@Masochista Deszcz ognia? Dopiero od 5 rozdziału jest dostępny. A żeby na taki etap się dostać, trzeba posiekać cztery piękne smoczki z całą obstawą, zarżnąć milion orków w Jarkendarze, załatwić xx poszukiwaczy (który przy 2.5 k hp i 400 odporności na magię/ogień w 5 rozdziale ładuje hita za olaboga pół hp). Według mnie wojownikiem byłoby łatwiej, bo pod koniec 2 rozdziału tym moim Magiem Wody przy zebraniu 95 % bonusów (ba, nawet smokom podkradłem tabliczki) nie byłem w stanie zadać obrażeń Wargowi czy Smoczemu Zębaczowi.
Patch 1.3.2 jest właśnie stworzony z myślą o takich psycholach, którzy wyczyszczą całą mapę do zera, zbiorą wszystko co się da i znajdą sposób na wszystko. Niestety na 1.3.1 gra kończyła się po ukończeniu GD w drugim rozdziale, nie było już żadnych wyzwań (ork elita na 2 hity od takiego woja, od łucznika powiedzmy na 3-4 strzały z łuku).
Zamierzam właśnie sobie wrócić do starego dobrego Returna i chyba właśnie wybiorę wojownika, skoro niby jest ciężej, gra ma sprawiać problemy w przejściu, a nie być spacerkiem. Kiedy pierwszy raz grałem w G2 bez dodatku i poleciałem czysto pod fabułę mając bonusy koło dupy to na 9 lvlu walczyłem z Bagiennym Smokiem i zastanawiałem się dlaczego ten Bezi taki słaby.
@venuen 1. Postać pod zręczność przy dużej zręczności bardzo mocna, tylko na starych patchach bronie 1H pod zrękę nie skalują się z jej ilością i dmg ciągle jest ten sam.
2. Każdy mag to praktycznie to samo. Przez rozdziały 1-4 bazujesz na spellach atakujących 1 target naraz i kosturze, a od 5 rozdziału obszarówki (nieszczególnie ciekawe zajęcie).