Luk, pierdolisz. Ja też miałem lagi - pionek sam mi uciekał na krawędzie planszy, marudzić, marudziłem trochę, ale się nie sprzeczałem na temat wyniku. Przegrałeś to przegrałeś, każdy wiedział jak chodzi ta gra i każdy z nas chciał grac. Nie ma sensu się spinać, bo w ten sposób do niczego się nie prowadzi, więc nie zachowuj się jak dziecko, nawet jeśli nim w praktyce jesteś.