Magia Gier

[Maybe]

G**** prawda, porównaj Fallout 1 i 2 z 3 albo Baldur's Gate z Dragon Age.
To nie jest spadek z równej pochyłej, a powolny upadek. Tak jak Kant, Hegel, Marks. Każdy był gorszy od poprzedniego, ale nie na tyle, by to ogłaszać jako koniec świata (ewentualnie upadku niemieckiej myśli filozoficznej)

Fallout 1 ssał. Nie rozumiem fenomenu tej gry. Fallout 3 to jedyna gra z serii która się nadaje. Co do BG i DA to masz rację. Moim zdaniem powinni zrobić reedycję BG na nowym silniku z dodanymi questami, wyborami itp. To byłby hit. Co do reszty - moim zdaniem cały czas idziemy w górę. Shootery są coraz lepsze, patrząc także na sequele znanych gier widać w większości sporą poprawę, "dorosłość" twórców. Ale to tylko moje zdanie.

Pierwszy byłem, punkty idą do mnie

Fuck.

[Zkirtaem]

Fallout 1 MIAŻDŻYŁ. Fallout 3 to jedyna gra z serii, która była tak cholernie nudna. Powiem szczerze, że ciekawe - po raz pierwszy spotykam się z taką opinią, znałem wielu ludzi, którzy ubóstwiali F1, F2, i jechali F3, znałem wielu, co jechali F3, F2, i F1, ale takich, co jechali F1, F2, a lubili F3? Nigdy. Ciekawe :(



Bubble Bobble
Boulder Dash
Flimbo's Quest - to po prostu miażdżyło, najfajniejsza gra z mojego wczesnego dzieciństwa (commodore 64 czyli):
http://www.youtube.com/watch?v=AtdUBPYVKmk


A nowsze? Metal Gear Solid, Silent Hill - oba z PSX, oba miażdżą grywalnością i oba mają zajebistą fabułę.

[Retsked]

Fallout tworzył atmosferę (ba! w moim przypadku nadal tworzy ), której może pozazdrościć wiele gier, nawet nie tych najnowszych. Już Fallout 2 nie wywarł na mnie takiego wrażenia, jak poprzednia część.

Kiedyś lubiłem jeszcze grać w C&C Tiberian Sun, KKnD, wymienionego już Warcrafta (1 i 2), Teenagent, Neverhood. Jakby się tak zastanowić, to cholernie długo można tak wymieniać.

Aha, no i GTA1 .

[Koziek]

Fallout 1 ssał. Nie rozumiem fenomenu tej gry. Fallout 3 to jedyna gra z serii która się nadaje.

Przepraszam za wyrażenie, ale jeśli tak twierdzisz, to Ty ssiesz.
Zapewne lubisz też Obliviona, nie? Bethesda będzie imo za F3 sczeznąć w piekle. Dla wielu F3 jest jak nasikanie na krzyż pański.

[Veto]

Dla mnie fenomen Falloutów pozostaje ciągle zagadką, to jest nieopisanie nudne i ciężkie  ale to moje zdanie.
Szczególnie dobrze wspominam godziny spędzone przy alien vs predator, arcanum, czy Tomb raiderze AoD

[Koziek]

Różnica między Fallout a alien vs predator jest jak między arcydziełem literatury a książką z kiosku. Książka z kiosku też może dać masę frajdy, ale nie wymaga myślenia i nie 'wzbogaca'.

[Zkirtaem]

Ale to tylko moje zdanie.

QUOTE
Fallout 1 ssał. Nie rozumiem fenomenu tej gry. Fallout 3 to jedyna gra z serii która się nadaje.

Przepraszam za wyrażenie, ale jeśli tak twierdzisz, to Ty ssiesz.
Zapewne lubisz też Obliviona, nie? Bethesda będzie imo za F3 sczeznąć w piekle. Dla wielu F3 jest jak nasikanie na krzyż pański.

ale to moje zdanie.

Różnica między Fallout a alien vs predator jest jak między arcydziełem literatury a książką z kiosku. Książka z kiosku też może dać masę frajdy, ale nie wymaga myślenia i nie 'wzbogaca'.

[Żadna Głupia Spółgłoska]

G**** prawda, porównaj Fallout 1 i 2 z 3 albo Baldur#msgote author=koziek link=topic=7977.msg73121#msg73121 date=1260302842]G**** prawda, porównaj Fallout 1 i 2 z 3 albo Baldurs Gate z Dragon Age.

Porównaj to jako gry w które grasz pierwszy raz, w tym momencie. Baldur#msgote author=koziek link=topic=7977.msg73121#msg73121 date=1260302842]G**** prawda, porównaj Fallout 1 i 2 z 3 albo Baldurs Gate wydaje Ci się lepszy, bo grałeś w niego jako pierwszego i to do niego porównujesz Dragon Age, a nie odwrotnie. Znajdź kogoś, kto o obu grach nigdy nie słyszał, nie jest "dzieciakiem lecącym na grafikę". Niech zagra w obie (dla pewności wyników możesz znaleźć dwie takie osoby i kazać im grać w odwrotnej kolejności). Jestem ciekaw wyniku.

To nie jest spadek z równej pochyłej, a powolny upadek. Tak jak Kant, Hegel, Marks. Każdy był gorszy od poprzedniego, ale nie na tyle, by to ogłaszać jako koniec świata (ewentualnie upadku niemieckiej myśli filozoficznej)

Mam wrażenie, że zalatuje to nieco argumentum ad ignorantiam i argumentum ad populum, domyśl się w jakim sensie.

Przepraszam za wyrażenie, ale jeśli tak twierdzisz, to Ty ssiesz.

Argumentacja pozamerytoryczna, oddalam.

[Zkirtaem]

Znajdź kogoś, kto o obu grach nigdy nie słyszał, nie jest "dzieciakiem lecącym na grafikę".

To weź i znajdź - jak lubi ten typ gier, to nie ma takiej możliwości, żeby nie znał obu. Zresztą, grafika zawsze wywiera jakikolwiek wpływ, i nie ma takiego człowieka, na którym by nie wywarła.

[luszczak]

Ja tam wspominam jak grywałem w Raymana 2, tak..tak tą gierke teraz jej kontynuacje spaścili, ale najbardziej podobało i się Mobile Force
http://www.gry-online.pl/s016.asp?ID=1544

Teraz to już prawie w ogóle nie gram, bo albo robie coś w Wingsie 3d, albo gimpie, czy zajmuje się moddowaniem gothica

[Żadna Głupia Spółgłoska]

jak lubi ten typ gier, to nie ma takiej możliwości, żeby nie znał obu.

Nie musi.

[V3Q]

Porównaj to jako gry w które grasz pierwszy raz, w tym momencie. Baldur#msgote author=Żadna Głupia Spółgłoska link=topic=7977.msg73160#msg73160 date=1260303627]Porównaj to jako gry w które grasz pierwszy raz, w tym momencie. Baldurs Gate wydaje Ci się lepszy, bo grałeś w niego jako pierwszego i to do niego porównujesz Dragon Age, a nie odwrotnie. Znajdź kogoś, kto o obu grach nigdy nie słyszał, nie jest "dzieciakiem lecącym na grafikę". Niech zagra w obie (dla pewności wyników możesz znaleźć dwie takie osoby i kazać im grać w odwrotnej kolejności). Jestem ciekaw wyniku.

Chyba czas zagrać w Baldurs Gate  
Lubię gry tego typu, ale jakoś w BA nie miałem przyjemności zagrać (pomijając chwilowe granie na ppc)
Pewnie dlatego, że nie gram zbyt wiele, ale DA mam za sobą, więc porównać mogę

[Koziek]

Argumentacja pozamerytoryczna, oddalam.

A to nie było do ciebie.

Porównaj to jako gry w które grasz pierwszy raz, w tym momencie. Baldur's Gate wydaje Ci się lepszy, bo grałeś w niego jako pierwszego i to do niego porównujesz Dragon Age, a nie odwrotnie. Znajdź kogoś, kto o obu grach nigdy nie słyszał, nie jest "dzieciakiem lecącym na grafikę". Niech zagra w obie (dla pewności wyników możesz znaleźć dwie takie osoby i kazać im grać w odwrotnej kolejności). Jestem ciekaw wyniku.

To normalne, że Dragon Age jest porównywany, gdyż BG to klasyka i kanon (uznany), a DA to coś, co może pretendować (jako nowość). Klasyka ma to do siebie, że jest kultowa dla więcej niż jednego pokolenia graczy. Jakie atuty ma DA w stosunknudziłby siu do BG? Grafikę, która wynika z przyzwyczajenia, tzn. pixele go rażą. Jest to po części związane z ewolucją mózgu człowieka, który potrzebuje  coraz więcej bodźców zewnętrznych, by się nie nudzić (przyczyna cywilizacyjna, nie biologiczna) Drastyczna skrajność tego to dzieci z ADHD, które kochają wybuchy, a nie mogą się skupić i skoncentrować. Kiedyś człowiek mógł wziąć krzesło i się gapić za okno - dziś nie wytrzymałby nerwowo i zanudziłby się na śmierć.
Jeśli by zaś nie leciał na grafikę, to by docenił aspekty fabularne, gdzie BG nieco wygrywa z DA. Niewiele, ale zdecydowanie.

[Klark Cent]

Dlatego i BG i DA ssają czy co tam robia a wygrywa legendarnie ochydny Torment : P a i żeby nie było jak zagrałem pierwszy raz w Tormenta to mi się nie podobał dopiero później odkryłem jego urok jakieś 3-4 lata temu a pierwszy raz grałem z 8-9 lat temu a i mam nawet oryginał : P

[Koziek]

Dla mnie Torment to najlepsza jaka wyszła. Jest cudowna fabularnie i jest bardziej realna niż relacje wojenne pomimo, że bohater jest nieśmiertelny i wszędzie są portale. Ja nie kupiłem jej - brat to zrobił, jedyne RPG jakie grał w życiu dłużej niż 5 minut. Ale za to mam koszulkę Tormenta, rozmiar L (w opakowaniu była)  

[Żadna Głupia Spółgłoska]

A to nie było do ciebie.

To nie zmienia faktu, że to argumentacja pozamerytoryczna. Do argumentum ad personam w dyskusji nie upoważnia nic.

Jeśli by zaś nie leciał na grafikę, to by docenił aspekty fabularne, gdzie BG nieco wygrywa z DA. Niewiele, ale zdecydowanie.

Ja nie grałem ani w BG (mimo że wiele razy planowałem), ani w DA. Z chęcią, o ile miałbym możliwość, mógłbym podjąć się testu.
Sama gra to nie jest jednak jedynie fabuła i grafika. Moim zdaniem przy takim porównaniu liczy się w największej mierze mechanika pod kątem kontroli nad grą i sterowaniem. Jeśli postać robi nie to, co chcę, minus. Jeśli biegnie nie tam gdzie chcę, minus. Jeśli z powodu jakichś błędów nie może gdzieś wejść i ma niewidzialne przeszkody na pustym polu, minus. Jeśli nie mogę kontrolować, kiedy biegnie, a kiedy stoi, minus. Jeśli różne rzeczy włączają się same, minus. Jeśli te rzeczy ciężko wyłączyć, minus. Nie mówię że któreś z tych wad ma BG i DA, bo nie wiem jak konkretnie wyglądają (poza filmikami z gameplayem), w każdym razie kiedy wracam do różnych starych gierek to po prostu strasznie mnie to irytuje. Zdaję sobie sprawę, że można tu wytoczyć argument "bo wtedy nie było takich możliwości), ale skoro obecne gry tego nie mają, to jednak obiektywnie patrząc są w stosunku do starszych poprawione.

[Zkirtaem]

Ale mimo to DA ma przewagę, jako grafikę, bo to w pewnym stopniu wpływa na każdego.

A Ty będziesz zły do testu, bo jesteś nieobiektywny i zechcesz na pewno potwierdzić swoją opinię

[Koziek]

To nie zmienia faktu, że to argumentacja pozamerytoryczna. Do argumentum ad personam w dyskusji nie upoważnia nic.

Ja nie grałem ani w BG (mimo że wiele razy planowałem), ani w DA. Z chęcią, o ile miałbym możliwość, mógłbym podjąć się testu.
Sama gra to nie jest jednak jedynie fabuła i grafika. Moim zdaniem przy takim porównaniu liczy się w największej mierze mechanika pod kątem kontroli nad grą i sterowaniem. Jeśli postać robi nie to, co chcę, minus. Jeśli biegnie nie tam gdzie chcę, minus. Jeśli z powodu jakichś błędów nie może gdzieś wejść i ma niewidzialne przeszkody na pustym polu, minus. Jeśli nie mogę kontrolować, kiedy biegnie, a kiedy stoi, minus. Jeśli różne rzeczy włączają się same, minus. Jeśli te rzeczy ciężko wyłączyć, minus. Nie mówię że któreś z tych wad ma BG i DA, bo nie wiem jak konkretnie wyglądają (poza filmikami z gameplayem), w każdym razie kiedy wracam do różnych starych gierek to po prostu strasznie mnie to irytuje. Zdaję sobie sprawę, że można tu wytoczyć argument "bo wtedy nie było takich możliwości), ale skoro obecne gry tego nie mają, to jednak obiektywnie patrząc są w stosunku do starszych poprawione.

Upoważnia to, że nie jesteśmy na uniwersytecie ani w TV, tylko na forum.

BG było 2d, więc mogłeś chodzić tak jak mapka pozwalała.
Jest też jeden argument mówiący o psioczeniu się gier po części. Budżet. Muzyka do Tormenta była robiona równo tydzień, a słuchając jej, na pewno byś tak nie powiedział. 20 mln to dzisiaj przeciętny budżet gry, a takie hity jak DA czy Cod:MW2 zżerają duuużo, dużo więcej. Nawet kilkaset milionów. Pomyśl, co by pomyślało Black Isle, twórca tych legendarnych gier, gdyby dostało choć ułamek takiej sumy. To jest argument, że za grosze potrafili zrobić coś dobrego, co jest przynajmniej na poziomie dzisiejszych megahitów z reklamą w TV.

[V3Q]

No, ale w dzisiejszych czasach firmy mają raczej większe obsady, a nakład pracy, chociażby od strony wizualnej, też wymaga sporo pracy od twórców.

[Koziek]

No, ale w dzisiejszych czasach firmy mają raczej większe obsady, a nakład pracy, chociażby od strony wizualnej, też wymaga sporo pracy od twórców.

Tym bardziej. Grafika ma służyć nadrzędnemu celowi: grywalności, a pomimo większego nakładu pracy wizualnej i większej kasy, jakoś to nie działa. Grafika stała się samą dla siebie, nie dla efektu końcowego. W wielu grach.