Mam taki problem, który powtarza mi się od kilku lat. Ale w tym momencie to już jest irytujące. Otóż włączam sobie PC, porobie sobie coś na nim przez jakiś tam nieokreślony czas, po czym się restartuje. Jak już się uruchomi, to mogę sobie na nim jechać do upadłego i się nie resnie ani razu. A potem jak go wyłącze i po jakimś tam czasie znowu odpale wszystko się powtarza.
Czyli w uproszczeniu:
1. Włączanie.
2. Użytkowanie.
3. Restart.
4. Po restarcie użytkowanie do upadłego.
5. Po zakończonej pracy wyłączenie PC.
I ten cykl się tak powtarza...
Włączyłem, żeby przed rebootem pokazywał mi ten niebieski ekranik i spisałem taki o to kodzik (nie wiem czy to coś wniesie, ale co mi tam).
STOP: Ox000000D1 (0xF7F31E20, 0x00000002, 0x00000000, 0xF7B2F56D)
Zmieniałem kilkakrotnie zasilacz i raz karte graficzną, ale to nic nie dało. Płytę główną sprawdzałem, czy kondensatory się nie wylewają, ale jak na moje oko to wszystko jest OK. No i jeszcze blaszaka odkurzyłem... Wynik: Złom i tak nie działa jak należy.
Prosiłbym o jakąś profesjonalną pomoc, żebym nie musiał wydawać kasy na nowe części.