Tu jedynie widać z jak niskich pobudek działa telewizja i jaka jest jej "misja". Nie dość, że jest taki program i są ludzie, niekiedy bardzo utalentowani w bardzo specyficznych dziedzinach to jeszcze jest taki wojewódźki który wszystkim dojebie swoimi "błyskotliwymi" odpowiedziami bez względu na wszystko, jakiś babochłop wydziarany od szyi do cipy i stara (o ile pamiętam) nawiedzona babka, której dusze oczyszcza psie skomlenie

.
Żeby nie było, wojewódzki to bardzo inteligentny człowiek i za to go cenie no ale co by nie mówić jego kreacje artystyczne na rzecz takich show są równie chujowe jak same programy w których występuje - ot telewizja. Jak widać nie chodzi tu jedynie o przedstawienie czyjegoś talentu a też opcję pojechania czy oplucia czyichś umiejętności, bądź ich braku. Trzeba mieć dystans, sam o tym mówię ale są pewne granice. Ludzie, którzy najczęściej posiadają takie umiejętności pracowali nad tym długo, to ich pasja i całe życie i będąc na miejscu takiego człowieka, po występie do którego się przygotowywał warsztatowo i mentalnie przez kilka miesięcy naprawdę jedyną rzeczą, którą chciałbym usłyszeć to jakaś głupia uwaga ze strony wojewódzkiego i reżyserowany (równie jak oklaski) śmiech publiki. Gdyby nie to, że telewizja i w ogóle to byłbym skłonny podejść i takiemu bezkompromisowo zapierdolić bo jak powiedziałem, są pewne granice.