Windows 10 to najbardziej uderzający w prywatność użytkownika system. Osobiście nie mam zamiaru instalować szpiegowskiego systemu, który ma bardzo zaawansowane możliwości dotyczące wyciągania informacji na temat użytkownika.
Nie chcę nikogo obrażać, ale ten kto to napisał jest jebanym, kurwa, idiotą. Podobnie jak każdy, kto myśli w ten sam sposób.
Pewnie Microsoft zbiera te dane, żeby zbudować broń masowego rażenia, zawładnąć światem, przeprowadzić zamach na papieża albo wysłać wasze nagle fotki waszym rodzicom.
Google zbiera o nas dziesiątki razy więcej informacji, a to wszystko tylko po to, żeby ich usługi były jeszcze lepsze i jeszcze bardziej dopracowane.
Dlatego wstając rano, Google Now pokazuje mi o której powinienem wyjść z domu, żeby na czas dojechać do pracy, wybiera trasę, uwzględniając aktualne korki i sugeruje środek komunikacji.
Dlatego Google Now, kiedy wychodzę z auta wie doskonale, gdzie zostawiam samochód i wracając mogę spojrzeć na mapę, zamiast błądzić po parkingu. Między wieloma innymi, ogromnie ułatwiającymi życie funkcjami.
MS też zbiera informacje tylko po to, żeby udoskonalić swoje usługi. Dzięki temu może sugerować nam aplikacje z Windows Store, dzięki temu każdy może mieć doskonale spersonalizowaną Cortanę (o ile nie mieszka w Polsce), czy wyniki wyszukiwania w Bingu. Jest tego wiele, wiele więcej.
Nie rozumiem głosów rozhisteryzowanych lemingów, mówiących na lewo i na prawo jaki to zły system i jak strasznie okrada ich z prywatności. Nie, nikt nie przegląda waszych maili, nie śledzi rozmów i odziwo nawet nie zamierza na Was napaść i zabić.