Aż specjalnie się zalogowałem żeby zabrać udział w dyskusji.
Wielkie propsy
@Fartuess za wszystko co tu napisałeś. Jestem bardzo pozytywnie zaskoczony że ktoś uważa tak samo jak ja. Uzupełnię jednak dyskusje o kilka faktów i swoją opinie.
ale jako gra jest strasznie nierówny i genialne momenty przeplatają się z takimi wywołującymi facepalmy.
Podaj argumenty.
Wszyscy nabijają się Geraltowi na miecz gdy ten zaczyna grać twardo. Nie ważne czy to jakieś studenciaki wywracające drewniane posążki, elfi buntownicy, czy szef Łowców Czarownic. Każdy na lekką groźbę reaguje wyciągając miecz... przeciwko wiedźminowi kurwa... Baranina z jedynki był od nich mądrzejszy...
Świetnie że o tym mówisz. Inny, genialny wręcz przykład to dowódca salamander na podgrodziu (w jaskini na konieć I aktu, genialna kreacja dubbingowa Jarosława Boberka). Całą rozmowę z Geraltem udaje pewnego siebie i groźnego - na czele kilkunastoosobowej grupy. Ale kiedy Geralt rzuca krótko coś w stylu 'dobra, kończymy to przedstawienie' gość po prostu leje w ciżby ze strachu i zaczyna się miotać i tłumaczyć na wszelkie sposoby byle go oszczędzić (taak).
Oczywiście nie oznacza to, że nikt nie rzuca się Geraltowi na miecz, bo są takie osoby. Ale podobnie jak w dziele Sapkowskiego jest to WYWAŻONE - czyli spotykamy i takich, i takich. Czuje się respekt do osoby Geralta i tak powinno być (a nie jest w W3 gdzie każdy 'kozaczy' przy 'graniu twardo').
...systemu walki
Tu można dyskutować... W1 miał pozornie słaby combat bo gra była za łatwa. Z modami na supertrudość nagle rozwijał skrzydła. A w W3 mechaniki walki może spoko, ale alchemia i rozwój postaci są słabe. A one są imo istotnym elementem walki w Wiedźminach.
Jeszcze jedna istotna rzecz. Przede wszystkim gra od początku powstawania była planowana jako gra z
KAMERĄ IZOMETRYCZNĄ - jak w Diablo II, NWN1 i innych grach tego typu. Ba, nawet W DNIU PREMIERY na pudełku z tyłu opakowania jeden ze screenów 'zachęcał' do grania z włączoną kamerą z góry (stąd wnętrza wszystkich budynków miały tak samo wysokie sufity). Dopiero postęp techniczny przy produkcji i piękno grafiki zachęciły twórców do ustawienia kamery z perspektywy 3 osoby - a większość graczy wybrała właśnie tą opcje.
W każdym razie na kamerze izometrycznej system walki z W2/3 nie ma racji bytu.A widok izometryczny był:
I na 1 wersji gry z 2002, na silniku gry
Mortyr:
https://www.youtube.com/watch?v=DGqHkdVDUp0
I już w 2004 roku na silniku
AURORA na E3:
https://www.youtube.com/watch?v=qkvsYldBXW0
Szczerze
@DzikiBen może Twój niedosyt systemem walki zniknąłby gdyby udało się wydać tą konsolową wersję W1 (port miał być później przetworzony spowrotem na PC w nowej wersji). WSZYSTKO co najlepsze miało pochodzić z W1 - genialne tekstury, muzyka i dubbing - wszystko co tworzyło klimat. A nowa miała być walka, bardzo dynamiczna (CDP robiło to do współpracy z pewnym francuskim studiem). Dla mnie ta walka wygląda lepiej niż W2/W3. Wielka szkoda że zostało to wstrzymane:
https://www.youtube.com/watch?v=ksa_nWGh02U
Pomimo fenomenalnego słowiańskiego klimatu, z pierwszego Wieśka pamiętam co najwyżej powtarzające się modele, klaustrofobiczny świat z płotkami, których nie można przeskoczyć i archaiczny system walki.
W zestawieniu z Dzikim Gonem gra prezentuje się jak jałowy i niezdarny klikacz.
To chujowo stary. A wiesz co ja zapamiętałem poza genialną muzyką i teksturami? Klimat książki ANDRZEJA SAPKOWSKIEGO.
Gdzie w W2 i W3 są te wszystkie dziady proszalne, swojscy wójtowie, pocieszni dziadziunie, i przede wszystkim typowi polaczkowie z wąsem od których płakałem ze śmiechu nad książką? (bez znaczenia czy 'wizualnie' czy 'dubbingowo') W książce wylewali się z każdej strony i zostało to IDEALNIE przeniesione do W1 (w OBU formach).
Kreacje takich aktorów jak Krzysztof Zakrzewski, Paweł Szczęsny, Jan Kulczycki - No po prostu <3 (
dodam tylko, że ŻADEN z nich nie pojawił się już w dubbingu W2 i W3). Te niesamowicie zagrane głosy dziadów/januszów dopełnione były świetnymi 'polskimi' teksturami twarzy i prześmiesznymi dialogami. Sapek patrzyłby moim zdaniem właśnie przez pryzmat klimatu i takich rzeczy. I ze względu na te rzeczy jako najlepszy pierwowzór wybrałby W1.
Ba, nawet Tomasz Bagiński przeniósł mój ulubiony model strażnika miejskiego (wyglądającego jak memy z januszem/andrzejem) do swojego outro W1. Niestety nie pamiętam który aktor go dubbingował, ale to kolejny genialny 'sapkowski' i 'dziadowski' głos.
Film Bagińskiego ze strażnikiem [0:20]:
https://www.youtube.com/watch?v=6OyIsZdLpAE
Kolejne części bardzo straciły na tym, że nie zdecydowano się przenieść żadnych modeli organiki z W1 po jakiś przeróbkach (a zrobiono tak ze wszystkimi obiektami dekoracyjnymi - beczkami etc.). Zabrakło i dubbingu, i modeli postaci/twarzy (wyglądu strażników z W2 gdzie każdy ma tą samą łysą łepetynę nie skomentuje)
Podczas gdy Wiedźmin 1 jest grą po prostu dobrą, Wiedźmin 3 to produkcja dopieszczona w każdym calu, naznaczona piętnem geniuszu wręcz - głęboka, emocjonalna, majestatyczna. Moralnie niejednoznaczna i do dziś prowokująca żywe dyskusje wśród graczy. Fani jeszcze długo nie wypracują konsensusu, czy oddanie niewinnych dzieciaków w ręce wiedźm było słuszną i usprawiedliwioną decyzją.
Podczas gdy Wiedźmin 3 jest grą po prostu dobrą, Wiedźmin 1 to produkcja dopieszczona w każdym calu, naznaczona piętnem geniuszu wręcz - głęboka, emocjonalna, majestatyczna. Moralnie niejednoznaczna i do dziś prowokująca żywe dyskusje wśród graczy. Dla wielu osób najlepszym rozwiązaniem questa 'niebieskooka' jest... nie przyjęcie / nie zrobienie go.
Wiem, że chujowy przykład, ale twój też był słaby . Tu masz lepszy:
Do teraz trudno o grę, która miałaby tak kunsztownie stworzony nieliniowy questline jak wątek śledztwa w II akcie Wiedźmina 1.
Innym świetnym i nieoczywistym przykładem jest sąd nad Abigail (gdzie pewnie ok.90% graczy ją ocaliło). Abigail opowiada nam historię maga Alzura, który spotkał kiedyś na swojej drodze sfinksa (lwa z ludzką głową), który był całkowicie odporny na jego zaklęcia.
W późniejszych badaniach Alzur odkrył że istoty tego pokroju tracą połowę swojej mocy gdy rozwiąże się zadaną przez istotę zagadkę.
Potem - kiedy Abigail używa Alvina jako źródła żeby Geralt mógł porozmawiać z bestią:
Bestia pyta Geralta ustami Alvina (zadaje zagadkę): Powiedz mi, kto jest winien? Kto mnie wezwał? WRR
Na koniec najlepsze - kiedy wydajemy Abigail wieśniakom (wskazujemy winną) statystyki bestii (jej życie i zadawane obrażenia) spadają.. o połowe (sprawdzone w skryptach). Czyli to co wieśniacy mają za uszami to jedno.. ale
fakt jest taki że bestie przyzwała właśnie Abigail i to ona jest winna. Jak to kiedyś dobrze powiedziała Triss 'żaden potwór nie bierze się z powietrza" (a Abigail twierdziła że to klątwa jaka spadła na wieśniaków za ich uczynki). Poza tym jest ona kapłanką Lwiogłowego Pająka (sama wykrzykuje klątwy tego kultu), a z sagi wiemy że była to sekta psychopatów i skurwysynów.
Na oficjalnym forum wiedźmina dyskusja na ten temat ma... 54 strony. Niesamowita robota REDów, prawda?
_____________________________
Inne przykłady 'dopieszczenia' to np. ten dialog z alchemikiem - opcja obrony teorii Kalksteina. Popatrz na jego długość i złożoność, i pomyśl ile czasu autorzy poświęcili na stworzenie i umieszczenie czegoś takiego. Niesamowite:
https://www.youtube.com/watch?v=3fJX2MIMxGA
albo ten dialog w manufakturze, tez w wyz. handlowej (99% graczy tam nie zajrzała, nie pelnila zadnej roli w fabule):
https://www.youtube.com/watch?v=S4YHqFhpn9A
Redzi poczynili progres, ale na polach pobocznych. W kwestii tego co było filarami serii w W1, to albo stali w miejscu (nieliniowa narracja) albo poszli do tyłu (mechaniki RPG). Progress osiągnęli głównie w miejscach w których jest on naturalną konsekwencją zatrudnienia większego zespołu ekspertów i większej ilości forsy, a nie kunsztu designerskiego.
Nic dodać, nic ująć. Poza tym z pół roku temu widziałem zabawną sytuację na facebooku. Na oficjalnym profilu wiedźmina wrzucili screen z karczmy w W3, a jako 'topowy komentarz' wyświetlał się następujący: 'w W3 karczmy to gówno. Co jak co ale najlepsze mieliście w W1" - a koment miał 3 tysiące 'łapek w górę'.
W1 nie wygrywa tylko
@Fartuess z perspektywy projektanta gry. Wygrywa też z perspektywy gracza - ale fana klimatu i osobowości z pierwszego tomu książki.