Dobra kazz, tylko jak już będziesz się nosił jak zegarmistrz to musisz uważać, bo takie wypadki chodzą po ludziach:
http://www.zgon.pl/?mod=event&action=get&id=892
Ten napad nie należał do przeciętnych. Nie każdy złodziej wraca do ofiary, aby się poskarżyć. Spokój w jednym z bolońskich parków został zakłócony w nocy. Pewnego mężczyznę obrabowano ze swojego złotego zegarka, marki Rolex. Kryminalista, który go sobie przywłaszczył, 5 minut po napadzie przybiegł z powrotem do prawowitego właściciela, aby wyładować na nim swoją złość. Wściekłość przebiegłego złodziejaszka brała się z nikłej wartości skradzionego zegarka. Nie był to oryginalny Rolex, lecz jego tania podróbka. Zegarek wrócił do okradzionego, a ten od razu udał się na policję. Wymiar sprawiedliwości wysłuchał go, i w swojej mądrości postanowił... aresztować mężczyznę za posiadanie fałszywego Rolexa. Wybredny złodziej wciąż pozostaje na wolności, a sprawiedliwości stało się zadość.
Pytanie o zegarek z łotra nadal aktualne, postawię go w gablotce obok Narsila i Gwiazdy Zarannej