Wybaczcie ale atompunk to stylizacja lat 50-60, głównie USA. W Polsce wtedy był PRL. A atompunk z PRLem to mi się okrutnie gryzie. A fallout to właśnie postapo atompunk.
Chyba, żeby jeszcze wypracować alternatywną przeszłość w której Polska wylądowała po drugiej stronie żelaznej kurtyny i potem oprzeć o to przyszłość atompunkową, która zakończyła się apokalipsą nuklearną. Uhh... trochę to zbyt skomplikowane.
Swoją drogą... ciekawe na ile można by spróbować zrealizować decopunk w polskich realiach. Art Deco to były lata 20-30, więc akurat schodziłoby się to z dwudziestoleciem międzywojennym. Musiałbym tylko sprawdzić na ile rozpowszechniona była stylistyka Art Deco w Polsce i w jakich miastach.
A autorom życzę powodzenia, pomimo tego, że pewnie nigdy tego posta nie przeczytają