BTW
Opłaca ubierać się te artefakty, bo jak je ubieram, to tracę życie i zwiększa się promieniowanie? Pytam się, bo mam mało wódy, a jedyny handlarz, którego znam nie chce mnie wpuścić
To zależy od specyfiki artefaktu - są takie, które są bardzo przydatne w zonie (ich akurat z świecą szukać, ale warto bo dają ciekawe statystyki), ale są też i takie, których jest od cholery, są słabe i warto posprzedawać. Takie artefakty o słabych statystykach zwykle sprzedawałem, fakt, że kasy z tego nie było, ale ładowało troszkę zastrzyk gotówki.
Podobnie jak Thoro: nie polecam ściągania modu na spanie, największa frajdą w stalkerze jest chodzenie po ciemku, z słabym światłem latarki i wsłuchując się w dźwięki, które do ponurych, strasznych należą.
Swoją drogą, po przejściu stalkera polecam zagranie od nowa, ale tym razem z jakąś modyfikacją - na przykład Priboi Story, czy też Oblivion Lost. Instaluje się je w miarę prosto, są już po polsku, a i nowe wrażenia murowane.

Dodam, że te wymienione modyfikacje zmieniają również w stopniu większym (Priboi Story) albo w mniejszym (Oblivion Lost) fabułę, więc zbytniej powtórki z rozrywki nie ma.