Ale wkurwia mnie ten Zandberg, rudy kacap pierdolony. Nie dość, że pieprzy jak potłuczony, to wierzy w jakieś utopijne ideologie typu full tolerancja, multi-kulti itd. Najbardziej absurdalną rzeczą, która padła z jego komunistycznych ust to 75% podatki!!! Toż to rozbój w biały dzień, żadna firma w polsce się przez to nie uchowa, emigracja wzrośnie kilkukrotnie, a obywatele będą biedni jak myszy kościelne. Drugą rzeczą, która doprowadza mnie do granic nieodpowiedzialności za moje czyny to to, że do niego nie docierają ŻADNE racjonalne argumenty. Oglądałem wywiad w kropce nad i (Zandberg vs Wipler), w którym korwinista podał mu racjonalne i zgodne z prawdą argumenty dot. imigrantów(gwałty, rozboje i takie tam), a ten z miejsca nazwał go rasistą. To czyli idąc tokiem myślenia tego czerwonego tłumoka mam pozwolić na to aby imigranci islamscy mieliby mi zgwałcić matkę/dziewczynę/siostrę to mam stać z założonymi rękoma i się cieszyć, bo trzeba być tolerancyjnym. Chłopaki wyraźcie swoje opinie co o tym myślicie.