Spoiler
Ja grałem, przeszedłem. Gameplay jest po prostu niesamowity, nowa jakość w serii - w każdej części można było przyjemnie kombinować ale tu to wchodzi na całkiem nowy poziom. Jedna z niewielu nowych gier które opierają gameplay na założeniu, że jesteś częścią świata i możesz korzystać z jego zasad a nie idziesz tu i tam, a wtedy uruchamia się trigger i coś się dzieje (zastanawia mnie czy ktokolwiek rozumie co mam na myśli. pewnie nie, weź i to ujmij w słowa).
Ale historia... cóż, na pewno nie zawodzi, ale jak na standardy MGSa czuć czasem że jest po prostu mało 'contentu'. Nie mogę powiedzieć za dużo zeby nie zdradzić czegoś istotnego z fabuły, ale mnóstwo wątków zostało po prostu uciętych w środku - a najlepszym tego przykładem jest to, że jeden z najważniejszych wątków oryginalnie miał swoją istotną misję która po prostu zamykała całą grę, tworzyła z niej całość, kończyła ją, a jednak misja nie została dodana do gry. Zamiast tego w wersji kolekcjonerskiej zamieszczono filmik z kilkoma conceptami i cutscenkami, które zostały z gry usunięte - ten filmik opowiada jak kończy się spora część historii jednej z istotniejszych postaci w grze. I tego jest więcej, mnóstwo elementów fabularnych zaczyna się w pewnym momencie i nie kończy wcale, nigdy. Cała gra sprawia wrażenie że Kojima chciał zrobić przynajmniej dwa-trzy 'rozdziały' rozmiaru całej gry i skończyć ją gdzieś w momencie w którym zaczyna się Metal Gear, ale zabrakło mu chęci/forsy/czegokolwiek.
No, ponarzekałem i ponarzekałem, ale koniec końców i tak nie żałuję ani grosza wydanego na tę grę. Historia jest jednak bardzo dobra - ot, pocięta po krańcach i wykonaniem wypadająca nieco blado na tle reszty gier w serii, ale to wciąż dobra, nieraz dramatyczna MGSowa historia, z zakręconymi zwrotami akcji i niejedną poruszającą scenką. Gameplay jest niesamowity i nawet gdyby historia była kompletnie upośledzona, gameplay by to ratował - kombinacji jest w nieskończoność. Możemy wywabić wroga z samochodu wabikiem i podłożyć mu C4 po czym wróci jakby nigdy nic do posterunku i wysadzi wszystkich w powietrze, można zrzucać skrzynie z zaopatrzeniem na snajperów którzy nie pozwalają nam przejść, można zmuszać ludzi do poddania się pistoletem na wodę, można przekraść się i nawet nikogo nie dotknąć a jednocześnie wykonać misję (dostaje się za to specjalne odznaczenia) - a można i latać dookoła i bawić się w Rambo, nikt nikomu tego nie zabrania. Misje są świetnie zaprojektowane i pozwalają na podejście do nich na mnóstwo różnych sposobów, świat jest duży (chociaż lokacji jest mało) i pełen pobocznych zadanek a system dnia i nocy (i czas ogólnie) jest czymś naprawdę istotnym w grze.
Polecam gorąco i z całego serca, jestem pewien że nawet jeśli ktoś nie miał wcześniej kontaktu z tą serią (DLACZEGO) to wciąż będzie się świetnie bawił.