No Risen 4 jak chuj. Daliby sobie już spokój, połączyliby się z jakimś większym studiem od erpegów, może wtedy coś z tego będzie.
AI potworów leży i kwiczy. Przykład - szczur zadaje jedno obrażenie i zaczyna się cofać? Obracać? Nie wiem jak to nazwać, ale już nawet wcześniejsze spamowanie atakami wyglądało lepiej niż to co się tu odjebało.
NPC zapominający co się stało 10 sekund wcześniej. Przykład - bohater wbiega do chaty, kradnie coś tam, ucieka. Zachowanie NPC'tów? Jeszcze nie wrócili na swoje miejsca, a już zapomnieli co się stało i dlaczego te stanowiska opuścili, a złodziej przebiega obok nich kilka sekund później jak gdyby nigdy nic.
Niektóre animacje dodane praktycznie celowo w celu wydłużenia rozgrywki. Przykład - tym razem trochę chujowy, ale zawsze jakiś - przydługa animacja zbierania loot'u czy podnoszenia roślin.
Mimika - no oczywiście. Leży i robi pod siebie, ale to już chyba tradycja.
O animacjach walki się nie wypowiadam, bo te ze strony bohatera czy npc'tów faktycznie zaczynają wyglądać znośnie, ale z kolei, tak jak pisałem wyżej - animacje od strony bestii się obesrały po same pachy.
Kurwa, z początku byłem pozytywnie nastawiony, ale teraz widzę, że nie trzeba być malkontentem w stosunku do Elex'a, żeby widzieć, że coś tu jest nadal nie tak. Ja rozumiem - lepsze jest wrogiem dobrego, czytaj - system Risena był ich zdaniem dobry, na tyle dobry, że nie wymagał (jak widać po gameplayach) większych zmian na "lepsze". Jednak, czy na pewno był AŻ TAK dobry? Cóż, może dla niektórych tak, ale ja osobiście trzeciego Risena skończyłem dopiero przy drugim podejściu, kiedy to kompletnie, ale to absolutnie nie było już w co grać. I podejrzewam, że nie tylko ja.