Granie czystym magiem w MT na poziomie wyższym niż łatwy jest bardzo trudne, nawet takim czarem jak lodowa zamieć zabijemy orka elitę na jakieś 10 strzałów. Lepiej zrobić hybrydę wojownik 1h/2h-mag i walczyć głównie bronią, pomagając sobie czarami typu bryła lodu, uderzenie wiatru, ognista burza, lodowa fala. Naprawdę mocny czar mamy dopiero na szóstym kręgu (Pocałunek Smoka), czyli w piątym rozdziale ale nawet jego obrażenia są mizerne w porównaniu do najpotężniejszych mieczy, które można na upartego zdobyć w pierwszym. Dodatkowo gdy wybieramy Algiriona na mistrza uczymy sie zaklinania kryształów co daje nam 2 OP czary (Śniący pada na strzała), ale możemy ich użyć tylko kilka razy. Poziom trudności nie wpływa na ilość doświadczenia ale na statystyki potworów, konkretnie na normalnym potwory mają dwukrotnie zwiększone hp, siłę i wszystkie ochrony w stosunku do łatwego; na trudnym trzykrotnie.
Da się dołączyć do strażników kopalni, a później do magów wody używając znanego buga tj. dołączamy do starego obozu i po zabiciu królowej pełzaczy zagadujemy Corristo o zostanie magiem ognia. Odpowiadamy na jego pytania a potem wychodzimy nie składając przysięgi i dołączamy u Thorusa do strażników, zostawiając opcje zostania magiem na później. Potem możemy iść do Kazzmira i zostać strażnikiem kopalni, zrobić wszystkie zadania itp. a jak nam się znudzi wracamy do Corristo i składamy przysięgę (najpóźniej w 3 rozdziale). W czwartym rozdziale zostajemy magiem wody. Kręgów magii da się nauczyć wcześniej u Algiriona gdy wybierzemy go na mistrza nawet gdy nie jesteśmy magiem (nie mam pewności co do tego). Uczy do piątego kręgu. Szóstego uczy jedynie Xardas. Tyle