Więc jak wcześniej mówiłem napisałem nową fabułę oto ona: ( Jest to historia bezimiennego co stało się przed jego przybyciem do koloni karnej)
Spoiler
Gothic: Początek
Prolog
Na niewielkiej, lecz złożami cennej rudy okrytej wyspie zwanej Erebor, żył człowiek, imię jego brzmiało Advell, utrzymywał się z łowienia ryb, wiódł on spokojny żywot, nie mógł, także narzekać na niedostatek.Tak też, jak zwykł to robić, a dzień zapowiadał się bardzo pięknie, Advell zmierzając ku plaży widział jak rozpętał się straszliwy sztorm, nie był to zwyczajny sztorm, pioruny wiły się po niebie niczym rzeka po bezdrożnej dolinie, Adwell nie widząc innej możliwości ukrył się w pobliskiej jaskini...Parę godzin później, gdy burza ustała, a ptaki znów zaczeły
świergotać, Adwell wyruszył czym prędzej na brzek, był to powiem idealny moment na schwytanie dużej liczby ryb, lecz na plaży nie było
ani jednej ryby, znalazła się tam jedynie butelka po rumie, lecz nie była to pusta butelka, w jej wnętrzu znajdował się list, Advell postanowił go przeczytać, jednak gdy go wyjął z butli ujrzał na nim pieczęć królewską jednak, mimo kary jaka groziła za
czytanie listów królewskich Advell postanowił zajrzeć a zawarte w nim było:
List Królewski:
Piszę do Ciebie Królu Miłościwie nam panujący, z
powodu prawdopodobnie dla Króla już znanego, otóż
armie bartińskie przekroczyły granice naszego królestwa
co oznacza wojnę, lecz podczas bitwy zostały użyte czary
sprawiły one, iż wielu rycerzy naszych jak i bartińskich
poległo, zaprzestano, więc walki, lecz nocą dusze poległych
rycerzy ożyły szukając zemsty, zaatakowały nasz obóz
jak i obóz naszego wroga. Tak też panie proszę o
wsparcie, jeżeli go nie otrzymamy, długo nie utrzymamy
miasta.Nie jest to jednak jedyna zła wiadomość, otóż panie
w jednej z jaskiń odkryliśmy niewielki kufer, po jego otworzeniu
w jaskini rozległ się straszliwy hałas, a w środku znaleźliśmy
księgę, z której wynikało iż przebudziliśmy wielkiego potwora
niszczącego światy, zwany potwór ten jest śniący,tak więc
nie wiemy cóż mamy począć, więc czekamy
na Twoje rozkazy oraz wsparcie Panie.
Lo-d H--en
Advell przeczytawszy list zrozumiał, iż świat jest w niebezpieczęstwie, postanowił on udać się do gubernatora Versis, aby poinformować go o niebezpieczęstwie w jakim znajduje się królestwo, jak i cały świat, jednak Advell dawno nie podróżował do miasta, i nie wiedział
co może go czekać po drodze do miasta, tak więc wziął z swej chaty stary zerdzewiały miecz, który otrzymał od swego ojca i wyruszył
w stronę miasta...
Rozdział I : Początek
Gdy wreście Advellowi udało się dotrzeć do bram miasta, ujrzał on wiele zmian od ostatniej wizyty, jedną z nich było utworzenie się gildi myśliwych, jak dowiedział się podczas rozmowy z jednym z nich, gubernator oszalał, kilka dni temu dowiedział się, że kopalnia
rudy została wyczerpana, kazał ją w złości zawalić, wraz, że znajdującymi się tam kopaczami, wtedy duża ilość osób wyprowadziła
się z miasta, a żyli oni z łowiectwa, tak więc utworzyli oni gildie myśliwych a na przywódcę mianowali najzdolniejszego z nich. Advell pragnąc przedostać się do miasta został zatrzymany, strażnicy bramy poinformowali go, że aby wejść do miasta, trzeba udowodnić,
że jest się tego godnym, tak też od słów do słów Advell dowiedział się, że aby wejść do miasta musi on przynieść im pół tuzina rumu, lub mieć specialny glejt, który można ożyskać od pasterza, wydawało by się, że to nic trudnego, lecz pasterz zaządał pozbycia się kilku wilków męczących jego owce...Po krótkiej, lecz bardzo ciężkiej i krwawej walce Advellowi udało się zabić bestie, teraz nic nie stało
na przeszkodzie, by w spokoju przedostać się do miasta, w ułamku sekundy po przekroczeniu miasta został zatrzymany przez jakiegoś rycerza, który wypytywał go o cel wizyty w mieście, Advell dowiedział się, iż dotarcie do gubernatora wcale nie jest takie łatwe, jak
by mogło się wydawać, mimo listu, którego posiadał Advell, gdyż pieczęć oraz podpis były zamazane, i straż nie wpuści człowieka do gubernatora z takim listem, nawet zaadresowanym do króla...Advell zapytał, więc jak można dotrzeć do gubernatora, otrzymał tylko
jedną odpowiedź: ,, Udowodni, że nie jesteś zdrajcą, przysłuż się mieszkańcom, mówiąc krótko zyskaj dobrą opinie a gubernator sam cię
wezwie" Tak też Advell rozmawiając z wszystkimi ludzmi po kolei natknął się na kilka osób potrzebujących pomocy, mimo iż nie był on najlepszym
wojownikiem, sprostał zadaniom mu powierzonym, w trakcie jednego z nich dotarł do obozu myśliwych, gdzie dowiedział się, że jeżeli
chce trochę dłużej pożyć powinien dołączyć do jednego z ważniejszych miejsc miał on do wyboru: Versis lub obóz myśliwych , po dłuższym
namyśle przyszło mu do głowy jedno ważne pytanie: "Czy jak dołączę do myśliwych to będę mógł porozmawiać z gubernatorem?" Tak też
od jednej z ważniejszych osób w obozie dowiedział się, że jeśli ten wykaże się odwagą i honorem, będzie mógł dołączyć do obozu, a
następnie otrzyma specialny glej od przywódcy myśliwych.
Tak więc Advell przysługując się ludziom z całej wyspy nadeszła pora na ważną decyzje, "gdzie powinien dołączyć?" po dłuższym namyślę
wybrał on ( Obóz myśliwych, Versis) obóz myśliwych.
Rozdział II Zagrożenie
Tak też, po długim okresie wzmagań Advell otrzymał glejt od przywódców bandytów, i czym prędzej dotarł do gubernatora...po długiej
rozmowie z gubernatorem oraz magami dowiedział się więcej o tak zwanym Śniącym, musiał on zdobyć cztery królewskie amulety, które
zgodnie z legendą rozmieszczone zostały na wyspie Tetris, wyspę tą miał zamieszkiwać Śniący, po długim okresie przygotowań Advell
wraz z wszystkimi najlepszymi rycerzami Versis wyruszył po amulety...
Epilog
Po dotarciu na Tetris ludzie rozbili obóz, jak, iż magowie stwierdzili, że w żyłach Advella płynie prastara krew tylko on, może odnaleźć amulety i pokonać Śniącego, tak też Advell wyruszając wgłąb wyspy, starał się odszukać amulety, w tym czasie gubernator
poinformował króla o niebezpieczęstwie i o swojej obecności na Teris...Po kilku dniach wzmagając się z przerażającymi bestiami Advellowi udało się odnaleźć wszystkie cztery amulety, teraz magowie muszą połączyć magiczną moc amuletów i stworzyć jeden
potężny...Po udanym zabiegu ludzie zauważyli, iż tylko na szyi Advella amulet promieniuje dziwną energią, tak też jedynie Advell miał możliwość przegnania Śniącego...Po dotarciu po jaskinie pamiętającą jeszcze początki świata, Advell przygotował się i wyruszył
pokonać Śniącego, lecz podczas, gdy Advell zmagał się z potworem Król dotarł na Tetris i w złości, iż tyle zwlekano z przekazaniem
listu, pozbawił wszystkich rycerzy życia tylko kilku udało się zbiec, lecz zostali oni złapani i wtrąceni do koloni karnej przed wtrąceniem jednak do koloni karnej zostali pozbawieni oni pamięci.
Przelanie krwi spowodowało, iż Śniący nie został zniszczony, jedynie przegnany, po bohaterskim starciu Advell opuszcza jaskinie, lecz
król nie przywitał go jak bohatera, kazał magom oczyścić jego pamięć, an następnie wrzucić do koloni karnej...Jak król powiedział tak się stało po kilku tygodniach Advell bez pamięci o jego bohaterskim czynie został wrzucony do Koloni karnej...