Palce są realne, ale chuja warte.
Uważam, że lepiej żebyście ich nie robili bo zaraz wam się w dupach poprzewraca. Mówię to bo wiem coś o tym. Zaczyna się od palców, potem - a może jednak dodamy te cienie, potem siódme poty z ikarusa, kończy się tym, że wypchany do brzegów możliwości silnik gry przestaje ogarniać i trzeba się cofać i ujmować (Zresztą wy to z pewnością wiecie, ja tylko przypominam). Człowiek początkowo zachwycony ze swoich pierwszych zmian po miesiącu się do tego przyzwyczaja, stawia sobie nowe cele i krok po kroku popada w jakąś modderską chorobę. A ludzię chcą grać!