W jedynkę jako taką grałem tylko raz, w Crusadera sporo i bardzo mi przypadł do gustu. Dwójkę mam gdzieś na płycie, przeszedłem jak pamiętam obie kampanie. Ciekawa, ale wkurzało nieraz to, że trzeba postępować według określonej kolejności, gdy się budowało (może nie do końca, ale taka kolejność budowania niby występowała, narzucona przez grę). Natychmiastowe budowanie budynków było z jednej strony dobrym rozwiązaniem - nie zabierało graczowi czasu, który mógł przeznaczyć na walkę, z drugiej jednak strony budowa szybko na początku gry ile się da chat drwala (z tego co pamiętam w grach klanowych dochodziło to do około 200 chat na gracza), później także kotłów przeciwpożarowych była nieco bez sensu i sprowadzała całą grę do wykonywania trików, niż prawdziwej rozbudowie zamku jak powinien on w rzeczywistości wyglądać.