Tak generalnie to fajny ten achievment, normalnie Francją nikt nie gra bo jest za łatwa, aż wstyd nią grać.
Dobiłem do 89 prowincji.
Ogólnie nie polecam grać na trudnym poziomie, bo koalicja szybko powstanie.
Przejrzałem internet i spodobał mi się pomysł z reddita - zostać cesarzem HRE, zanim umrze król Burgundii.
To dałoby mi jakieś 20 lub nawet 22 prowincje.
Wasalizacje są dobre na początku, później jak się nakarmi wasala kilkoma prowincjami (nie można zbyt wieloma, bo punkty AE rosną), to żeby go zaanektować trzeba czekać z 10 lat (reputacja dyplomatyczna jest zszargana przy podbijaniu i rozszerzaniu państwa). Później tylko zjadanie państw bez przekazywania terenów wasalom.
Z idei to myślałem o administracyjnej oraz o dyplomatycznej lub wpływowej (influence).
strasznie mnie to wkurwia, że ze swoimi aktualizacjami wywracają grę do góry nogami + 15 euro płać za dielsi, bo lubimy ucinać zawartość z podstawki.
Nie musisz kupować od razu DLC, możesz poczekać jak stanieje.
Naprawdę nie wiem, co oni mogli wyciąć, jak sam twierdzisz wywracają grę do góry nogami? To nie jest śmieszne 16 "darmowych" DLC do celów marketingowych, wiadomo skąd.