Gitary

[Kudlik]

Zakładam ten temat, abyście podzielili się swoimi opiniami na temat, waszych bądź wymarzonych gitar, ulubionych gitarzystów etc.


Zacznę od siebie:

Gram jakieś 3 tyg. na Ever Play Strato - gitara elektryczna
Piecyk mam zamiar kupić w najbliższej przyszłości

Póki co na lepszej gitarze mnie nie zależy, bo wpierw chciałbym nauczyć się jako tako grać.

Mój ulubiony gitarzysta to Slash na pewno za utwory: November rain, Sweet child o' mine, Don't cry.
Podoba mi się również solówka Jimmiego Page'a z utworu: Stairway to heaven.

[Krolik]

Fender, strat, USA, 2004, candy apple red, 3x Standard Single-Coil Strat, gram koło 8 miesięcy.

David Gilmour - Pink Floyd
Mark Knopfler - Dire Straits
B.B. King
Eric Johnson, głownie za cliffs of dover
Eric Clapton
Steve Rothery - Marillion

Tyle z ulubionych gitarzystów. Wymarzoną gitare posiadam, troche głupota, grac tak krótko i posiadać taką gitare, ale to długa historia. Nie myśle narazie o zespołach, może za 10 lat, jak będe chociaz cząstkowo grał jak Gilmour. Jako drugą gitare chciałbym Telecastera, pozniej Les Paul, PRS Custom 24, SG, Music Man Luke, i jakiś gibol Hollow Body. Tyle.

EDIT: Co do solówki Page'a, jest to najlepsza studyjna solówka na świecie, a najlepsza Live, imho Pink Floyd Comfortably numb Pulse 1994

[Żadna Głupia Spółgłoska]

Nieeeee, moja ostatnia nadzieja, mój ostatni bastion poddał się w tej sposób!

[Koziek]

Mój faworyt to John Frusciante. Za wszystko.

[shergar]

Yamaha jakaś tam to był mój pierwszy elektryk kupiony jakieś... 14 lat temu o_o  Piecyk mam do dzisiaj. W międzyczasie był jeszcze fender, ale sprzedałem. Od 15 lat mam tego samego akustyka, który zjechał ze mną sporo świata i wiele widział. To jedyna rzecz, której nie pozwalam dotykać mojej żonie ;)  W testamencie muszę zrobić zapis, żeby skremowali mnie razem z tą gitarą

Co do gitarzystów to nie mam jakiś specjalnych faworytów. Lubię w sumie Skawińskiego, kiedyś sporo grałem metaliki, sentyment do nirvany. Nigdy nie byłem jakimś masterem, miałem kilka lat przerwy, ale lubię sobie pograć. Gitara to fajna sprawa.

[DzikiBen]

Ja mam strato lentamente niewiadomoco, a piecyka nie używam właściwie w ogóle. Mam guitar rig, program komputerowy, z którego pomocą mogę ustawić sobie praktycznie dowolny efekt gitarowy, włącznie z wahami. Ostatnio gram średnio 20 min dziennie, choć wcześniej potrafiłem przesiedzieć sobie sporo, sporo więcej. Moim ulubionym gitarzystą i zarazem autorytetem w tej dziedzinie jest Mark Tremonti - jeden z najzdolniejszych gitarzystów młodego pokolenia, którego kompozycje przyprawiają mnie o dreszcze.

[Kudlik]

Jeśl John Frusciante to ten gitarzysta z Red Hot Chili Peppers, to faktycznie też ma całkiem ciekawy zmysł twórczy.

[Thoro]

Wymarzoną gitare posiadam, troche głupota, grac tak krótko i posiadać taką gitare, ale to długa historia.

Po co ta aura skoro każdy i tak wie, że jesteś galerianką?


tak btw: http://img365.imageshack.us/img365/3870/foto0018dq7vn7.jpg    

[Krolik]

Po co ta aura skoro każdy i tak wie, że jesteś galerianką?

Wydało się... Już nigdy więcej do Ciebie nie przyjade!

Edit: Sher, co za fender?

[Retsked]

Mam taką samą gitarę, jak Dziki, gram od dwóch lat (teoretycznie, bo były duże przerwy). Po kilka godzin dziennie średnio od około roku, teraz rzadziej gram. Na elektryku gram raczej mało, wolę akustyczną gitarę i klasyczną. Wzmacniacz mam raczej domowy, na koncerty czasami pożyczam, bo póki co kasy brak na dobry wzmacniacz, głośniki, etc. Moim mistrzem gitary jest Eric Clapton i Jimi Hendrix (ogółem nie lubię tej muzyki, ale doceniam to, co robił z gitarą). Jestem samoukiem.

http://cachepe.samedaymusic.com/media/qual...36d060df7c4.jpg
http://cachepe.zzounds.com/media/quality,8...def481dc9e2.jpg
http://www.dv247.com/assets/products/62910_l.jpg

Trzy wymarzone gitary .

[Althar]

Ja mam w domu jakąś gitarę klasyczną (nie wiem dokładnie jaka firma i model) z przed roku, rzuconą gdzieś w kąt, pewnie cała już roztrojona. chciałbym sie nauczyc grać na gitarze ale nie wiem od czego zacząć.

[shergar]

Zacznij od początku  Ja też uczyłem się sam. Jest sporo poradników z chwytami na początek, proste utworki, etc. Na początku z tego co pamiętam poświęcałem przez rok co najmniej 1h dziennie. W zasadzie największą frajdę miałem przez pierwsze 2 lata. Też jakieś tam koncerty dawaliśmy wtedy w Ostrowie.

Najważniejsze to się nie zniechęcać, może nylonowe struny nie zaszkodzą.

Chomik takie coś miałem:
http://www.allegro.pl/item829147859_fender...awodowstwo.html

Ale szkoda, żeby gitara się marnowała. Sprzedałem znajomemu po kosztach.

[Krolik]

No, to porządna gitarka musiała być. A co do aukcji, przesadził koles z ceną...

[Kudlik]

Co do programu Guitar Rig to posiadam wersje, o numerku 4 i zupełnie nie wiem jak go skonfigurować, gitarka podłączona elegancko, a w programie tylko piski i szumy...

[DuoGum]

Ja posiadam taką :
http://guitarcenter.pl/catalog/gitara/gita...cter-omen-6-blk

Całe wieki na nią zbierałem . Ale jest. Co sądzicie? Jak na pierwszą gitarkę, myśle jest ok.
Mam ją od dwóch tygodni.

[Kudlik]

Nie znam tej firmy szczerze mówiąc, więc wiem jakie ma brzmienie i co o niej powiedzieć, jednak jak na pierwszą gitarę, to tania nie była...

[Thoro]

jednak jak na pierwszą gitarę, to tania nie była...

może nie znam się na gitarach, ale wiem że biednego nie stać na tanie rzeczy

[DuoGum]

Spoko, kasę zbierałem prawie 3 lata. ;o

[shergar]

No ja na pierwszego akustyka 2 miechy zapierdzielałem w wakacje (prawie 2,5k za nią dałem). A gitarę mi rozpieprzyli w internacie po kilku miechach. Wtedy kupiłem za 100zł tą którą mam do tej pory i skubana nieźle się trzyma. Struny mają już 8 lat

Nie trzeba wywalać nie wiadomo ile, na to zawsze przyjdzie czas. Znajomy zrobił mi kiedyś wzmacniacz lampowy do elektryka, zapłaciłem tylko za podzespoły, nie licząc wypitych browców. Opłaciło się bo takie wzmacniacze za parę koła chodzą. Szkoda, że mi go zalało w piwnicy...

[Retsked]

Jeżeli dopiero zaczynasz, to masz jakieś 60-70% szansy, że wywaliłeś kasę w błoto, bo może ci się znudzić . Ja na akustyku Stagg'a śmigam odkąd gram na gitarze, a jeszcze wcześniej katowała go siostra (350 zł, około), jest w świetnym stanie, struny wymieniam czasami i jest git. Elektryka mam za 200 i piec za 150, jak shergar powiedział - na drogi sprzęt zawsze przyjdzie pora .

Poza tym cały czas mam wrażenie, że i tak mogłeś jeszcze uzbierać trochę i kupić Cort'a m520 albo m600 (pozdro królik ) i miałbyś coś sprawdzonego, na wiele lat, ze świetnym brzmieniem i możliwościami .

Życzę ci jednak, żeby ci się po którymś koncercie nie rozpadła .