Polecam ci:
- Trials Evolution (ale to motocykle)
- Forza Motorsport 3 i 4 (na X360)
- Wipeout HD Fury (dosyć futurystyczne klimaty i na PS3)
- Dirt 2 (ale pewnie już grałeś)
Z tych trochę starszych:
- Burnout Revenge i Burnout 3: Takedown (jeśli masz mocnego PC odpal sobie przez emulator PS2)
Trial Evolution to chyba nie jest taka stricte ścigałka?

Bo tak patrzę i wygląda to jak wysokobudżetowa wersja starej elastomanii:D Co do reszty tytułów to nie mam żadnej konsoli, poza pegazusem (grunt, że wciąż sprawnym

) więc raczej sobie nie pogram. Dirty ograłem i to całą serię - wg mnie każda część miała coś w sobie, ale też daleko im było do ideału. Z różnych powodów. Jedynka najbardziej przypominała klasyczną serię Colin McRae i w sumie najbardziej mi się podobała. Graficznie nawet dziś nie ma tragedii i da się grać. Jeśli miałbym wymieniać wady - to mała liczba tras (w kółko jeździmy na tych samych) i fatalna optymalizacja - nieważne jakiego masz kompa bo i tak będzie ścinać. Dirt 2 to już natomiast była rewolucja zarówno graficzna jak i gameplayowa. Zamiast klasycznych rajdów mamy ziomalskie klimaty, drifty i kręcenie trików. Niestety Gymhkana to dla mnie najgorszy element tego Dirta

Niemniej, pozostałe tryby są całkiem przyjemne. Podoba się zwłaszcza off-road, no i zajebista fizyka pojazdów. Czuć ten ciężar i siłę wozu w czasie jazdy

Menu w formie własnej przyczepy i mapki z rajdami też są git. Niemniej ta część baaardzo odeszła od tradycji serii. Dirt 3 już rewolucji nie robił ale kontynuował raczej trendy z dwójki, tyle tylko że trochę je stonował bo został odchudzony o niektóre elementy, jak właśnie menu-przyczepa. Znowu powróciło tradycyjne menu, ale moim zdaniem jest gorsze wykonaniem zarówno od przyczepy jak i menu z dirta 1. Ten Dirt to wciąż w przewadze, krótkie osy i gymkhana. Czasem jakiś offroad, ale nie za dużo. No i jazda po zamkniętych torach 1 na 1. Tryby są takie sobie, do tradycyjnych Colinów daleko, os-y są tak krótkie, że zanim się rozpędzimy już jest meta

Niemniej sama w sobie jazda jest bardzo przyjemna. Fizyka pojazdów taka jak w dirt 2 więc jest zajebiście pod tym względem. No i grafika także została usprawniona. Jesienne lasy i śnieżne trasy to poezja. Taka jazda podczas śnieżycy w Norwegii to dla mnie graficzny cud, miód i orzeszki. Chciałbym, że kolejny DIrt, jeśli wyjdzie był gameplayowo zbliżony do Dirta jedynki i starych Colinów, lecz z grafiką taką jak w tych nowych ziomalskich odsłonach. Ponoć Codemasters wspominało, że zamierzają wrócić do korzeni, ale oni przy każdej części tak twierdzili, więc ciężko im wierzyć

Zwłaszcza patrząc na to co odjebali z tym nowym GRIDEM.
Co do Burnoutów to nie bardzo chce mi się bawić w emulatory

Poza tym grałem na PC w Burnout Paradise i nie bardzo trafiło w mój gust. To było dość spory kawał czasu temu, ale jeśli dobrze pamiętam to takim bezpośrednim konkurentem Burnouta był wtedy (na PC oczywiście) FlatOut 2 (albo Ultimate Carnage, nie pamiętam już). I muszę powiedzieć, że Flatout porwał mnie niesamowicie - dla mnie to bardzo niedoceniany tytuł, który zasługuje na uwagę. Rozpierducha nieziemska:P