No, nie przeczę, COŚ mogłoby się choćby znaleźć pomiędzy Hoshkarem a Netbekiem, bo każdy w międzyczasie zapomniał, kto to Hoshkar. Dagoth mógłby dać jakąś wskazówkę, albo przy tym demonikonie na wyspie po Irdorath coś by było. Samo starcie ze Śniącym nie jest takie złe, za pierwszym razem nawiązując do jedynki uciekamy bo nie jesteśmy dość silni, a sama walka... khm, jak mówiłem, na 0061 była trudniejsza xD