Nie zgadzam się z zarzutami, że mieszkamy w kraju ciemnoty, nieporadności, zakłamania i całej tej litanii, której nie chce mi się wymieniać. Życie też mnie nigdy nie rozpieszczało, ale zamiast narzekać i manifestować swoją niedolę, zakasałem rękawy i wziąłem się do roboty.[...]
Po co się tak męczyć i w imię jakiej sztuki, poza rzecz jasna sztuką przetrwania i wegetacji? Chce żyć normalnie, tak by mi wystarczało na zwykle przyjemności a kupno nowego monitora, rzecz jasna na raty nie stanowiło wydarzenia roku. Nie widzi mi się sranie w pampers w stonce bo "życie nie rozpieszcza nikogo". Dziś po raz kolejny dorosła osoba, bez ogródek nie tyle co uświadomiła co wręcz NAKAZAŁA mi uczyć się języka i stąd wypierdalać na zawsze. Wariat! Przecież nie żyjemy w kraju ciemnoty, nieporadności i zakłamania. Kto by tam narzekał na życie w Nowej Polsce?