Mooogę, cholera, mogę o tym opowiadać godzinami
Kocham ten system, naprawdę. Jest po prostu przemyślany - Jak masz budzik to nie wpisujesz cyferkami godziny pobudki tylko przeciągasz wskazówkę budzika na godzinę, o której chcesz zostac obudzony. Jak masz powiadomienia z wiadomościami to nie wyskakują i znikają tylko możesz przeciągnąć na bok i szybko odpisać. Jeśli mowa o płynności, to jest po prostu niesamowity, a w połączeniu z równie "płynnym", gestowym sterowaniem wszystko wydaje się działać jeszcze szybciej niż działa samo w sobie. Jedyna wada jak na dzisiejsze czasy to średnia szata graficzna, ale nadchodzi wersja 10.3 która to naprawi.
I jego zdolności komunikacyjne to po prostu nowa jakość. Blackberry hub, przeciągasz palec w bok i wszystkie maile, fejsiki, komunikatory masz w jednym miejscu, nie jestem pewien czy potrafię przekazać zajebistość tego czegoś słowami, ale brak huba to jeden z głównych powodów dla których czuję się teraz nieswojo na androidzie. Nie wiem, jak mogłem bez tego żyć.
Ale to nie jest tak, że każda aplikacja z androida zadziała - dla przykładu GTA San Andreas mi nie zadziałało. No, ale Vice City i III śmigało bez problemów. Jest specjalna aplikacja obsługująca android market, więc z instalacją i pobieraniem większych problemów nie ma, ale do niektórych gier trzeba ściągać dane ręcznie - zazwyczaj po prostu z stronek z piratami.
I moje Q10, te same bebeszki co Z10, nigdy mi się nie przycięło ani nie przymuliło. Dwie gierki w tle i gram w trzecią, a w tle gra muzyka z przeglądarki (desktopowy youtube na flashu)? Bez problemu.
A, co do "a przynajmniej z ciekawym systemem". Jeśli sugerujesz, że bebeszki są średnie, to pragnę wspomnieć że płacisz 600 złotych i
dostajesz ekran o wyższym PPI niż iPhone 5, dwa gigabajty ramu i cholernie płynną pracę.