Nie wiem nie znam kolesia i nie moge jasno stwierdzić jak ty że jest lewakiem.
Ale jedno mu trzeba przyznać, ładnie zaorał to pożal sie boże miłosierdzie polaczków. Już sie na gościa rzucili zaraz mu sprawe w sądzie wytoczą za dobitne pokazanie jak działa umysł typowego robaka polaka. Poleci jakiś njusik że hur dur biedne dziecko mordujo i klasycznie szukają sprawcy a potem wyciągają jego życie prywatne (AHA TO LEWAK I W DODATKU PEDAŁ I TO DLATEGO!) Oczywiście odrzucając wszystkie fakty no bo po co zastanawiać sie nad sensem dalszej "wegetacji" tego dziecka jak źli lekarze nie chcą pozwolić by jego hipotetyczne życie było pasmem cierpienia, no jak oni mogą w ogóle. Pomijam już sam fakt że ta sytuacja urosła do absurdalnego rozmiaru w mediach.
Co mnie to ku*wa obchodzi? Codziennie umiera tysiące ludzi, dlaczego to mam sie przejmować sprawą jakiegoś umierającego dziecka z UK?