Er war ruhig Montagmorgen.
Es war ruhiger Montagmorgen.
Tu powininien być zaimek osobowy
es, a nie
er. Oprócz tego
Morgen jest rodzaju męskiego, więc powinno być
ruhiger.
Wie es passiert am Montag, die Menschen sind müde, so dass ich nichts Besonderes geschehen wird, gedacht.
Wie es am Montag gewöhnlich passiert, die Menschen sind müde, also dachte ich, dass nichts Besonderes geschehen wird.
Moim zdaniem tak będzie lepiej. Poza tym, używając formy czasownika
Partizip II, trzeba użyć czasownika posiłkowego. Z tego faktu, że jest to opowiadanie, lepiej zastosować tutaj czas
Präteritum. W zdaniu podrzędnym dopełnieniowym rozpoczynającym się zaimkiem pytającym (W-Fragen +
ob) czasownik jest zawsze na końcu.
Dann plötzlich eine geheimnisvolle, rothaarige Wesen sprang aus dem Fenster hinunter auf den Bürgersteig direkt vor das Rad des Reiters.
Dann sprang eine geheimnisvolle, rothaarige Person aus dem Fenster hinunter auf den Bürgersteig direkt vor das Rad des Radfahrers, der die Kontrolle über sein Fahrzeug verlor.
Tak chyba lepiej. W języku niemieckim w zwykłym zdaniu oznajmującym czasownik jest zawsze na drugim miejscu. Wydaje mi się, że nie można użyć samego zaimka wskazującego
dieser jako podmiotu, dlatego zamieniłem te dwa zdania na jedno złożone z podrzędnym przydawkowym. Prócz tego lepiej użyć tu słowa
Radfahrer, bo
Reiter znaczy
jeździec.
rutschte auf die Straße geradeaus in von der gegenüberliegenden BMW.
Er rutschte direkt auf die Straße vor den gegenüberliegenden BMW.
Moim zdaniem przysłówek
direkt pasuje tu bardziej od
geradeaus.
Schnell rutschte er von der Straße ab, aber das Auto versucht zu bändigen rutschte fast Abzug der Leute aus dem Bus.
Schnell rutschte er von der Straße ab, aber das Auto, als es zu hemmen versucht, war ins Rutschen geraten und den Leuten, die aus dem Bus ausgestiegen, wurden von diesem BMW fast angefahren.
Tu w ogóle wszystko było pokręcone. Teraz powinno być dobrze.
Er schlug die Telefonzelle. Er hatte Glück, weil es neben dem Baum war. Was für ein Tag...
Er schlug die Telefonzelle. Er hatte Glück, weil ein Baum in der Nähe war. Was für ein Tag...
W przedostatnim zdaniu to drzewo jest podmiotem i dlatego powinno być na pierwszym miejscu w
Nominativie.
Wprawdzie mogłem co nieco przeoczyć, ale większość błędów powinna być już wyłapana.