Nie to co Breaking Bad oczywiście, ale tak - jest dobra i warta uwagi.
subiektywnie, nie jest równo, niektóre postacie są dużo dużo ciekawsze od innych a innych losy zwyczajne nudnawe. losy jeszcze innych są zajebiste.
co do samego zabijania, losy bohaterów są tak spisane że nawet zabicie ich nie wpływa w znaczący sposób na fabułę i losy innych. czy wręcz cała saga pisana jest pod kątem pisania scenariusza w którym różne dziwne sytuacje muszą się wydarzać. to nie jest kurwa "m jak miłość" gdzie max na co ich było stać to śmierć w kartonach. to jest książka o polityce, intrygach, gdyby wszyscy to przeżyli to byłoby nudno. typowanie kto następny jest dużo ciekawsze niż założenie że dla wszystkich skończy się szczęśliwie.