Tylko i wyłącznie dla prosów - mówię tu o późniejszych etapach.
Ostatnio - po 3 latach od premiery ;_; - przeszedłem Bloodborne. Znakomita gra.
1. Piękny, szczegółowy, gotycki świat. W Dark Souls 3 byłem pod wrażeniem wyglądu zamku, a tutaj każda lokacja jest zrobiona z nawet większą dbałościa. Powiem więcej - DS3, korzystający z recyklingowych modeli wypada po prostu gorzej. Przyznam, że kolorystyka trochę męczy po długim czasie - wszystko jest ciemne. Bardzo fajna stylistyka dotyczy także postaci
2. Lore świetny. Podoba mi się to jakie elementy tam upchali oraz to jak je powiązali: sny i ich gospodarze, bestie, polowanie, kosmos, krew, wgląd, szaleństwo od nauki, kościół, wielcy, walka o potomka. Naprawdę podoba mi się ten zlepek i w jaką stronę zmierza. Z racji zakończenia czekam na sequel i rozumiem osoby, które się go domagają
W ogóle mam nadzieję, że skoro Soulsy się skończyły, to to będzie nowa standarowa seria FromSoft.
3. Gameplay 9,75/10. Przypadła mi do gustu szybszy styl gry. Broni jest znacznie mniej, ale każda jest warta więcej, niż kilka broni z soulsów. Bardziej rozległe movesety i ogólna unikalność każdego sprzętu. Zastrzeżenia mam jedynie do konieczności farmienia fiolek leczniczych. Przez większość gry nie narzekałem na ich brak i wręcz podobało mi się, że ciągle mogę brnąć przed siebie nie respawnując przeciwników. W końcu jednak nadszedł moment, kiedy farmienie okazało się po prostu obowiązkiem. Przed niektórymi bossami zdarzało się, że trzeba było zrobić 2-3 sesje farmienia (patrzę na Ciebie, sieroto Kos).
Walka sama w sobie też bywa miejscami dziwna. Naprawdę nie sposób wyczuć, czy i kiedy twój atak wyprowadzi przeciwnika z równowagi. Niektóre ataki przeciwników mają bardzo dziwny hyperarmor i nie zachowują się zgodnie z oczekiwaniami.
No i w końcu wyeliminowali magię niemal całkowicie. Teraz jest po prostu kilka przedmiotów, a wszystkie służą tylko i wyłącznie jako rozszerzenie walki w zwarciu.
4. Multi ssie. Fajnie, że pozbyli się znaków - dzięki czemu nie trzeba spotykać się w konkretnym miejscu. Bardziej mowa o walce i nieograniczonym leczeniu (które można wykonać w ułamek sekundy). To spoko w PvE, ale walki PvP to już przykrość. Zaliczam teraz NG+ i staram się grać więcej multiplayera - zarówno atakując jak i przy każdym bossie. Niestety społeczność nie jest już zbyt liczna. W sumie nie ma w tym dużo dziwnego - tworzenie buildów jest bardzo ograniczone, a PvP jest raczej mizerne.
Także no, dostałem czego chciałem i jestem w chuj zadowolony.
https://www.youtube.com/watch?v=_PofO32sS8s