Do tego właśnie dążę. Na scenie politycznej walczą ze sobą dwie partie, które teraz (jak i zawsze) próbują przekonać do siebie elektorat innych partii. W wypadku jowów na obecną chwilę nie musieliby tego robić.
Luźno nawiązując do spotu Zgody: ciekawe jakby on wyglądał, gdyby to JKM miał te 20% - czy sztab stworzyłby spot, podczas którego okazałoby się, że Szogun popierał Hitlera, zawsze się trochę gwałci, a do górników rabusiów należy strzelać?