrożeniu z nim związanym.
 
W dzień monarcha, w nocy He-Man! Jak Batman!

Simon Said

Simon Said

Moderator
Nilfgaard
posty6476
Propsy3038
ProfesjaTester
  • Moderator
  • Nilfgaard
No to widzisz, jedynie potwierdzasz moje słowa co do spójność R2.0 i niespójności MT. W R zawsze jakoś te wątki się ze sobą przeplatały, jeden wspominał drugiego, trzeci wywiązywał się z drugiego itp.
 
http://chomikuj.pl/gothicwarrior

https://www.youtube.com/watch?v=UCMTYnPVyFu



Murgraht

Murgraht

Użytkownicy
Książe Eterni
posty733
Propsy44
ProfesjaScenarzysta
  • Użytkownicy
  • Książe Eterni
Nic o spójności nie pisałem. Pisałem tylko że miejscami nadmiar STAROŻYTNYCH PRADAWNYCH DEMONUF/SMOKUF/MAGUF przytłacza.
 
W dzień monarcha, w nocy He-Man! Jak Batman!

Jao

Jao

Użytkownicy
Jedyny w swoim rodzaju
posty4088
Propsy844
ProfesjaNierób
  • Użytkownicy
  • Jedyny w swoim rodzaju
@Simen Czy ja wiem? MT nie ma znowu aż tak wiele niespójności, nie ma też aż tylu wątków co Return, które - należy na to zwrócić uwagę - są w wielu elementach wzajemnie powiązane i układanka ta wygląda całkiem ładnie. Poza elementem z Doliną Cieni, to w sumie bym wypierdzielił, i chyba twórcy podzielają tę opinię, skoro już robili z tego całkowicie poboczny quest. W MT bardziej bym się doczepił wiązania wszystkich na siłę z Pradawnymi, co nie zawsze jest uzasadnione. (nigdy np. nie dowiadujemy się, co kiedyś robił Thangor i skąd wziął chromanin)
@Murgraht Hm.... Ken'Udz pisał list, w którym stwierdził, że się nie przejmuje, bo przeznaczeniem Bezimiennego jest pokonać Śniącego, a motyw Przeznaczenia jest w MT dość istotny. Urizielem też się nie przejmują, dopóki sam do nich nie przychodzi.
Po zastanowieniu... pustynia jest jednak dodana na siłę, no ale gdzieś ten exp trzeba zdobyć. A, i lokacja za pustynią jest dodana BARDZO na siłę.
 
You cheated not only the game, but yourself.
You didn't grow.
You didn't improve.
You took a shortcut and gained nothing.
You experienced a hollow victory.
Nothing was risked and nothing was gained.
It's sad that you don't know the difference.

Murgraht

Murgraht

Użytkownicy
Książe Eterni
posty733
Propsy44
ProfesjaScenarzysta
  • Użytkownicy
  • Książe Eterni
To bardzo wygodne wytłumaczenie. Ok przeznaczeniem Bezimiennego było pokonać Śniącego, a przeznaczeniem Śniącego co? Być pokonanym przez nonamewego ludka z niewydarzoną gębą? O wiele lepiej rozegrane to było w przypadku Smoka-Ożywieńca który mówi że przeznaczeniem Bezimiennego jest walczyć w imię Innosa/głosić imię Innosa/zabijać smoki a jego samego zniszczyć ten świat. Wtedy mieliśmy w ostatecznym starciu nie tylko walkę dwóch wybrańców swoich bogów, ale i starcie przeznaczeń...
 
W dzień monarcha, w nocy He-Man! Jak Batman!

Jao

Jao

Użytkownicy
Jedyny w swoim rodzaju
posty4088
Propsy844
ProfesjaNierób
  • Użytkownicy
  • Jedyny w swoim rodzaju
Wiesz, niespecjalnie wiemy, co ma zrobić Śniący, bo nigdy z nim nie rozmawiamy. Return to bardzo ciekawie rozwiązał - Śniący jest w nim zwykłym dupkiem z manią wielkości i poczuciem krzywdy "bo już się do mnie nie modlą". Nie ma przeznaczenia, po prostu sieje chaos, bo lubi i trzeba skopać mu tyłek. Koniec tematu.
 
You cheated not only the game, but yourself.
You didn't grow.
You didn't improve.
You took a shortcut and gained nothing.
You experienced a hollow victory.
Nothing was risked and nothing was gained.
It's sad that you don't know the difference.

Murgraht

Murgraht

Użytkownicy
Książe Eterni
posty733
Propsy44
ProfesjaScenarzysta
  • Użytkownicy
  • Książe Eterni
No jak to nie wiemy? Śniący wykonuje wolę Mrocznego Boga. A co chce Beliar to wiemy.

Post połączony: 2018-06-03, 14:04
Sam Bezimienny komentuje że Śniący sprzedał swoją "duszę" hehe Beliarowi, co sam demon nie komentuje.
 
W dzień monarcha, w nocy He-Man! Jak Batman!

Jao

Jao

Użytkownicy
Jedyny w swoim rodzaju
posty4088
Propsy844
ProfesjaNierób
  • Użytkownicy
  • Jedyny w swoim rodzaju
No tak, ale to dlatego, że Śniący jest wdzięczny Beliarowi, bo ten go ocalił od zapomnienia. Nie ma żadnej wskazówki, że Śniący jest wybrańcem takim jak Smok Ożywieniec.
Co do Smoka Ożywieńca, wpadła mi do głowy ciekawa teoria:
Spoiler
jak sam mówisz, jego walka z Bezimiennym jest starciem dwóch przeznaczeń, prawdopodobnie też dwóch przepowiedni, dwóch historii itd. Opiekunowie w Returnie robią z jej zakończenia przełomowy moment. A może czekali na to, aż JEDEN z nich, nieważne który, zginie, wtedy ten drugi będzie kluczem do ich planu? W związku z tym nie tylko Bezimienny, ale i Smok Ożywieniec wykonywali zadania dla Opiekunów. To by tłumaczyło, dlaczego smoki (będące w końcu pupilkami Opiekunów) i tak wskazują Ożywieńca jako swojego mistrza, a jeden z nich wylęguje jaja na Dworze Irdorath.
 
You cheated not only the game, but yourself.
You didn't grow.
You didn't improve.
You took a shortcut and gained nothing.
You experienced a hollow victory.
Nothing was risked and nothing was gained.
It's sad that you don't know the difference.


0 użytkowników i 3 gości przegląda ten wątek.
0 użytkowników
Do góry