http://www.huffingtonpost.com/2012/05/24/bain-capital-tony-soprano_n_1542249.html?ref=politicsHehehehehe.
Chcecie wiedzieć dlaczego kryzys? Proste; połączenie; kasyno kapitalizm (wall street) firmy private equity typu Romney-ego Bain i międzynarodowe zaciąganie się rządów. Banki inwestycyjne stanowią dużą część Federal Reserve, tzn. jak sypią się banki to sypie się źródło z którego rząd federalnym się zaciąga, domino się wali. Firmy private equity niszczą doszczętnie upadające firmy.
Żyjemy w ciekawych czasach. Czekam na
rewolucje i zmiany w współczesnym systemie politycznym. Pionki zostaną porazstawiane ponownie. Podzczas wielkiej depresji w USA też pionki się zmieniły; państwo amerykańskie stało się bardziej socjalne niż jest teraz
http://www.floridapoliticalpress.com/2011/08/24/why-the-united-states-will-go-bankrupt/Mark Thompson profesor ekonomii
The average citizen owes $4,453 per month, at 2%, for 30 years if you include the unfunded liabilities
Bitch please. Ten system strzeli. Tak jak było z wielką depresją, pierszy krach przyszedł z rynku papieru wartościowych, nie z tego że przedsiębiorstwa upadały.
Według mnie całe giełdy, spekulanci i handel papierami wartościowymi powinien być zabroniony lub ciężko regulowany, bo może zniszczyć doszczętnie gospodarkę krajową. Ci Finansiści nie zarabiają pieniędzy poprzez oferowanie usług lub produktów, tylko przez manipulacje wartości papierów wartościowych. Rynek po ich zagraniach hazardowych się sam nie podniesie. Ich bogactwo jest sztuczne.
Na podkontraktowanie też powinno być nałożone restrykcje. Mi to przypomina pańszczyznę. Ten na górze zgarnia skarby a ten na dole wykonuje czarną robotę. Patrzcie na budowę autostrad w Polsce przed Euro; gdzie szefowie koncernów dostali odprawki a zwykłe firmy nie mogą ukończyć robot bo im nie zapłacili i muszą ogłaszać bankructwo.
System w jakim prowadzi się biznes jest skorumpowany. Powinniśmy powrócić do struktury jaka była podczas rewolucji przemysłowej do lat 70 w Stanach;
Pracownik: Pracodawca.
A nie jakieś gówna z których później wynika, że nie wiadomo kto jest odpowiedzialny za co.