Ile razy przerabialiście rozdział "Polska za żelazną kurtyną"? Bo ja ogólnie to chyba przez cztery lata (4-1) co roku. Naprawdę, co roku był ten sam schemat. Zaczynamy od starożytności, idziemy do chrztu polski, potem paru królów i lecimy do wojen. Poza nauką o starożytności i Ludwiku XIV nic nie pamiętam z historii zagranicznej, bo nic nie było, ewentualnie jakieś minimalistyczne wspominki - niewystarczające do zachęcenia ku dalszej lekturze w tym temacie.
Czy to naprawdę musi tak wyglądać? Według mnie powinni rozbić to bardziej na etapy. Dajmy na to jeden rok nauka o starożytności, drugi na poznawanie monarchii Polski i tak dalej aż przerobimy wszystko.