Pewien zły Mag

Historia pewnego maga złego wrzuconego do karnej kolonii za przestepstwo popełnione przez niego w Khorinis    - to jest tytuł.
  Dwojga strażników wlekło za nogi złego maga aby go zepchnąć w otchłań. i po drodze myslał on jakby uciec. jednak nagle doszli do urwiska. Zwiazali go by im nie uciekł by nie wrocił do domu azeby znów nie robił przestępstw. Straznik jeden czytał wyrok ale wyraźnie mu nie szło... pytał maga zy chce coś dopowiedzieć by dowiedziec sie czegoś o nim. A mag zły powiedział cichym głosem: -twoja mama to alfons. I zdenerwowany strażnik wyciągnął miecz ostry i jeszcze naostrzył o kamień by naostrzyć miecz spojrzał na maga by sie przestraszył, ale ten go opluł w twarz mimo odległości 10 metrów i strażnik podszedł z mieczem jednoręcznym i trzymając go w dwóch rękach zadał magowi 15 ciosów w serce ale tak, żeby go nie zabić... Mag leżał na ziemi i on bardzo krwawił ale żył i chciał sie zemścić. Strażnik drugi zrzucił go a ten w locie uderzył o korzeń wystający i jeszcze bardziej cierpiał. Wpadł do wody lezał w niej i po 13 minutach wstał i zobaczył drugiego strażnika jak sie nazywasz zapytał diego odpowiedział ten zapytany a ten mag odparl nie nawidze was i uciekł droga by go nie znaleziona
CDN

[shergar]

Ja osobiście traktuję tego Maga jako żart sytuacyjny. I w życiu nie przemknęło mi przez myśl wyśmiewać autora, wprost przeciwnie. Naprawdę trzeba mieć dar, żeby napisać coś takiego ;p

[V3Q]

Hmm i tak nie wierzę, że on ma 20 lat  
Dużo ludzi sobie dodaje lata, żeby ich po prostu inaczej traktowano. Ktoś może być w porządku itd., ale gdy zobaczą, że ma np 12 lat to inaczej inni userzy patrzą...

[Tomek]

Ja osobiście traktuję tego Maga jako żart sytuacyjny. I w życiu nie przemknęło mi przez myśl wyśmiewać autora, wprost przeciwnie. Naprawdę trzeba mieć dar, żeby napisać coś takiego ;]

Ja się nigdzie nie wyśmiewałem z autora, dobrze, że nie widzieliście mojego pierwszego "opka" xDDD. Chciałem go dać na forum, ale okazało się, że szlag go półtora roku temu trafił .

A to co zapoczątkowało ciąg dalszy opowieści... to właśnie był tylko żart sytuacyjny, resztę kontynuacji uważam za... za... brak mi słów, zaraz sobie słownik poczytam

[Retsked]

Kontynuacja by dex:

Wtedy się ukazują nie oni Aby na na na piwie raz chciał na wierze złej w plony dał do kiedy na na chciał do, groźby nam robi nie iskra głupia żadna ponieważ. Więc Kiedy na uderzył, do, przez suficie na siąść, który na kiedy i medytacji zera myślał na więc na zrobił do, chociaż na wiedział nie, co na robi, ponieważ na chciał nie, dalej zrób na zrobił do. Zgasła i wtedy się ukazała iskra Czerwona, piwo jego zaalarmował który, które na zrobił żeby dalej robi na coś takiego ogłosił:

Temu Dawno by, by do tymi latami przed, zgasła i dnia wieczorowego pewnego się ukazała iskra czerwona, groźba żadna nas nie robi ona piwa.

Wtedy przyszedł Lester, piwa czarodzieja głowy piwa mieczu w zahuczeć który, żeby wtedy tak ciążę w zaszedł która Rox robi oni zrobić oni robią i smutny stał czarodziej i umarł i jego zabijają tego Lester na na na zawarły oni i odbytnicy kompresorze w mnie położył na ją.

CDN.

PS: Made in English Translator 3.2

[Dark]

Ja tam nie wiem co to za mail i do kogo, ale chyba wiecie co z nim zrobić

gothic.gg@onet.eu [ktoś wrzucił z www wcześniej]

Napiszcie i się zobaczy czy będzie cd.

a po co skoro ma gg i pojawią się często.

[SerindrackWielki]

No to zasypujemy go spamem na GG xD

[V3Q]

Jak wszyscy się rzucą to się speszy i nic z tego nie będzie
Niech jedna osoba go grzecznie poprosi, namówi. Może się skusi i napisze ;)

Dex bez sensu... Tego co on napisał sie przebić nie da. NIE DA!!!!

[Baster]

Pewnego wieczornego dnia jeden mag rozmyślał jak zniszczyć świat i kolonie.Ten mag stworzył pewnego demona który miał mu służyć i pilnować tajemnic zapisanych w swojej bibliotece. Maiła jedną książkę którą była napisane:"By stworzyć portal by wszyły na świat armie ciemności potrzeba 6 magów"Ale mag nie posłuchał co było napisane spróbował bez jednego maga.Gdy zaczęli tworzyć portal to pojawiło sie iskra czerwona i zgasła . magowie byli tak słabi jak ze drugi raz nie próbowali.Mag powiedział "trzeba czekać na wybrańca który będzie mógł tworzyć portal tak jak my wszyscy razem wzięci mocą będzie miał sile mocy jak nikt inny z magów na ty m świecie i koloni.gdy pewne go dnia mag imieniem Rox widział to zdarzenie co sie dział nad niebem pojawiała sie czerwona iskra i znikła to go nie zaniepokoiło ,a był z znanym magiem wyższej rangi.Napisał list do Króla Rhobara II. Gdy list dotarł to król Rohobar II on nie posłuchał maga Roxa i napisał :"Że żadne głupia iskra co pojawiła sie w koloni nie jest naszym za grożeniem "Ale mag imieniem Rox ni przestał zaczął szukać w bibliotece w zamku po 24 godzinach spędzeniu szukania książki, znalazł ja miała tytuł 6 magów.I przewracał strony i znalazł treść, dziwna iskra i [o=bla]było napisane[/o]:"Dawno temu przed lat temu byli magowie robili to w złej wierze gdy to chcieli był pewien mag który dostał sie do wieży i zniszczył tych magów był to potężny od tych magów razem wziętych mag imieniem Daster który zauważył dziwna iskrę zniszczył i zapomniane w tej bibliotece."Rox zrozumiał ze ten wybraniec już dawno nie żyje.i zaczął czekać na swoje go wybrańca.Aż pewnego dnia powił sie na skraju pewien człowiek i on nie wiedział ze dwaj magowie czekają na niego. i on miał z mienić los całego świata.Magowie sie obwiali po czyjej stronie stanie.... C.D.N.

I w tego dniowego pewnego wieczor u wybraniec jeden , co sie powił na przepaści nie wiedział, że to on jeden ma zniszczyć kolonie i świat.dwaj magowie, co robili to w złej wierze użyli sile mocy by przywołać wybrańca, żeby zniszczyć świat i kolonie. i przywołali go i złapli go, lecz on im sie wymsknoł i wpadł do wody i zobaczył kamień, ale nie uderzył się, tylko odpłynoł lecz tam był drugi kamien i w go on nie uderzył też tylko tez odpłynoł bo sie nie uderzył w go. po całym zajściu ci magowie co pewnego wieczornego wieczoru co robili to w złej wierze zrozumieli, ze wybraniec uciekł, a oni go nie złapali po tem zasmucili sie i poszli i zobaczyli pewien mag, który był to potężny od tych magów razem wziętych mag imieniem Daster, lecz tak na prawde on nie istniał, bo on nie zył, bo zył dawno, a dzis nie zył. lecz oni go zobaczyli.zobaczli go i sie przestraszyli go i uciekli i potkneli sie i sie przewrucili. Mag imieniem Daster złapał ich podpalił i zabił i znowu podpalił i wrzucił do wody, zeby znowu muc podpali i podpalił. przy ciałach magów znalazł książke, która o dziwo była podpalona. Musiał ją złapac i przewracac strony i znalezc tresc i przeczytac. i przeczytał to. i tam było przeczytane, ze kiedys temu przed kiedys lat temu dawno był zły mag co zniszczył kolonie i swiat, lecz mu sie udało nie. Mag imieniem Daster uznał to za cenną informację i jego sila w mocy wzrosła. Zastanawiał się, czy przeczytac autora, czy isc zabic złego maga, który spodziewał się niczeggo...C.D.N.

[bROXmor]

Jeszcze jeden apokryf?... ty, to już się robi nudne. Niestety. Ktoś mailował/gg'ował do Lukasa? Jakaś odpowiedź?

Ale poza wszystkim, Oszust, chyba twoja kontynuacja najmniej odstaje stylem pisarskim od "Pewnego Maga..." Żadnym ortów w przeciwieństwie do naszych skromnych parodii, a sens (czy może raczej brak składni) został zachowany. Brawo.  :what:

[Żadna Głupia Spółgłoska]

http://img262.imageshack.us/img262/3296/oszustuq6.png

I to do wszystkich.

@Bromor: brak ortów?

[Retsked]

Ja pisałem na GG - brak odpowiedzi.

[bROXmor]

brak odpowiedzi.

Ostatnio zarejestrowanym użytkownikiem jest Lukasss (!!!) Kto zacz?

Dajcie mi jego gg. Ja go namówie

[serail]

"Pewien dobry mag, co hce naprawić kolonie i świat"- Czyli kontynuacja opowidania Lukasa, w której to mag postanowił naprawić wszystko co zepsuł.

Pewnego pienknego dnia kiedy padał deszcz stał mag gdzieś w swojej wierzy. Rozymyslal on o tym co on zrobil a czego nie zrobił i tak sobie myslał i myślał aż nagle demon który miał bronić jego biblioteki pszyszedł i powiedział Nie będe brnonił biblioteki bo nie ma co bronic w bibliotece i odszed. W ten sposub pewien zły mag nawrucił się i postanowił być dobry. Tak więc wyruszył w nocy z samego rana do miasta bo ponieważ postanowił pomagać luidziom którzy sie go bali ale mag się ich nie basł chociaż oni sie go bali. Kiedy przyszedł do miasta okazało się że jednak ludzie się go boją chociaż mag sie ich nie boi a lduzie się go nie wiadomo dlaczemu boją. Wszedł mag już dobry do karczmy i powiedział poproszę dwa piwa a karczmarz odpowiedział niedam ci piw magu. Nie lubimy cie. Wtedy mag spytał sie co ma zrobic aby ludzie znowu go polubili, a ten powiedźiał znajć czerwoną iskrę bo ona jest niebezpieczna a mag tak zrobił. Kiedy dzeszcz przestał padać wyszed z karczmy i nagle mag zorientował się że jednak deszcze jeszcze pada ale i tak wyruszył bo mag obiecał że wyruszy i gdyby nie wyruszył to ludzie by go nie lubili więc musi wyruszyć chociaż nie chce wyruszyć. I szedł tak dobry mag szedł szedł aż nagle z drzewa wyleciała iskra  bylka to ta sama iskra co mial ja zabić. Podszed do niej i powiedział Iskro musze cie zabic. A iskra powiedziała dobże sprubuj. Wtedy zły mag uderzył 14 razy norzem w oczy iskry ale tak żeby ich nie wydłubać, okazało się jednak że iskra nie miała oczów i cały wysiłek maga poszed na marne. Wtedy mag wyciagnał rórzczke i spalił iskre wtedy wrócił do miasta i od tego czasau wszyscy lubli maga i mag był od tego czasu dobry i wszyscy go lubili.

I kolejna kontynuacja.I tak nie przebijecie mistrza Lucasa , a im więcej apokryfów powstaje tym bardziej robi się to nudne.  I na dodatek ciągle te same teksty o iskrze i wbijaniu miecz w daną część ciała tak , aby go nie zabić , tym razem zamienione na uderzenie nożem w oczy tak , żeby ich nie wydłubać.Z błędami i powtórzeniami także przesadzacie.Choć ta kontynuacja i tak była najorginalniejsza.To już przestaje być śmieszne.Sorry za brak cudzysłowów i za ewentualne błedy. ;p

[Damianx]

j.w

nic na siłe chłopaki  ;p

[Zubot]

I kolejna kontynuacja.I tak nie przebijecie mistrza Lucasa , a im więcej apokryfów powstaje tym bardziej robi się to nudne.  I na dodatek ciągle te same teksty o iskrze i wbijaniu miecz w daną część ciała tak , aby go nie zabić , tym razem zamienione na uderzenie nożem w oczy tak , żeby ich nie wydłubać.Z błędami i powtórzeniami także przesadzacie.Choć ta kontynuacja i tak była najorginalniejsza.To już przestaje być śmieszne.Sorry za brak cudzysłowów i za ewentualne błedy. ;)

właśnie też tak chciałem powiedzieć.
co w tym jeszcze jest takiego ciekawego.

[Żadna Głupia Spółgłoska]

http://www.modders.dmkhosting.net/kopia/in...ost&p=85091 !!!
Trzeba mu powiedzieć że tu jest teraz forum