Chyba do tej pory moje największe osiągnięcie, zwłaszcza że po ostatnim update musiałem powtarzać grę
Od 1431 jako Mediolan (dbałem o to, żeby grać te 376 lat). Wprowadziłem przedostatnią reformę (wszyscy członkowie są moimi wasalami) i w zasadzie wojny wygrywam bez ruszania wojskami, mimo że ich mam z 600 tysięcy, a przed tym podbiłem holenderskie, portugalskie i brytyjskie kolonie (Hiszpania i Francja skończyły w unii personalnej, Portugalia niedawno także), co w zasadzie sprawiło, że obie Ameryki są moje, a po podbiciu etiopskiego i malijskiego imperium także Afryka (choć nie etnicznie, tam nadal większość nie ma mojej głównej kultury

). Starałem się odtworzyć Cesarstwo Rzymskie, jednak niestety nie ma takiej opcji oficjalnie.
Wasali jako takich spoza HRE nie mam, za to mam marchie: Królestwa Antiochii, Trypolisu i Jerozolimy (dwa pierwsze powstały po tym, jak prowadząc Francję sprezentowałem im 3 prowincje, które niegdyś należały do tych państw krzyżowców, a po zmianie tam kultury, wchłonięciu Francji i następnej wojnie, w której moje przepełnienie osiągnęło ogromne wartości, wyzwolili je rebelianci), Irak, Belgia (EDIT: zapomniałem o Malcie, której wysyłam dotacje aby była pomocna). Prowadzę unię z Portugalią, prowadziłem ze Skandynawią, jednak ich także wchłonąłem - te screenshoty przedstawiają sytuację tuż po aneksji).
Czystki etnicznej nie przeprowadzam - moje państwo to prawdziwe lewackie multi-kulti.
Ogromna ilość kupców wzięła się głównie z mojego kolonialnego imperium - teraz każde państwo kolonialne, które ma ilość prowincji >= 10 daje swojemu suzerenowi kupca.