Nie boicie sie rozmawiac o takich rzeczach w JAWNYM dziale?
Haha, tak naprawdę tabaka, chociaż może powodować uzależnienie, to nie jest szkodliwa. Zazwyczaj organizm sam mówi dość, jak wciąga się dużo i długo. Tym się nie zaćpasz. ;p Prodkut jest sprzedawany od 18 lat (według prawa, wiadomo jakie są realia). Zresztą tabaka ma swoje poparcie w kulturze i tradycji, a nadmierne ilości Acodinu nie ;p
Luzik? To tylko tytoń, wiec nie wiem co Cie w takim sposobie zażywania uspokaja
U każdego jest inaczej. U mnie po zażyciu dużej ilości czuję zauważalny przypływ uczucia zadowolenia. Na początku czuło się też duże rozluźnienie w mięśniach, ale z czasem organizm już się przyzwyczaił. Czasami też chce się rzygać i tabaka drapie w gardle. Różnie to bywa.
To Tabaka jeszcze coś w sobie ma prócz zatykania nosa?
Inaczej nie byłaby tak popularna i nie urządzano różnorakich świąt tabaki, tabacznika, festynów itd. ;)
Prawidłowe zażywanie tabaki to delektowanie się jej walorami. Najpierw wąchanie aromatu kiedy ma się ją na dłoni, albo z otwartego pudełeczka, potem wciąganie (nie półmetrowych kresek tylko szczypty, bo tylko wtedy czuć co ma tabaka do zaoferowania), pierwsze wrażenie, a potem posmak. Oczywiście bez zbyt przesadnej celebracji ;p