Cóż, ja idę dziś na The Dark Tower (za jakie grzechy).
Byłem na :
Dunkierce 10/10 - genialne kino, nie wojenne a raczej survivalowe, bardzo specyficzne i eksperymentalne, WYBITNIE zrealizowane, świetnie zagrane (choć tu nie ma postaci właściwie) i moim zdaniem ma większą moc od "Ryana"
War for the Planet of the Apes 10/10 - blockbuster XXI wieku, mocne, wzruszające, kopiące po jajach i genialnie zrealizowane kino drogi, zemsty. Bliżej mu do dramatu niż kina wojennego, wbrew zwiastunom bardzo spokojny. Mądry. No i wybitna, oscarowa rola Serkisa.
Po za tym nadrobiłem większość dostępnych w necie blocbkusterów tego roku
"Mumia" 2/10 - najgorszy film ostatnich dwóch lat, powinien nosić tytuł "The Ekspozycja", tragiczni bohaterowie, żenujące dialogi, bezpłciowa reżyseria i mocny falstart uniwersum któremu kibicuje jak żadnemu, Dark Universe
"Kong: Skull Islan" 5/10 - no spoko, fajne zdjęcia, świetna scenografia, spoko Kong, parę fajnych scen, ale Hiddelston i ekipa się porządnie wynudzili, brakowało mi humoru i Jackson irytował
"Alien: Covenant" 4/10 - mimo świetnych pierwszych 30 minut cała reszta jest zrobiona bez pomysłu klimatu, nie straszna, aktorzy się starają, ale dostali do zagrania nieciekawych kretynów, wyróżnia się Fassbender i zdjęcia, paskudne CGI.
"Guardians of the Galaxy vol.2" 4/10 - oceniam bez ostatecznej oceny pełni dobra technicznego wykonania filmu, do tego muszę go obejrzeć w b.dobrej jakości, ocena idzie za "humor", fabułę, postacie i ogólnie to, że ten film nie oferuje nic nowego i ciekawego na najważniejszych płaszczyznach.