Co do smoka, jest jedna prosta metoda. Na samym początku walki zwiewasz jak najdalej. Potem powoli podchodzisz do miejsca, na granicy, którego zaczyna cie atakować. Jak już je określisz, to celujesz tak na oko w niego (wiadomo, że się nie podświetli) i nawalasz czarami. Jak masz dość inteligencji to zabijesz go a on się nawet nie ruszy. Przy 200 inteligencji starczaj chyba raptem 5 piorunów kulistych. Jedno ale, trzeba mieć dmg. wyższy od tępa odnawiania sobie przez niego hp, więc ogniste strzały odpadają.
Co do cmentarzyska. Zaraz po wejściu najlepiej zdjąć ulu-mulu, wybić wszystko w środku. Następnie przed walka z nieumarłym szamanem warto zjeść zębate ziele i zwiać za jego zasięg. Dwóch przybocznych pobiegnie za nami, więc możemy ich spokojnie załatwić. A go? Po prostu biegniemy zbliżając się spiralą, dzięki czemu nas nie trafi dopóki nie będziemy na tyle blisko by już nie dać mu dalej czarować.
Jednak najtrudniejsza część będzie dopiero po użyciu runy teleportu. Tam jest dużo ciężej bo jest mało miejsca na wymanewrowanie tych wszystkich nieumarłych orków.