Gothic: Banda Quentina - dyskusja ogólna 2623697 7398

O temacie

Autor

Zaczęty 16.09.2012 roku

Wyświetleń 2623697

Odpowiedzi 7398

gothic1210
  • Gość
Cytuj
Taka misja od Aidana, jakbym mogl to autorowi nakopalbym do dupy.
możemy się spotkać na rynku w krakowie :D
 

Bal-Sagoth

Bal-Sagoth

Użytkownicy
Kosmicyzm
posty89
Propsy24
ProfesjaGracz
  • Użytkownicy
  • Kosmicyzm
Outlander to ja mogę z kolei napić się z Tobą ryżówki bo bywam w krakał często no i jak będziecie walczyć to mogę wspierać Cię dopingiem typu: "słabe przedstawienie, facet potykał się o własne nogi" albo "dołóż mu jeszcze się rusza"
 
J. R. R. Tolkien
C. S. Lewis
Owen Barfield
Robert E. Howard

emersz

emersz

Użytkownicy
posty3
Propsy1
Profesjabrak
  • Użytkownicy
Cytuj
Taka misja od Aidana, jakbym mogl to autorowi nakopalbym do dupy.
możemy się spotkać na rynku w krakowie :D

Pyl wnerwu i wkurwienia opadl.
"recencje" napisalem zaraz po przejsciu modyfikacji a bylem "nieco" wzburzony.
Gralo sie nawet przyjemnie, nie jest to zla modyfikacja ale naprawde tak bardzo denerwowalo, irytowalo, zenowalo i co tam jeszcze chodzenie, bieganie tam i z powrotem jak kura bez glowy.
Duzo misji bylo ok, nie powiem bo jednak przeszedlem gothica na tej modyfikacji i umilal mi czas ale to nieszczesne chodzenie, wszedzie i na kazdym kroku zlalo sie z ogolna opinia a tego chodzenia bylo tyle ze polalo sie gesto:P

Ale nie zmienia to faktu ze za ta misje z Aidanem...;p na zlosc taka misje zrobiles czy co? bo rozumiem szukanie klucza, nie wiem ciekawostka gdzie jest klucz, moze w jakis zwlokach i troche trzeba poszukac lub natknac sie przypadkowo.
taki chu... Aidanowi sie zapomnialo ze ma klucz, nie poszedlem tam z powrotem, powiedzialem bez jaj, za duzo tego, pierdole...

Mimo tego CHODZENIA, po kilku dniach ochlonalem i musze przyznac pomijajac CHODZENIE. Ze sama modyfikacja byla przyjemna, dialogi i wiekszosc misji bylo  ok. Troche nie fair zachowalem sie wobec autora bo jednak troche pracy wlozyl, ale zrozumcie czlowieka ze kazdego ten system biegania tam i nazad wprowadzilby do szalu.

Pozdrawiam
 

gothic123

gothic123

Użytkownicy
posty82
Propsy9
Profesjabrak
  • Użytkownicy
według mnie, ten mod jest świetny brawa dla autora oraz współtworzących. Dawno nie było takiego moda,ale teraz przydał by się taki do gothic 2 noc kruka jest coś w planach. Jest co prawda sporo modów rozszerzających, ale mi nie pasują za dużo ingerencji w świat gry albo mody czysto zmianowe a mnie interesował by mod taki ja ten coś idealnego.
 

gothic1210
  • Gość
Cytuj
Taka misja od Aidana, jakbym mogl to autorowi nakopalbym do dupy.
możemy się spotkać na rynku w krakowie :D

Pyl wnerwu i wkurwienia opadl.
"recencje" napisalem zaraz po przejsciu modyfikacji a bylem "nieco" wzburzony.
Gralo sie nawet przyjemnie, nie jest to zla modyfikacja ale naprawde tak bardzo denerwowalo, irytowalo, zenowalo i co tam jeszcze chodzenie, bieganie tam i z powrotem jak kura bez glowy.
Duzo misji bylo ok, nie powiem bo jednak przeszedlem gothica na tej modyfikacji i umilal mi czas ale to nieszczesne chodzenie, wszedzie i na kazdym kroku zlalo sie z ogolna opinia a tego chodzenia bylo tyle ze polalo sie gesto:P

Ale nie zmienia to faktu ze za ta misje z Aidanem...;p na zlosc taka misje zrobiles czy co? bo rozumiem szukanie klucza, nie wiem ciekawostka gdzie jest klucz, moze w jakis zwlokach i troche trzeba poszukac lub natknac sie przypadkowo.
taki chu... Aidanowi sie zapomnialo ze ma klucz, nie poszedlem tam z powrotem, powiedzialem bez jaj, za duzo tego, pierdole...

Mimo tego CHODZENIA, po kilku dniach ochlonalem i musze przyznac pomijajac CHODZENIE. Ze sama modyfikacja byla przyjemna, dialogi i wiekszosc misji bylo  ok. Troche nie fair zachowalem sie wobec autora bo jednak troche pracy wlozyl, ale zrozumcie czlowieka ze kazdego ten system biegania tam i nazad wprowadzilby do szalu.

Pozdrawiam
w sumie to zadanie na początku było prostsze, ale o ile dobrze pamiętam nasz scenarzysta uznał, że powrót po klucz to będzie świetny zwrot akcji  :lol2: chyba się jednak pomylił. jestem świadom że wiele zadań ma po prostu kiepskie założenia. można rzec, że "pracuję nad poprawą", ale kiedy będą widoczne jej efekty to nie wiem. może to trwać nawet 2 lata, dlatego nic nie zapowiadam, niczego nie obiecuję, bo różnie może wyjść.
 

Jao

Jao

Użytkownicy
Jedyny w swoim rodzaju
posty4090
Propsy844
ProfesjaNierób
  • Użytkownicy
  • Jedyny w swoim rodzaju
Nieważne, ile razy usłyszymy, że autor ma już tego moda w dupie, że wycofuje się z moddingu... jednak cały czas grzebie i grzebie przy tej ER. Niemożliwie ciekawy fenomen :D No, ale trzymam kciuki xD
 
You cheated not only the game, but yourself.
You didn't grow.
You didn't improve.
You took a shortcut and gained nothing.
You experienced a hollow victory.
Nothing was risked and nothing was gained.
It's sad that you don't know the difference.

Karmelito

Karmelito

Użytkownicy
posty8
Propsy1
Profesjabrak
  • Użytkownicy
Ode mnie pytanie z innej beczki: czy warto w tą modyfikację zagrać?

Należę do osób, które nie trawią jakiejkolwiek ingerencji w oryginalną fabułę, czyli MT czy Returning z wejścia u mnie odpada. Zbugowane questy czy żałosne teksty mające odniesienie do sytuacji memowych lub seriali, jak to miało miejsce w przypadku tłumaczenia returninga (teksty Xardasa o paździochu z kiepskich. Kurwa, serio?) również moda przekreślają. Wiem, że jestem dość wymagający, aczkolwiek Gothic to dla mnie najlepszy klasyk, a mody ingerującę w fabułę psują jego klimat. Pytam o obiektywną opinię.
 

Jaskot

Jaskot

Użytkownicy
Magical Inquisition Team
posty77
Propsy22
Profesjabrak
  • Użytkownicy
  • Magical Inquisition Team
Grałem w tego moda dość dawno, ale co nieco mogę powiedzieć.

Mam podobne wymagania co do modów jak Ty, a w ER grało mi się bardzo przyjemnie. Dodane wątki fajnie wpasowały się do tych już istniejących, nie dodawano rzeczy "na chama", tylko tylko raczej w dosyć organiczny sposób rozbudowano istniejący świat. Kilka rzeczy mnie zirytowało, parę nie pasowało do końca, no ale nie ma możliwości, by powstał mod, który każdego zadowoli w 100%.
Ogólnie polecam spróbować, na pewno nie będziesz miał do czynienia z gównem typu MT czy Returning, podejście autorów było zauważalnie inne.
Żadnych szczegółów nie podam, zwyczajnie nie pamiętam, przedstawiam tylko odczucia jakie miałem w czasie i po rozgrywce.

Jao

Jao

Użytkownicy
Jedyny w swoim rodzaju
posty4090
Propsy844
ProfesjaNierób
  • Użytkownicy
  • Jedyny w swoim rodzaju
Nie chcę być chamski, ale nie rozumiem, jak można być przeciwnikiem autorskiej ingerencji w lore i nie mieć poważnych problemów z Przeznaczeniem xD
 
You cheated not only the game, but yourself.
You didn't grow.
You didn't improve.
You took a shortcut and gained nothing.
You experienced a hollow victory.
Nothing was risked and nothing was gained.
It's sad that you don't know the difference.

Jaskot

Jaskot

Użytkownicy
Magical Inquisition Team
posty77
Propsy22
Profesjabrak
  • Użytkownicy
  • Magical Inquisition Team
Nie bardzo rozumiem, po co w ogóle to pytanie, no ale odpowiem:

Po 1. Napisałem "podobne", a nie "identyczne".
Po 2. W mojej opinii Przeznaczenie niszczy Returninga pod absolutnie każdym względem.
Po 3. Gothicowe "Lore" tworzone jest prawie tylko i wyłącznie przez dwie i pół części gry (Gothica 3 i innych tego typu rzeczy nie liczę), i jest w sumie niezwykle mało rozbudowane. Byłoby niezwykle ciężko zamknąć się w 100% w ramach tego "Lore", nie naruszając go w żaden sposób, zważywszy na to, jak słabo rozbudowany jest materiał źródłowy. Gdyby powstał mod, który osiąga coś takiego to bardzo chętnie bym w niego zagrał, ale o takim nie słyszałem.
Po 4. Siadając do modyfikacji jestem przygotowany na to, że będę miał do czynienia z wizją stosunkowo wąskiej grupy osób, spoza oficjalnego grona twórców gry. To oznacza, że muszę zaakceptować fakt, iż każdy mod będzie miał swoje własne "smaczki", inne niż te w podstawowej wersji gry. ALE moja tolerancja dla tego rzeczy jest ograniczona. Przeznaczenie zmieściło się w tym zakresie tolerancji. I nawet grając w wątki stworzone od zera przez modderów, czułem mw. Gothicowy klimat, a to dla mnie ważne.

Jao

Jao

Użytkownicy
Jedyny w swoim rodzaju
posty4090
Propsy844
ProfesjaNierób
  • Użytkownicy
  • Jedyny w swoim rodzaju
Ale spokojnie, chciałem tylko powiedzieć, że jeśli chodzi o lore, to w mojej opinii dodanie czwartego brata, śmierć którego była pierwszą iskrą w wojnie bogów nie jest tak wielką ingerencją, jak stwierdzenie, że nasza trójka bogów to tylko jedni z tysięcy śmiertelnych istot, przed którymi i razem z którymi były inne, a jedną z nich nawet możemy spotkać i bez problemu unicestwić. (swoją drogą jego "plan" jest tak genialny, że chciało mi się bić głową o ścianę - kto grał ten wie)
Nie zaprzeczam, że są kwestie, gdzie Returning zdecydowanie przegrywa z Przeznaczeniem - przede wszystkim są to dialogi, o wiele bardziej "ludzkie", wiarygodne, czasem nawet prawie zabawne. Podobnie kreacja postaci i ich charakterów (Return ma tu perełkę czy dwie). No, ale mimo wszystko osobiście nie lubię Przeznaczenia tylko za jedną rzecz - ZA DUŻO CHODZENIA. I czy ja wiem, czy "Gothicowy" klimat czuć w Przeznaczeniu w 5 rozdziale, gdzie wszyscy się godzą! Pokój! Jest super! Po mojemu Returning lepiej oddaje "wyspa rozpada się na kawałki, trzeba szybko jechać na ten Irdorath", a tego właśnie bym oczekiwał od tego epizodu.
Trochę chaotycznie, do tego offtop, no ale odpowiedzieć musiałem.
 
You cheated not only the game, but yourself.
You didn't grow.
You didn't improve.
You took a shortcut and gained nothing.
You experienced a hollow victory.
Nothing was risked and nothing was gained.
It's sad that you don't know the difference.

Jaskot

Jaskot

Użytkownicy
Magical Inquisition Team
posty77
Propsy22
Profesjabrak
  • Użytkownicy
  • Magical Inquisition Team
Cóż, nie łykam Przeznaczenia bezkrytycznie jak Wietnamczyk sajgonki, jestem w stanie dostrzec wady tego moda.

Jeśli chodzi o kwestię Stonnosa w porównaniu do Starych Bogów. Hmm... Ogólnie co do obu rozwiązań nie jestem w 100% przekonany, aczkolwiek to, jak to zostało opisane i w jaki sposób bardziej pasowało mi w Przeznaczeniu. Chociaż samo spotkanie z "Bogiem" było co najwyżej średnie.
W kwestii Lore, jeżeli chodzi o takiego Returninga, zdecydowanie bardziej przeszkadzało mi to, jak to zostało wplecione w samą rozgrywkę. Wielki Zły, po którym następuje Większy Zły, za którym tak naprawdę stoi W Kurwe Wielki Zły, Taki Że O Ja Pierdole, a do tego Opiekunowie... Kurwa, Opiekunowie... Nigdy w moim życiu nic mnie tak w Gothicu nie zawiodło jak ta supcio uber organizacja.

CHODZENIE w Przeznaczeniu jest irytujące, to fakt, ale to się da zniwelować miksturami i teleportami, a poza tym jest jedynie wkurwiającą pierdołą, która może przetestować co najwyżej cierpliwość gracza.

Co do zakończenia:
Nie wiem jak to wygląda z innymi gildiami, ale zakończenie podczas grania po stronie Mrocznego Zakonu było jak dla mnie rewelacyjne. Dawno nie byłem tak wkurwiony jak po zakończeniu Przeznaczenia, w pozytywnym tego stwierdzenia znaczeniu.
Zakończenia Returninga nie pamiętam zbyt dokładnie, przychodzi mi ino na myśl kilka momentów tak sztampowych, że aż śmiesznych.

Wszystko co oczywiście jest kwestią gustu, nie przedstawiam tutaj faktów objawionych, ale nigdy nikomu z czystym sumieniem Returninga nie polecę, zaś Przeznaczenie wychwalam zupełnie otwarcie, jako ogromny fan serii.

Edit. To serio offtop, jak to modów wkurwia to proszę o wyjebanie. :D

Jao

Jao

Użytkownicy
Jedyny w swoim rodzaju
posty4090
Propsy844
ProfesjaNierób
  • Użytkownicy
  • Jedyny w swoim rodzaju
Spoiler
Wielki Zły, Większy Zły, W Kurwe Wielki Zły... A czy Starożytny Kult/Czarny Zakon/Nowy Zakon Apogeona to nie ten sam schemat? :F
Co do Opiekunów... mi ich po prostu trochę brakuje, dlatego cieszę się, że w nowej wersji ich obecność w 7 rozdziale ma być wyraźniej odczuwana. Aczkolwiek mi się wydaje, że plot twisty z 6 rozdziału obie modyfikacje zrobiły dobrze... choć Apogeon to postać, która w odróżnieniu od Dagotha budzi emocje gracza i nie potrzebuje nawet dubbingu, żeby mieć jakiś charakter, więc +1 dla Przeznaczenia.
W Returnie 2.0 przynajmniej nowy system teleportów zniwelował ogromne ilości chodzenia, które w zwykłym Returnie irytowały podobnie.
No i bądź co bądź Return postarał się z niektórymi walkami z bossami. Nie jest to zawsze poziom Dirty Swamp, ale sprawiają oni frajdę.
Ogólnie mam wrażenie, że jak Przeznaczenie lepiej sobie radzi z fabułą, tak w Returna... po prostu przyjemniej się gra. Oczywiście - to subiektywne odczucie.
Podsumowałbym to tak: gameplay z Returna 2.0 + fabuła z Przeznaczenia + bossowie = mod idealny.
(no i serio, to do wyjebania xD)
 
You cheated not only the game, but yourself.
You didn't grow.
You didn't improve.
You took a shortcut and gained nothing.
You experienced a hollow victory.
Nothing was risked and nothing was gained.
It's sad that you don't know the difference.

Jaskot

Jaskot

Użytkownicy
Magical Inquisition Team
posty77
Propsy22
Profesjabrak
  • Użytkownicy
  • Magical Inquisition Team
Spoiler
To jest dla mnie kwestia skali. W Przeznaczeniu mówimy o pewnej Starożytnej Organizacji, która jednak jakieś tam pobudki ma, kieruje się jakimiś celami, a do tego jest manipulowana (oczywiście ten wątek, jak już pisałem, nie pasuje mi w 100%. Później mamy Apogeona, który nie działa jawnie, manipuluje nami, prowadzi jakąś dziwną rozgrywkę.
W Returningu mamy Potężnego Demona, który Jest Potężny i organizację, która ni mniej więcej równa się bogom i do tego sprawia, że cała reszta przestaje mieć znaczenie. Pachnie mi tu nastolatkiem piszącym pierwszą powieść fantasy, który pragnie jak największej ilości Wielkich Złych
Systemy teleportów to niby ok sprawa, ale z drugiej mają już wpływ na klimat. Cóś jak z systemami fast travel, niby nie trzeba używać, ale gry są na nich po prostu oparte.
Co do bossów- dla mnie Gothic nigdy nie będzie grą, która nadaje się do walk z bossami. Muszą istnieć silniejsi przeciwnicy, coś w stylu smoków, ale to nie jest i nie będzie Dark Souls. Sama mechanika walki, a także klimat rozgrywki, dla mnie po prostu na to nie pozwalają.
Jak chcę czegoś mechanicznie doskonalszego to odpalę sobie coś z serii TES, siła Gothica tkwi w zdecydowanie czymś innym, a Returning jest dla mnie tworem, który tej prostej rzeczy po prostu nie potrafi przyjąć.

Jao

Jao

Użytkownicy
Jedyny w swoim rodzaju
posty4090
Propsy844
ProfesjaNierób
  • Użytkownicy
  • Jedyny w swoim rodzaju
Spoiler
Aczkolwiek koniec końców każdy złoczyńca w Przeznaczeniu chce tego samego - Bezimienny sam zauważa, że Apogeon niczym nie różni się od całej reszty (no, dobra, może poza Raudorem, ale za nim stoi Constatino, który jest największą porażką fabularną). Opiekunowie od samego początku stawiają jasny cel, za którym podążają, z czasem okazuje się, że pogrywają z nami i mają jakieś inne motywy, ale nie wiemy, jakie, więc musimy tańczyć do ich muzyki. Na koniec okazuje się, że wcale nie mają innych celów niż te, które ujawnili - ale światu grozi zagłada przez to Gothicowe Cthulhu, którego muszą plinować, więc trzeba podjąć drastyczne środki. Opiekunowie są Well-Intentioned Villainami, a tego nigdzie w Przeznaczeniu nie ma - jest Raudor, któremu można współczuć - prawdziwy Woobie, no ale jest egoistą. Jak cała reszta. Z kolei Opiekunowie, jak się okazuje, dobrze zrobili, bo gdyby Bezimienny nie próbował ich pokonać, to nie zdobyłby łaski bogów, a wtedy cały świat by się zawalił. Tymczasem Apogeon tylko daje się w Epilogu kilkakrotnie wykiwać Bezimiennemu, wszyscy wbijają mu noże w plecy, a na koniec staje się już tylko szaleńcem, który krzyczy o wielkości swojego planu, choć nie ma jakichkolwiek szans na zwycięstwo. TO jest sztampa.
Co do mechaniki, jednak zawsze jest to jakiś powiew świeżości, który jednak całkowicie tej "Gothicowości" nie odbiera. Choć zdaję sobie sprawę, że nie każdemu musi się podobać.
 
You cheated not only the game, but yourself.
You didn't grow.
You didn't improve.
You took a shortcut and gained nothing.
You experienced a hollow victory.
Nothing was risked and nothing was gained.
It's sad that you don't know the difference.

Jaskot

Jaskot

Użytkownicy
Magical Inquisition Team
posty77
Propsy22
Profesjabrak
  • Użytkownicy
  • Magical Inquisition Team
Spoiler
Tu rozchodzi się o kwestię samych celów, jak i tego, jak się do tych celów dochodzi. Nigdy w życiu nie miałem potrzeby (dalej nie mam) rozprawiania się z "Gothicowym Cthulhu", poznawania przepotężnych istot kierujących czasem i przestrzenią, które muszę załatwić. "Muzyka" Opiekunów to powtarzająca się fałszywa nuta o przeogromnej potędze i siłach o których nie mamy pojęcia. O ile sam koncept nie jest zły, tak jego wykonanie, jak i "odcięcie" od tego, co Gothic sobą reprezentuje dla mnie zupełnie dyskwalifikuje go jako "fajny". Przeznaczenie też tutaj nie odkrywa Ameryki, ale przynajmniej nie mam tutaj wrażenia, że całość fabuły i rozgrywki sprowadzona jest do coraz potężniejszych sił, które "tym razem za wszystkim stoją, ale tym razem to już na serio".
Sam wątek Apogeona bardzo lubię, choćby ze względu na to, że nie jest to wszechmocna istota, demon z innego wymiaru. Jest go silny gościu, który spotkał na drodze silniejszego, którego wkurwił. To my wprowadzamy w jego działania pewną irracjonalność, nerwowość.
Jak przejdę Returninga 2.0 i będę na świeżo to pewnie będę w stanie wyrazić swoje opinie znacznie składniej. :D

Mechanikę Gothica bardzo lubię, ze względu na jego prostotę, w której dostrzegam nawet pewną elegancję. Kiedy jednak zaczniemy dodawać badziewia, to kończymy z prymitywnym silnikiem bez stylu, który po prostu nie wyrabia.

Jao

Jao

Użytkownicy
Jedyny w swoim rodzaju
posty4090
Propsy844
ProfesjaNierób
  • Użytkownicy
  • Jedyny w swoim rodzaju
I teraz jest czas na wezwanie moderatorów do usunięcia (ew. przeniesienia) tej strony tematu :D
 
You cheated not only the game, but yourself.
You didn't grow.
You didn't improve.
You took a shortcut and gained nothing.
You experienced a hollow victory.
Nothing was risked and nothing was gained.
It's sad that you don't know the difference.

Karmelito

Karmelito

Użytkownicy
posty8
Propsy1
Profesjabrak
  • Użytkownicy
Osobiście nie mam nic przeciwko modyfikacjom, które powstają jako niezależna historia stworzona na silniku Gothica. Wkurwiają mnie natomiast typu, które wymieniłem wczesniej.

Próbowałem przekonać się pewnego czasu do Returninga przeznaczając na niego kilkanaście godzin. Najbardziej raziło mnie w oczy tłumaczenie, które niby miało być wykonane ze starannością, a koniec końców nie odbiegało daleko od przepuszczonego przez translator. Szkoda, że nie znam rosyjskiego, bo chętniej zagrałbym w oryginał. Kwestia Stonosa jest wątkiem całkowicie wyjętym z dupy. Opiekunów mogłem przeboleć, tego już nie. Wcisnięty na chama system wytrzymałości, który swoją drogą nie był w ogole dopracowany jak i wpierdalanie PN żeby podbić hp również tu w ogóle nie pasuje. Inspiracja zaczerpnięta z G3, aczkolwiek w tej części miało to przynajmniej ręce i nogi. Dialogi nie trzymają sie kupy, prawie jak wrzucone na siłe, byleby powiększyć ilość teoretycznych godzin potrzebnych do przejścia. Nie wspomne nawet o patchach 1.3 w górę robionych przez polaków. Idealny przykład jak spierdolić cos do końca.

Odnośnie G3 - sprawdziłem go lata wstecz ale jakoś nie mogłem się przekonać. Dorwałem na steamie ponad miesiąc temu Gothic Universe w atrakcyjnej cenie i postanowiłem dać mu kolejną szansę. Po instalacji CP, CM i QP oraz przefiltrowaniu daty w CleanUp zakochałem się w tej części. Nabiłem od tamtej pory 130 godzin i wciąż zachwycam się soundtrackiem i pięknem świata. Zmierzch Bugów i Arcania nie były robione przez Piranhe, także wstyd nawet wspominać o nich jako nawiązanie do Gothica.

Spróbuję pyknąć w ER, może coś z tego będzie.


 

Lukizzz

Lukizzz

Użytkownicy
posty573
Propsy140
ProfesjaGracz
  • Użytkownicy
Przepraszam, czy guru to kolejny etap strażnika świątynnego, czy osobna gildia?
 

Jao

Jao

Użytkownicy
Jedyny w swoim rodzaju
posty4090
Propsy844
ProfesjaNierób
  • Użytkownicy
  • Jedyny w swoim rodzaju
 
You cheated not only the game, but yourself.
You didn't grow.
You didn't improve.
You took a shortcut and gained nothing.
You experienced a hollow victory.
Nothing was risked and nothing was gained.
It's sad that you don't know the difference.


0 użytkowników i 2 gości przegląda ten wątek.
0 użytkowników
Do góry