Mod ukończony, wypada więc dać trochę feedbacku, po przeczytaniu końcowego listu Ketraba nie dałoby mi to spokoju xD
Rozgrywka zajęła mi 27 godzin z lekkim hakiem i był to czas spędzony bardzo przyjemnie. Modyfikacja prezentuje się solidnie, choć muszę dla uczciwości rzec, że fajerwerków też nie było - albo to mnie tak ciężko zdobyć. Chociaż... urzekł mnie pomysł zainkorporowania cmentarzyska i miasta orków do głównego świata - problem w tym, że ostatecznie niewiele to zmienia - równie dobrze mogłyby pozostać oddzielnymi zenami. Anyway, misje były fajne, balans ogarnięty (choć od 4 rozdziału było troszkę za łatwo jak na mój gust), wątek główny... w większej mierze porządny - wrócę do tego. W wielu miejscach czuć, że jest to list miłosny do Kolonii karnej z pierwszej części - choć ja aż takiej nostalgii wobec niej nie odczuwam, zapewne twórca już tak, i z pewnością wielu graczy - z mojego punktu widzenia ani to dobrze, ani źle.
Ale były też bolączki. Po pierwsze bugi (ale te odpuszczam, wiadomo, będzie patch, to wtedy się o nich pogada), po drugie - i mówię to ze smutkiem - dubbing. Pomimo szczerej chęci nie wyrzuciłem pliku z dubbingiem, bo to jednak efekt sporej pracy, ale... ech. Nie wiem, jak to się stało, przecież nawet dubbing MT mnie nie odpycha, a większość uważa go za niemożliwą tragedię. Mimo wszystko, ja chyba wolę złej jakości mikrofon od nagrywanego sprzętem za dwa tysiące głosem z wybitną dykcją, od którego Ivona ma więcej uczucia - a to się zdarzało. Tym niemniej, moja krytyczna ocena dubbingu bierze się o dziwo nie z tego - to jeszcze mogę darować. Ale kto wpadł na pomysł, żeby aktor grający demona co chwila zmieniał głos pomiędzy szeptem a rykiem? To naprawdę źle brzmi, myślę, że takie coś lepiej wyszłoby, gdyby nagrać każdą kwestię dwa razy (raz szeptem, raz rykiem) i potem wymieszać w postefektach. Dobra, udając, że dubbingu nie ma, jedyne, co mi się naprawdę nie podobało, to
Spoiler
przyzwanie bogów. W kwestii twórczości w świecie Gothica bogowie, jeśli mają tak aktywną rolę, to powinni albo mieć faktycznie istotną co do losów świata rolę, albo dać do zrozumienia o dystansie dzieła do samego siebie. A tu - cholerni BOGOWIE są tylko po to, żeby dać po dwa questy i otworzyć portal - darowałbym to tylko, gdyby to była komedia. O wiele lepiej wyszłoby, gdyby Monastir powiedział po prostu "Wiesz, gdzieś tu chyba można otworzyć portal, ale potrzebuję tej książki, tego kryształu i jakiegoś żródła magii - o, może być serce demona z bagien".
Podsumowując, mod - pomimo iż nie jest doskonały - jest bardzo dobry. Muszę się jednak podzielić wrażeniem, że nie jest żadnym przełomem (żeby ująć to barwniej: jest wytworem rzemiosła raczej niż sztuki). Tym niemniej, z całą pewnością zapewni przyjemne wrażenia z rozgrywki i jest wart polecenia.