Literatura 137539 268

O temacie

Autor dr inż. Fenix

Zaczęty 25.03.2008 roku

Wyświetleń 137539

Odpowiedzi 268

WinterKing Kereth

WinterKing Kereth

Gry (themodders@telegram)
posty501
Propsy795
Profesjabrak
  • Gry (themodders@telegram)
@Jakub91 Większość czytelników, co mają wspólnego i z książka i serialem to fanatycy, którzy na każdą popierdółkę odbiegającą od fabuły, reagują sraczką i srogim bólem dupy. Ja jestem z tego drugiego sortu, czyli tych, którym serial się równie świetnie ogląda, co czyta książke.. Tutaj w szczególności piję do szóstego sezonu, który był genialne i poza pojawieniem się Eurona Greyjoy'a i  wyjaśnieniem czym jest Hodor (będzie to w 6 tomie),  nie miał nic wspólnego z fabułą książki. I był przy tym cholernie świetny.
 

shergar

shergar

The Modders
Darth Revan
posty871
Propsy1297
Profesjabrak
  • The Modders
  • Darth Revan
Serial poszedł w inną stronę, ale wg mnie to plus dzięki temu mamy dwie ciekawe opowieści zamiast jednej, poza tym jak Dżordżi będzie w takim tempie pisał jak do tej pory to może nie dożyć, żeby skończyć.
Mimo wszystko preferuję słowo pisane, gdzie jest więcej miejsca na wyobraźnię, gdzie jest więcej informacji (niestety lania wody tez jak w ostatnim wydanym tomie) i wydaje mi się, że GMRR może nas jeszcze zaskoczyć bo odnoszę wrażenie, że fakt, iż serial poszedł w inną stronę może też wpłynąć na ostateczny kształt sagi - przynajmniej ja na miejscu Dżordżiego nie chciałbym wypaść gorzej niż serial więc to i oto bym pozmieniał i dopracował.
 
Każda podróż zaczyna się od pierwszego kroku... Ale to nie cel podróży kształtuje ludzką duszę, tylko droga, która do niego zmierza...

WinterKing Kereth

WinterKing Kereth

Gry (themodders@telegram)
posty501
Propsy795
Profesjabrak
  • Gry (themodders@telegram)
"Dżordżi" juz ma zakończenie przygotowane, Sher. Kwestia tego, co będzie w 6 i ostatnim tomie.
 

Zireael

Zireael

Użytkownicy
Przezorny
posty387
Propsy304
NagrodyV
ProfesjaGracz
  • Użytkownicy
  • Przezorny


Niedawno przeczytałem pewną książkę postapokaliptyczną. Nie jestem jakimś wielkim fanem tego gatunku, ale mimo wszystko spodobała mi się. Chyba po przeczytaniu jeszcze bardziej polubiłem ten gatunek. Wiadomo, dochodzi do wielkiej katastrofy i prawie cała ludzkość umiera, tylko resztce udaje się przeżyć, która musi walczyć o przeżycie. Historia składa się z poszczególnych przygód kilku postaci, którzy później w niezwykły sposób się spotykają. W zasadzie na początku autor przedstawia rozgałęzioną historię, ale później zostaje połączona w jedną całość. Na początku nie porywa, ale warto czytać dalej, ponieważ akcja nabiera tempa i zaczyna wciągać.
Grałem kiedyś w The walking dead i właśnie książka jakby w pewnym małym stopniu do niej nawiązuje. W książce mowa głównie o epidemii jakim jest gorączka, wszyscy dorośli są zarażeni poza dziećmi. Najważniejszym elementem jest przetrwanie, a zaufanie jest towarem deficytowym. Akcja właściwie dzieje się latem, więc na razie nie było żadnej wojny o żywność. Najgorzej kiedy nadchodzi zima, wtedy pojawia się problem.
Skoro poruszyłem temat o grze the walking dead, chciałbym też zaznaczyć, że jest to z pewnością najlepsza przygodówka. Fabuła i klimat to mocne strony tej gry. Dałem tej grze ocenę 10/10 na gry online. Uważam, że w pełni zasługuje, jeśli chodzi o postapo. Także dla fanów postapo i the walking dead śmiało polecam tą książkę. Myślę, że dałbym ocenę 8/10. Głównie dlatego, że z początku nie porywała nas akcja oraz historia. Dopiero gdzieś w połowie książki, zaczyna robić się ciekawie. Zakończenie? Nieco dziwne, można byłoby trochę pociągnąć i dać lepsze, ale to akurat mały minus. Może innym się zakończenie bardziej spodoba.



Teraz wziąłem się, za czytanie podobno jednej z najlepszej książki fantasy, która została napisana przez Brandona Sandersona prawie 10 lat! Książka zawiera ponad 900 stron. Chwilowo przeczytałem prolog i pierwszą część, co ciekawe jest w środku również mapa, która pomaga zorientować się gdzie toczy się akcja. Jak przeczytam całą to napiszę recenzję.  :P




 
Ludzie (...) lubią wymyślać potwory i potworności. Sami sobie wydają się wtedy mniej potworni (...) Wtedy jakoś lżej im się robi na sercu. I łatwiej im żyć.

mathsicist

mathsicist

Użytkownicy
posty209
Propsy269
NagrodyV
Profesjabrak
  • Użytkownicy

mathsicist

Literatura
#224 2017-07-11, 13:49(Ostatnia zmiana: 2017-07-11, 14:56)
A ja chciałbym od siebie polecić książkę Szkice Piórkiem, Andrzeja Bobkowskiego. Jest to dziennik sporządzony podczas pobytu autora we Francji w latach 40 - 45. Pierwsza część opowiada o jego podróży rowerem w południowej Francji, a druga o pobycie w Paryżu. Polecam ze względu na trafne uwagi o Francuzach i Polakach. Można poczytać o tym co ówcześni uważali o wojnie i całej sytuacji. Moja refleksja jest taka, że niektóre narody mają swoje stałe, niezmienne cechy. Na dodatek straciłem szacunek do Francuzów jako narodu xd

Jeszcze nie skończyłem czytać, mimo wszystko polecam. Łatwy język, mało opisów, dużo konkretów.
 

Gother

Gother

Użytkownicy
Nieskromny Mistrz Gothica
posty446
Propsy255
ProfesjaScenarzysta
  • Użytkownicy
  • Nieskromny Mistrz Gothica
Na początku tego roku postanowiłem stać się znawcą gatunku literatury określanej mianem fantasy. Plan jest prosty. Czytam kolejne utwory tego gatunku z listy, której trzon powstał na podstawie kanonu Sapkowskiego. Do tego dochodzą zdobywcy co bardziej prestiżowych nagród. Jako iż dotąd trochę pozycji już przerobiłem to postaram się napisać o każdej nie więcej jak dwa zdania. Postaram się w nich zawrzeć esencję danego dzieła. Kto kojarzy filmy pięciosekundowe wie o co chodzi.

Cykl o Elryku z Melnibone
Ślad jaki ta postać pozostawiła w popkulturze jest niezaprzeczalny-jakich znacie bohaterów o białej skórze, takiż długich włosach, wymachujących potężnym mieczem, posługujących się magią i pompujących wzmacniającymi eliksirami? A jak dodać jeszcze wampiryczny oręż?

Ostatni jednorożec
Książka z rodzaju nie możesz iść do Nieba póki nie przeczytasz. Czy jeśli baśń ma dobre zakończenie to musi być ono szczęśliwe?

Trzy serca i trzy lwy
Ani to świeże (nawet jak na tamte czasy) ani specjalnie ciekawe (zwłaszcza na nasze czasy). Ot, żołnierz z frontu II WŚ przenosi się do magicznego średniowiecza po czym niemal natychmiast przystępuje do realizacji questa wg schematu: jedzie (na koniku), przeciwnik, jedzie, kolejny przeciwnik, jedzie...

Córka króla elfów
Bajka o tym jak ziemiaństwo wysyła swego człowieka do magicznego królestwa elfów aby uświetnił ich okolicę (gminę/księstwo?) ściągając im tytułową córkę, co w konsekwencji prowadzi do... uch! Miałem świadomość że część książek z listy będzie miała już znaczenie wyłącznie historyczne, ale to było tak nieświeże, że aż się strułem.

Gloriana
Alternatywna Ziemia (prawdopodobnie XVII wiek) gdzie największe mocarstwa Europy to Arabia, Polska i Albion. Akcja rozgrywa się na dworze królowej Gloriany, a punkt zapalny następuje gdy agent od brudnej roboty urażony przez swego pracodawcę przechodzi w tryb ja wam pokażę!, w konsekwencji wychodzą na jaw wszelkie ciemne sprawki i tajemnice dworzan.

Saga Drenajów
Naród Drenajów walczy z wrogami. Wartka akcja, twardzi mężczyźni, wielkie armie oblegające twierdze dzielnych obrońców, pojedynki, honor, zdrada, jakaś miłość i odkupienie się tych złych przez poświęcenie.

Opowiadania o Conanie
Conan z Cymerii, Conan Barbarzyńca, Conan Niszczyciel, Conan król... Całość można streścić tak: Conan Debeściak.

Cykl: Kane
Taki Conan, tyle, że nieśmiertelny (co pozwoliło mu zostać mistrzem we wszystkim, nawet w dziedzinie magii, a Conan brzydzi się magią) i zły (tak zły, że aż rudy i leworęczny). Naprawdę ciekawa postać do momentu aż pisarz olewa te założenia (Kane jako wybawiciel dzieci i narzędzie sprawiedliwości? Ło ludzie!) i tworzy teksty o rudym Conanie.

Cykl o Fafrydzie i Szarym Kocurze
Było ich dwóch: duży-mięśniak acz niegłupi oraz mały acz spryciarz i wprawny wojownik. Razem tworzą potężną siłę w świecie Newhon'u (no when na wspak), która daje radę gildii złodziejskiej Lankmaru (Wrota Baldura 2 jak żywo), spiskowi szczurów, sprzedawcom z innego wszechświata (musieli coś drogo wcisnąć autorowi), a nawet samej śmierci.
 

shergar

shergar

The Modders
Darth Revan
posty871
Propsy1297
Profesjabrak
  • The Modders
  • Darth Revan
Jacek Łukawski, Kraina martwej ziemi. Na razie są dwa tomy. Jakoś ciężko mi się zaczynało, ale po kilkunastu stronach już poszło. Fajnie się czyta, takie średniowieczne fantasy z elementami polskiej mitologii słowiańskiej - jest też polewka z Wiedźmina :D Fabuła może nie powala, ale postaci są ciekawe, dobrze napisane, z humorem i widać, że z czasem autor coraz więcej bawi się słowem pisanym.
 
Każda podróż zaczyna się od pierwszego kroku... Ale to nie cel podróży kształtuje ludzką duszę, tylko droga, która do niego zmierza...

Simon Said

Simon Said

Moderator
Nilfgaard
posty6459
Propsy3027
ProfesjaTester
  • Moderator
  • Nilfgaard
A ja wrócę do staroci :P
Stephen King, Misery: Już od jakiegoś czasu książka walała mi się po półkach nieprzeczytana i aż żałuję, że nie sięgnąłem po nią wcześniej. Wciągająca historia z doskonale nacechowanymi postaciami, które nieraz bywają niejednoznaczne i potrafią ładnie manipulować sytuacją, wykorzystując słabości drugiej osoby. W dodatku element pisania książki w książce, uwielbiam <3 Niestety film słaby średniak.
 
http://chomikuj.pl/gothicwarrior

https://www.youtube.com/watch?v=UCMTYnPVyFu



Kazzmir

Kazzmir

O.D.A.L.
posty1003
Propsy1681
ProfesjaProducent
  • O.D.A.L.
skończyłem czytać inwazję miłoszewskiego i o ile temat mnie zaciekawił to fabularnie już mnie. subiektywnie oceniając było za dużo dramatów ludzkich rozpisanych w sposób przewidywalny i o wiele za mało polityki w szczególności tej światowej, ale nawet ta polska też była raczej pobieżnie opisana.

zasadniczo jednak jest pozytywnie, kilka rzeczy mnie zaskoczyło, kilka podsunęło mi pomysł jak zacząć się zabezpieczać na przyszłość. polecam.
 
rekrutacja O.D.A.L, po 18:00 gg:10135138

Zireael

Zireael

Użytkownicy
Przezorny
posty387
Propsy304
NagrodyV
ProfesjaGracz
  • Użytkownicy
  • Przezorny
Przeczytałem powieść z Archiwum Burzowego Światła, który nosi tytuł ,,Droga Królów". Całość składa się z pięciu części. Historia w głównej mierze skupia się na Kaladinie zwany Burzą Błogosławionym i Dalinarem Kholinem. Oczywiście historie innych postaci, również są bardzo ciekawe. Brandon Sanderson jest wielkim pisarzem, o wielkiej wyobraźni. Wszechświat jaki przedstawił w książce, jest bardzo przemyślany i spójny. Z łatwością wciąga czytelnika w wir wydarzeń jaki się toczy. Książka tak mnie zachwyciła swoim rozmachem jakże wspaniałej fabuły. To dzieło jest idealne dla miłośników fantasy. Przez jakiś czas zrezygnowałem z komputera i poświęciłem się czytaniu tej powieści. Kiedy skończyłem książkę, poczułem ogromną chęć, aby przeczytać drugi tom. Historia toczy się dalej, wciąż są niewyjaśnione zagadki, które trzeba odkryć, wyjaśnić i zrozumieć.
Autor potrafi wzbudzić emocje oraz napięcie, czytelnik wciąż chce, aby wszystko poszło dobrze, ale nie zawsze tak jest. Ciągle są jakieś przeszkody, trudności oraz zamazana przyszłość. Postacie są świetnie napisani, każdy z nich posiada swój charakter, swoje ambitne cele, mocne strony oraz swoje słabości. Dało się polubić każdą postać. Ja polubiłem najbardziej Kaladina, Kholinara oraz Szetha. Brandon Sanderson świetnie manipuluje całą historią, czasem cofa się w przeszłość, aby czytelnik lepiej zrozumiał fabułę. Z całą pewnością stwierdzam, że jak dotąd nie przeczytałem lepszej książki od tej. Polecam! 10/10.
 
Ludzie (...) lubią wymyślać potwory i potworności. Sami sobie wydają się wtedy mniej potworni (...) Wtedy jakoś lżej im się robi na sercu. I łatwiej im żyć.

WinterKing Kereth

WinterKing Kereth

Gry (themodders@telegram)
posty501
Propsy795
Profesjabrak
  • Gry (themodders@telegram)
Casterly Rock w sumie powoduje u mnie spazmy śmiechu. Faktem jest, że Tyrion razem z Brązowym Benem Plummem (jesli czytałeś i kojarzysz) zastosują fortel z kanałami, ale Tyrion nie będzie chyba tego robił na korzyść Danuty tylko na swoją własną, więc to jedno.

Ale chce przejść do rzeczy, że zamiast dać fajną bitwe, to dali mi jakąś parodie 300, gdzie Robak odpierdalał tańce z dzidą w wąskim korytarzu (jak to możliwe, to dalej nie wiem) i nic z niej nie wyszło oprócz tego, że Euron zatopił flote i uwięził Robaka w pułapce.
 

Kuba

Kuba

Złote Wrota
posty1137
Propsy464
ProfesjaScenarzysta
  • Złote Wrota
Hmm przypomnisz mi kim jest ten Plumm? Czy to ten najemnik u którego Tyrion kończy "Taniec"?
W książkach jest masa trzecioplanowych postaci i wielu się gdzieś zaciera, ale moim zdaniem są one siłą książki. Że od początku w tle jest bardzo dużo imiennych postaci, budują one ogrom tego świata a każda dostaje coś ciekawego.

Casterly Rock wyglądało żenująco, podobnie Wysogród. Serio, dwa miasta na których odwiedziny czekałem zarówno w serialu i w książce a tu taka kicha.
 

WinterKing Kereth

WinterKing Kereth

Gry (themodders@telegram)
posty501
Propsy795
Profesjabrak
  • Gry (themodders@telegram)
Tak. Brązowy Ben Plumm, to chyba dowódca kompanii najemników zwanych Drugimi Synami. Pochodził z rodu Plummów, którzy chyba są właśnie związani z Lannisterami jako ich wasale. W piątej książce Tyrion zawarł z nim umowe, że Plumm dostanie ziemie w zamian za pomoc w  zdobyciu Casterly Rock w przyszłości. 
 

Kuba

Kuba

Złote Wrota
posty1137
Propsy464
ProfesjaScenarzysta
  • Złote Wrota
I z tego co pamiętam to Tyrion z tą ekipą jest tuż obok obleganego Meeren do którego na dodatek przypływa Victarion z rogiem na smoki i połową Żelaznych Ludzi. Martin chyba potwierdził też spotkanie Tyriona i Danki, ale mogę się mylić. Więc tam mam wrażenie, że cała trójka, Tyrion, Dany i Victarion połączą siły z czego ta ostatnia dwójka weźmie symboliczny ślub (Blondi to lubi) bo korsarz zaszantażuje ją rogiem. Po czym cała trójka popłynie do Westeros.
 

WinterKing Kereth

WinterKing Kereth

Gry (themodders@telegram)
posty501
Propsy795
Profesjabrak
  • Gry (themodders@telegram)
Danuta raczej nie zgodzi się na mariaż z Victarionem. Bardzo bym oczekiwał na to, że jak już dotrze do tego Westeros, to jej problemem nie będzie Cersei a.. Aegon VI i Euron, który do tego czasu zdąży zając całe Reach i Stannis, który generalnie jest bliski wygrania bitwy przez sytuacje wewnętrzną w Winterfell. Powtórka Tańca Smoków wysoce wskazana.
 

Kuba

Kuba

Złote Wrota
posty1137
Propsy464
ProfesjaScenarzysta
  • Złote Wrota
Ależ w książce Cersei nie ma szans być realnym zagrożeniem. Bądźmy szczerzy, nie da rady w obecnej sytuacji załatwić Tyrellów jak w serialu. A nawet jakby zabiła śmietankę to są jeszcze synowie, po za jej zasięgiem oraz faktycznie wielka potęga armii Reach. Lannisterowie w książkach armii nie mają praktycznie w ogóle i są jeszcze zajęci stałym problemem na Dorzeczu.

Euron może być problemem chyba, że Victarion by doprowadził do tego mariażu. Wydaje mi się, że jak róg faktycznie działa to Dany może nie mieć wyjścia. Wtedy uważam, że Euron by się wycofał i poczekał na to jak wszyscy się wykrwawią. A generalnie mam wrażenie, że on odegra sporą rolę przede wszystkim w wątku Innych.

Aegon ma ten plus, że ma Varysa który w książce nadal jest kozakiem. Do tego dochodzi będący kwestią kilku rozdziałów sojusz z Martellami i ich potęgą. Jeśli przetrwa maszerującego na nie Tarlyego (chyba, że idzie ktoś inny bo nie wiem czy Tarly nie był wysyłany do Dorzecza) to powinien bez problemu zająć Reach i ziemie korony które plądruje swoimi podjazdami Euron.

Stannis wątpię aby wyszedł daleko za Północ. Bitwę z Boltonem powinien wygrać, w Winterfell wszystko wskazuje na to, że dojdzie do rewolty, udaremnił zdradę swoich Karstraków. Na dodatek jak Manderly zdania nie zmieni to powinien wyczarować te swoje wojska i wszystko zakończy się szybko.
Pamiętaj tylko, że nawet po zwycięstwie Stannis nie będzie miał wielkiej armii. W Winterfell nie ma gigantycznej grupy, na dodatek taki Kurwistrach nawet jeśli w finałowym momencie zdradzi Roosa może nie brać udziału dalej w wojnie z obawy o to, że Freyowie zabiją zakładnika od Umberów.
Do tego w książce śnieżyca jest PRAWDZIWYM zagrożeniem więc przetransportowanie armii będzie w cholerę trudne. Zwłaszcza, że jeśli Davos nie dostarczy następcy Eddarda to wątpię by Lordowie Północy pomaszerowali za Stannisem. Bardziej widzi mi się rozwiązanie nieco jak z serialu w którym to Baratheon wygrywa wojnę, ale sam ginie i Jon zostaje Królem Północy, oby nie.
W każdym bądź razie Stannis nawet po zwycięstwie nie jest żadnym zagrożeniem dla Deanerys, Aegona czy nawet (bądźmy szczerzy) Cersei.



Za to ciekawie może namieszać Littlefinger. Z tego co wiem w Dolinie jest 10 tysięcy nie ruszonych rycerzy. Gdyby zaatakował w odpowiednim momencie mógłby z zaskoczenia wziąć Dorzecze gdzie tylko czekają lordowie wierni Tullym, żona Robba mająca testament Króla Północy, masa więźniów oraz partyzanccy żołnierzy. Gdyby zdobył tą siłę mógłby wejść w sojusz z Stannisem i faktycznie, wtedy ten faktycznie zacząłby się liczyć. Zwłaszcza, że w "Wichrach Zimy" dogaduje się z Żelaznym Bankiem, dostaje forse i wysyła rycerza po najemników, przy dobrych wiatrach mogą dotrzeć do Westeros razem z Dany lub nawet przed nią bo ona sobie jeszcze statki musi wykombinować. (patrz:Nie spalić floty Victariona)
 

WinterKing Kereth

WinterKing Kereth

Gry (themodders@telegram)
posty501
Propsy795
Profesjabrak
  • Gry (themodders@telegram)
Ależ w książce Cersei nie ma szans być realnym zagrożeniem. Bądźmy szczerzy, nie da rady w obecnej sytuacji załatwić Tyrellów jak w serialu. A nawet jakby zabiła śmietankę to są jeszcze synowie, po za jej zasięgiem oraz faktycznie wielka potęga armii Reach. Lannisterowie w książkach armii nie mają praktycznie w ogóle i są jeszcze zajęci stałym problemem na Dorzeczu.

A co ja Kuba pisałem? Przecież jej rola w książce jest już spalona, ale nie spisujmy ją na straty. Ona w ten czy inny sposób namiesza, ale nie łudźmy się - królowa jak w serialu to ona nie zostanie.


Cytuj
Euron może być problemem chyba, że Victarion by doprowadził do tego mariażu. Wydaje mi się, że jak róg faktycznie działa to Dany może nie mieć wyjścia. Wtedy uważam, że Euron by się wycofał i poczekał na to jak wszyscy się wykrwawią. A generalnie mam wrażenie, że on odegra sporą rolę przede wszystkim w wątku Innych.

Te rogi są fałszywe. Chcesz wiedzieć czy Róg jest tak naprawdę Rogiem Joramunna czy też Rogiem od Smoków? Leży w posiadaniu pewnego grubasa z Nocnej Straży co znalazł go pod Pięścią Pierwszych Ludzi. Wszyscy myślą, że Róg musiał być kolosalny, a to jest wielki błąd, którego czytelnicy nie dostrzegają. 

Cytuj
Aegon ma ten plus, że ma Varysa który w książce nadal jest kozakiem. Do tego dochodzi będący kwestią kilku rozdziałów sojusz z Martellami i ich potęgą. Jeśli przetrwa maszerującego na nie Tarlyego (chyba, że idzie ktoś inny bo nie wiem czy Tarly nie był wysyłany do Dorzecza) to powinien bez problemu zająć Reach i ziemie korony które plądruje swoimi podjazdami Euron.

Sojusz z Martellami dojdzie do skutku, bo Doran się dowie w ten czy inny sposób co się stało z Quentynem. A tego Tarly'ego to ja bym tak nie cechował jako lojalnego koronie i Tyrellom - jeśli wywęszy okazje (są ku temu przesłania w książce) to skuma się z Aegonem VI i zdradzi Tyrellów. Podobna rzecz ma się z Matthisem Rowanem.

Cytuj
Stannis wątpię aby wyszedł daleko za Północ. Bitwę z Boltonem powinien wygrać, w Winterfell wszystko wskazuje na to, że dojdzie do rewolty, udaremnił zdradę swoich Karstraków. Na dodatek jak Manderly zdania nie zmieni to powinien wyczarować te swoje wojska i wszystko zakończy się szybko.
Pamiętaj tylko, że nawet po zwycięstwie Stannis nie będzie miał wielkiej armii. W Winterfell nie ma gigantycznej grupy, na dodatek taki Kurwistrach nawet jeśli w finałowym momencie zdradzi Roosa może nie brać udziału dalej w wojnie z obawy o to, że Freyowie zabiją zakładnika od Umberów.

Chyba trochę biegniesz w przód - raz, że mają doczynienia ze wspomnianą zimą i burzami śnieżnymi. W książce nie będzie cholernych kruków o szybkości światłowodu. Walder Frey nie dowie się, że synowie mu tajemniczo giną w czasie batalii w Winterfell. A jeśli nawet, to stary dureń ma już inne kłopoty, które formuja się w Dorzeczu.


Cytuj
Do tego w książce śnieżyca jest PRAWDZIWYM zagrożeniem więc przetransportowanie armii będzie w cholerę trudne. Zwłaszcza, że jeśli Davos nie dostarczy następcy Eddarda to wątpię by Lordowie Północy pomaszerowali za Stannisem. Bardziej widzi mi się rozwiązanie nieco jak z serialu w którym to Baratheon wygrywa wojnę, ale sam ginie i Jon zostaje Królem Północy, oby nie.

Bo Rickon zginął w serialu, bo nie mają pomysłu na niego Dedecy, to w książce też ma zginąć? Chyba za bardzo wiążesz książke z serialem. Powiem więcej - Rickon ma największe predyspozycje by przeżyć i zostać najbardziej okrutnym, surowym i krwiożerczym Starkiem jakimi kiedyś byli Królowie Zimy w Starożytności.
Manderly i inni Lordowie póki nie mają innej alternatywy, to pójdą za Stannisem. Jak Rickon się odnajdzie, to się u Stannisa może zrobić kłopot, ale wydaje mi się, że powtórzy ten układ który zaproponował Jonowi i ewentualnie dogada się z Manderlym by zaopiekował się Rickonem jako regent albo coś w ten deseń.

Cytuj
W każdym bądź razie Stannis nawet po zwycięstwie nie jest żadnym zagrożeniem dla Deanerys, Aegona czy nawet (bądźmy szczerzy) Cersei.

Oceniasz Stannisa na zasadzie pryzmatu serialu, i to widać. Facet jest sprytniejszy niż Ci się wydaje i stanowi dalej konkurencje dla innych monarchów czy tego chcesz, czy nie.


Cytuj
Za to ciekawie może namieszać Littlefinger. Z tego co wiem w Dolinie jest 10 tysięcy nie ruszonych rycerzy. Gdyby zaatakował w odpowiednim momencie mógłby z zaskoczenia wziąć Dorzecze gdzie tylko czekają lordowie wierni Tullym, żona Robba mająca testament Króla Północy, masa więźniów oraz partyzanccy żołnierzy. Gdyby zdobył tą siłę mógłby wejść w sojusz z Stannisem i faktycznie, wtedy ten faktycznie zacząłby się liczyć. Zwłaszcza, że w "Wichrach Zimy" dogaduje się z Żelaznym Bankiem, dostaje forse i wysyła rycerza po najemników, przy dobrych wiatrach mogą dotrzeć do Westeros razem z Dany lub nawet przed nią bo ona sobie jeszcze statki musi wykombinować. (patrz:Nie spalić floty Victariona)

1. Littlefinger żeby móc atakować, musi doprowadzić do śmierci Roberta Arryna, która niewątpliwie nastąpi.
2. Musi potem ujawnić Sanse przed lordami Doliny by Ci złożyli jej hołd i walczyli o jej dobre imię (czyżby foreshadowing ewentualnej wojny obozu Rickona/Stannisa z obozem Sansy/Littlefingera?)
3. Jeyne Westerling nie posiada żadnego testamentu Robba. Ten testament znajduje się w rękach Galbarta Glovera lub Maege Mormont, obydwoje narazie utknęli u Howlanda Reeda bez możliwości dojścia na północ. Jeszcze odegra role.
4. Chyba nie zapominasz jednego faktu, że lordowie Dorzecza nie cierpią Littlefingera (nawet Ci, którzy zyskali najwięcej od Korony po śmierci Robba), bo dostał z dupy tytuł Najwyższego Lorda Tridentu. Sam Littlefinger nigdy nie traktował tego tytułu na poważnie, nawet nie interesuje go przeprowadzka do Harrenhal - jego gra będzie się tyczyć tylko w obrębie Doliny i Północy na ten moment. Nikt za nim nie pójdzie, a oddziały partyzanckie są, ale one są pod przewodnictwem Blackfisha, który oczekuje na odpowiedni moment by znów przywrócić władze Tullych.
5. Sansa się pozbędzie Littlefingera prędzej czy później - albowiem przepowiednia starej baby z lasu mówiła, że dziewczyna zrzuci "tytana" z góry. Mamy dziewczyne (Sanse), mamy tytana (Baelisha, bo jego herbem rodowym jest tytan z Braavos, potem zmienił na przedzeźniacza) i mamy góry (Dolina Arrynów).


 

Kuba

Kuba

Złote Wrota
posty1137
Propsy464
ProfesjaScenarzysta
  • Złote Wrota
Hahha, nie poddaje się. Siedzisz z książkami przy kompie czy serio pamiętasz każdy szczegół? :D Chyba najpierw muszę znów powtórzyć sagę by podjąć rozmowę na tym poziomie. Jednak serial bardzo wypacza.
Zwłaszcza Stannisa. Którego w książce baaardzo lubię, a w serialu zrobili z niego maniaka i kretyna. Tutaj po prostu mimo jego sprytu i charyzmy nie bardzo widzę jak miałby się na tej Północy ogarniętej zimą i z wybitymi żołnierzami odnaleźć się i być w stanie walczyć o tron.


Z Martellami dogadają się na 100%, bo Arianne jedzie już (fragment Wichrów) do Aegona.

No tak, Gruby ma róg jakiś. A Victarion może też nawet jak ten jego jest fałszywy sprytnie blefować, tylko Dany się raczej na to nie nabierze a już na pewno nie Tyrion.


Jak czytałem na westeros.pl to Westerling ma odegrać jakąś konkretną rolę w legalizacji Jona, stąd sądziłem, że ma testament. Z tego co podaje książka nie jest ona w ciąży, ale nie zdziwiłbym się kompletnie jakby faktycznie była tylko Robb o tym nie wiedział. Byłaby wtedy potencjalną marionetką w rękach którejkolwiek ze stron.

Lordowie Dorzecza nie przepadają za Petyrem, ale za to są lojalni Tullym. Wystarczy odbić Edmura i osadzić go na tronie Riverrun jednocześnie dobitnie udowodnić mu komu zawdzięcza tron i wszystko inne. Sam Edmure jest kiepskim wodzem i jest człowiekiem naiwnym, problemem jest Blackfish którego Littlefinger po prostu by zabił w takiej sytuacji.


W ogóle to @Fabiosek  narzeka, że za dużo GoT. I faktycznie, nie dałoby sie ostatnich postów przenieśc do nowego tematu poświęconego ksiązce i serialowi? Abyśmy nie zabijali tego wątku bo tu każdy inny temat może umrzeć, zwłaszcza w przyszłym tygodniu? @Simen  dałoby się poprzerzucać? :D
 

WinterKing Kereth

WinterKing Kereth

Gry (themodders@telegram)
posty501
Propsy795
Profesjabrak
  • Gry (themodders@telegram)

WinterKing Kereth
Gry (themodders@telegram)

Literatura
#238 2017-08-23, 00:10(Ostatnia zmiana: 2017-08-23, 16:54)
Hahha, nie poddaje się. Siedzisz z książkami przy kompie czy serio pamiętasz każdy szczegół? :D Chyba najpierw muszę znów powtórzyć sagę by podjąć rozmowę na tym poziomie. Jednak serial bardzo wypacza.

Czytałem trzy razy, siedzę na angielskich forach, czasami się udzielam i oglądam filmiki na yt. Nic więcej. xD


Cytuj
Zwłaszcza Stannisa. Którego w książce baaardzo lubię, a w serialu zrobili z niego maniaka i kretyna. Tutaj po prostu mimo jego sprytu i charyzmy nie bardzo widzę jak miałby się na tej Północy ogarniętej zimą i z wybitymi żołnierzami odnaleźć się i być w stanie walczyć o tron.


Stannis ksiązkowy to nie Stannis Mannis z serialu. On nie spali córki, co widać było po jego tekście to Justina Massey'a, gdy mówił że jeżeli on zginie, to mają starać się posadzić jego córkę na Żelaznym Tronie.

Cytuj
Z Martellami dogadają się na 100%, bo Arianne jedzie już (fragment Wichrów) do Aegona.

Inna kwestia to dla kogo pracuje Gerold Dayne zwany Czarną Gwiazdą. Przypominam: to ten co zrobił kuku Myrcelli Baratheon na twarzy.

Cytuj
Jak czytałem na westeros.pl to Westerling ma odegrać jakąś konkretną rolę w legalizacji Jona, stąd sądziłem, że ma testament. Z tego co podaje książka nie jest ona w ciąży, ale nie zdziwiłbym się kompletnie jakby faktycznie była tylko Robb o tym nie wiedział. Byłaby wtedy potencjalną marionetką w rękach którejkolwiek ze stron.

Jeyne Westerling na pewno nie jest w ciąży - jej matka się wystarczająco postarała by dawać herbatki wczesnoporonne.

Cytuj
Lordowie Dorzecza nie przepadają za Petyrem, ale za to są lojalni Tullym. Wystarczy odbić Edmura i osadzić go na tronie Riverrun jednocześnie dobitnie udowodnić mu komu zawdzięcza tron i wszystko inne. Sam Edmure jest kiepskim wodzem i jest człowiekiem naiwnym, problemem jest Blackfish którego Littlefinger po prostu by zabił w takiej sytuacji.

To jest za piękne by było w stylu Littlefingera. Dorzecze jest już dawno stracone ekonomicznie i społecznie, to strefa wojny pomiędzy partyzantką Blackfisha, krnąbrnymi lordami, Bractwem Pani Kamienne Serce a Lannisterami i Freyami. Jednakże słyszałem inną teorie o odbiciu Jeyne Westerling i zakładników (w tym Edmure'a Tully), którzy zostali przekazani przez lordów dorzecza żeby się nie buntowali. Jeżeli Blackfishowi uda się ich odbić, to mają karte przetargową w Dorzeczu.


Cytuj
W ogóle to @Fabiosek  narzeka, że za dużo GoT. I faktycznie, nie dałoby sie ostatnich postów przenieśc do nowego tematu poświęconego ksiązce i serialowi? Abyśmy nie zabijali tego wątku bo tu każdy inny temat może umrzeć, zwłaszcza w przyszłym tygodniu? @Simen  dałoby się poprzerzucać? :D

Wystarczy żeby @Simen to do literatury przeniósł.


Post połączony: 2017-08-23, 16:54
@Kuba

Przeniesione. Możemy dyskutować dalej. xD
 

Kuba

Kuba

Złote Wrota
posty1137
Propsy464
ProfesjaScenarzysta
  • Złote Wrota
Co do Shireen to podobno kiedyś na Westeros.pl pisało, że w Wichrach (plus spoiler o Hodorze)
Spoiler
Ona też spłonie i to wraz z prawdą o Jonie i Hodorze Dedeki wzięli od Martina, co jest w sumie logiczne bo wątek Hodora to najlepsze co im od 2-3 sezonów wyszło
Ale raczej
Spoiler
bez wiedzy Stannisa


Dorne miało IMO jeden z mniej wciągających wątków, jak już przypomnę sobie ostatnie tomy to się w tym aspekcie wypowiem.


Z tą ciążą to wiesz...tutaj różne postacie rózne rzeczy robią i wymyślają więc ja bym się nie zdziwił. A nawet jeśli nikt nie mówi ,że musi być w ciązy. Wystarczy, że przygarnie jakiegoś noworodka i ktoś zrobi z niego niby syna Robba. Nie mówię, że ona albo, że się tak stanie, ale jest to pewna opcja dla kogoś kto chciałby Lordów Północy (i po cześci Dorzecza) sobie zjednać.

W ogóle też uważasz jak ja, że Aegon nie jest Aegonem :P Ale ja chłopaka lubię i mu kibicuje.

Blackfish oby nie skończył tak lamersko jak w serialu.
 


0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.
0 użytkowników
Do góry